SYLWESTER Z TEŚCIAMI

mam mega doła. Mieliśmy iść na umówionego sylwestra, ale mi nie przyszedł przelew za wystawioną fakturę, mąż nie dostał wypłaty. Musieliśmy zrezygnować. To miał być pierwszy sylwester jak jesteśmy razem poza domem, dwa już spędzaliśmy z jego rodzicami (to 6 sylwester wspólny), musieliśmy odwołać nasze wyjście. Przecież tzreba mieć pieniązde na zycie a nie na zabawy. On pewnie stwierdzi, że szkoda we dwójkę siedzieć samemu w domu, więc pojedziemy do jego rodziców. Niedobrze mi jak pomyślę o tej perspektywie.

jego mamusia bedzie poruszac tysiace beznadziejnych tematów, ojciec się napije i będzie tańczyć w rytmie discopolo do czego będzie mnie ciągnąć, potem po dwunastej pójdziemy spać na niewygodnym łożku, gzdie zawsze wstaje połamana, zjemy noworoczny obiad i wrocimy do domu

Jak ja mialabym spedzac sylwestra z tesciami to wolalabym sama z mezem,tak jak to zrobimy w tym roku,wypijemy sobie flaszeczke,zrobie cos dobrego do jedzenia,szalu nie ma i i wielkiego dramatu tez nie,wazne ze bedziemy razem.

my tez bedziemy sami w domu i w pizamkach bedziemy pili pod kolderka :D

ja bym wolała we dwójkę, on będzie wolał ze swoimi rodzicami staram się za wszelką cenę spędzać jak najmniej czasu u nich i tylko ot o się kłocimy, on by jedził co niedzielę, wiec teraz też pewnie bedzie opcja- jedziemy do nich, zresztą już o tym mówił a jeszcze ta stara idiotka pytała gdzie idziemy- pochwaliłam się, że w końcu gdzieś wychodzimy to tylko się skrzywiła, no to nasze plany szlag trafił

tak samo ja z mężulkiem :) :) :) drineczki, jedzonko, pod kołderką :) ewentualnie o północy skoczymy na ryneczek :) jak się będzie chciało xD

tez tak chcę choć bardziej chciałam wyjść mam 26 lat, ostatni raz byłam na sylwestra mając lat 16 czuję jakby życie przeciekało mi przez palce

Postaw sie mezowi,badz asertywna,pare razy spedzaliscie sylwestra z tesciami ,a teraz chcesz go spedzic tylko z mezem,powied mu to,i niech nie stawia cie pod sciana,a jak chce to niech sam idzie do mamusi,chyba nie odcial jeszcze pepowinki,na to wyglada.

parę razy z teściami, parę razy sami, nie zamierzam jechać z nim, niech jedzie sam, zrobie sobe dobrą kolację, wypożyczę jakiś film, szampan i tyle. nie dam rady spędzić z nimi kolejnego...

Wlasnie po co spedzac wieczor z kims kogo nie znosisz,lepiej zostac w domu i robic to na co sie ma ochote,zreszta bedzie jeszcze karnawal ,mozecie nie raz isc gdzies zaszalec,dziewczyno nie masz wiekszych zmartwien,wyluzuj.

po prostu się wkurzyłam, że mam taką sytuację i musiałam gdzieś opisać. postaram sie nie przejmować, w końcu to jedna głupia noc, ale spędzę ją przyjemnie i tyle

A nie macie zadnych znajomych ,rodziny,nikt was nie zaprosil na zadna domowke?

Cześć. Jestem facetem po 40stce, moja żona to nadal zadbana i seksowna kobieta.Wraz żoną postanowiliśmy spróbować nowego układu a więc 2m+1k chcielibyśmy znaleźć miłego przyjaciela w wieku 19-49l do zrealizowania tej fantazji. Liczymy na dłuższy układ. Tutaj daje zdjęcia mojej żonki jak i moje. http://hopka.pl/z81ca

ze znajomymi mieliśmy własnie iść do lokalu, no ale my odpadamy. Reszta już poumawiana, więc nie będę dzwonic po ludziach, że chce się wprosić, reszta rodziny odpada, moja mama poza polską, rodzeństwa nie mam, mąż podobnie.

Nie mogliscie pozyczyc od kogos tej kasy na Sylwestra,skoro ci tak zalezalo.

nie pożyczamy kasy na takie rzeczy, na życie mamy i tyle. A to ważniejsze.

ok,nie wnikam,tak zle i tak nie dobrze,wiec nie jecz na kafe jak ci tak zle i nic ci nie pasuje.