Problem z kolesiem

Witam, Poznaliśmy sie jakiś czas temu na pewnym portalu randkowym, fajnie sie z nim pisało-kontaktowalismy sie codziennie, potem on zaczal pisac troche rzadziej (co 2-3 dni)-umówilismy sie na spotkanie, potem kolejne.Bardzo mi się spodobał.Tylko on się odzywa średnio co 2-3 dni a mnie zalezy na codziennym kontakcie...Nie wiem co o tym sądzić.....

Mysle ze mu na tobie nie zalezy i dlatego tak zdystansowal. Co innego by bylo gdybys mu sie podobala... :)

to czemu się chciał umawiac ? spotkalismy sie w 1 dzien swiat...przyjechal kilkadziesiat km

Widocznie rozczarował sie toba na spotkaniu

nadmienie,ze spotkania były 2, wiec jezeli by sie rozczarował na pierwszym to by sie nie chciał spotkac po raz drugi....

Gdybys mu sie podobala napewno pisalby czesciej a nie co 3 dni. Taka prwada :)

A co pobicie na tych spotkaniach? Rozmawiacie czy cos więcej?

robicie*

ten koles mainna dziure sukinsyn co za skurwysyn http://www.youtube.com/watch?v=swkqgjubnhI

Tylko rozmawialismy, on czesto żartował na nich, bardzo sympatyczny koleś, tylko ten rzadki kontakt z jego strony...;(

E tam znajdziesz se innego :D

A czy on zawsze pierwszy sie odzywa, czy moze też czasami ty to robisz? Bo moze jesli ty pierwsza do niego nie piszesz/dzwonisz tylko zawsze on to nie chce sie poprostu narzucać bo mysli ze gdybys chciala to bys sie sama odezwala

Jasne,ze odzywam sie pierwsza czasami. Tylko,ze on odpisuje na smsa a potem cisza,a nie chce tez sie narzucac ....

No to widocznie nie jest toba zainteresowany w takim stopniu jak ty nim. Moze przestac sie pierwsza odzywać i zobacz czy urwie kontakt czy bedzie to ciągnął

Jak sie nie odzywam to on pisze z czestotliwoscia 2-3 dniową, a mnie to nie wystarcza...męczy mnie to. Jak sie odzywa nie czuje juz takiej euforii jak an poczatku znajomosci....

hej, mam tak samo z pewnym chlopakiem, tylko ze my sie znamy juz prawie rok i widujemy srednio raz na tydzien, nieraz zadziej, ale on tez nieraz sie odzywa po paru dniach:( mam juz w sumei troche dystans do niego ale tez mnie czasem to boli... ostatnio kolezanka mi powiedziala ze on sie poprostu boi zwiazku i zaangazowania, bo skoro tyle czasu chce sie spotykac, a nie ma innej to znaczy ze to poprostu nie ten czas..:(

no wlasnie, ta niepewnosc jest najgorsza...taka amplitiuda emocjonalna...zerwac kontakt tak o po prostu tez cieżko ;(

a może po prostu porozmawiaj z nim o tym wprost. będzie Ci w razie czego łatwiej podjąć decyzję czy dalej utrzymywać kontakt czy nie. poza tym przemyśl czy on ma w sobie coś naprawdę wyjątkowego że Ci się podoba czy to może po prostu taka chwilowa fascynacja :)

no wlasnie tu jest ten problem ze zwykle tacy kolesie nei maja w sobie nic az tak bardzo szczegolnego, ale sam fakt ze sa niedostepni nas tak kreci ze mysli sie zauroczenie z jakas checia zdobycia...

Hmmm, ma duzo cech ,które mi się podobają, jest rozmowny, otwarty, dowcipny ;)

Miał ktoś jeszcze podobny problem ? Jak tak, to jak sobie poradziłyście?