Poznałem kobietę która jest ddla mnie wszystkim...

zacznę od tego że mam żonę, fantastyczną kobietę, zawsze mnie stymulowała intelektualnie. To było dla mnie ważne ,może dlatego nie zadałem sobie wcześniej pytania czy to jest TO, czy ją naprawdę kocham. Otóż nie mogę jej kochać do końca, jesteśmy inni, w pewnym momencie czuję się jak na marsie, a nie jak w raju. Ta nowa kobieta obdarza mnie taką miłością głęboką, ja ją zresztą też, nie chcę jej stracić, rozumiemy się idealnie, czyta we mnie jak w otwartej książce i dodatkowo nigdy nie mam doła przy niej ,zawsze jestem szczęśliwy. Co mam zrobić? jestem w życiowej rozterce, czy da się zyć w dwóch związkach. Seks z żoną to też mała przyjemność raczej