Plany na sylwestra padły, co robić?

Miałyśmy z koleżanką wszystko zaplanowane, niestety kolega u którego miał być sylwester, najpierw w domu, potem klub, idzie na pogrzeb, nikt nie mógł przewidzieć:( Po drodze jeszcze jedna oferta, impreza zamknięta, przebierana, niestety z towarzystwem, którego nie lubię, choć moja koleżanka jest przekonana tam iść. Ja znowu pojechałabym na pałę do jednego z moich ulubionych miejsc, pobawiła się dobrze i myśle, że jej tez bym sie tam spodobało - niestety nie wiem jak ja przekonać do tego pomysłu. Co w ogole myslicie. PS Wiem ze to gowno a nie problem, ale moze ktos zyczliwy ma cos do powiedzenia

moze przyjedz do mnie,zagrasz mi na flecie, mam fajne winko i szampana,ciasta pyszne beda;)

A powiedziałaś jej już o tym, że chciałabyś iść do tego miejsca?

Tak Marto powiedziałam, wspominałam jej już wcześniej o tym, że pewnie by się jej tam spodobało i ja tam się zawsze świetnie bawię, ale nie wiem. Na razie się nie odzywa, czekam na nią, żeby pogadać o tym.

w taki dzień to się pogrzeby olewa, swiat i śylwester jest dla żywych a nie zdechłych

ewentualnie będziemy rzucać płaskimi kamieniami w krowie placki.