Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradnaooo

Płaczę, bo podejrzewam u siebie nerwicę natręctw-sama przed sobą przyznałam się,

Polecane posty

Gość bezradnaooo

Płaczę, bo podejrzewam u siebie nerwicę natręctw-sama przed sobą przyznałam się, ze jestem nienormalna, że odbiegam od reszty ludzi a na pozór tego nie widać. Męczę się od 3 gimnazjum z obsesyjnym sikaniem. W lepszych dniach chodzę co 2-3godziny w tych gorszych nawet co pół godz. pamiętam,że kiedyś mi to przeszło ale wróciło. gdy natrafiłam na artykuł to jakby wszystko się zgadzało. nie potrafię już z tym życ nie byłam u lekarza, nie chcę przyznać się że jestem nienormalna. gdyby moja rodzina o tym się dowiedziała.... zawsze miałam jakieś wytłumaczenie a to przeziębienie a to za dużo wypiłam a może mam coś z układem płacze bo sobie uświadomiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
nawet to drżenie rąk w czasie stresu się zgadza. nie wiem gdzie szukać pomocy nie mam z kim porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdfdfbdfb
Ja swoją nerwice też sobie uświadomiłem, ale dość dawno temu, mam różne dziwne natręctwa. Rodzina moja o niczym nie wie. Pewnie wielu ludzi ma coś takiego, ale nikt publicznie się nie przyzna, bo wiadomo, byłby wyśmiany przez społeczeństwo, nawet jeśli śmiejący się mieliby podobne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdfdfbdfb
bezradnaooo Jeśli szukasz pomocy, udaj się do psychologa. Ja nie poszedłem, ale przyzwyczaiłem się do dziwactw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
gdybym miała natręctwa związane tak jak w artykule np. z liczeniem czegoś, częstym myciem rąk lub pedantyzmu to bym się tak nie przejmowała ale moje natręctwo jest chyba najgorszym z możliwych, uniemożliwia mi dosłownie wszystko każde wyjście i szukanie wc a jak go nie ma... w moim mieście nie ma psychologa a boje sie o tym komus powiedziec bo mnie wyśmieją a i tak zostane z tym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
gdybym miała natręctwa związane tak jak w artykule np. z liczeniem czegoś, częstym myciem rąk lub pedantyzmu to bym się tak nie przejmowała ale moje natręctwo jest chyba najgorszym z możliwych, uniemożliwia mi dosłownie wszystko każde wyjście i szukanie wc a jak go nie ma... w moim mieście nie ma psychologa a boje sie o tym komus powiedziec bo mnie wyśmieją a i tak zostane z tym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdfdfbdfb
Ja cały czas się boje, że źle zamknąłem drzwi, że zgubiłem klucze. Mam jeszcze trochę dziwactw, ale nie chce pisać. Do psychologa to byś musiała do dużego miasta, nawet gdyby był psycholog u Ciebie to i tak wszyscy by się dowiedzieli, że byłaś, a wiesz jacy są Polacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghatha
Kochanie, niedojrzały układ emocjonalny może tak własnie reagować. Po pierwsze wskazana by była wizyta u urologa, żeby wykluczyć przyczyny organiczne ( nie zwiazane z psychiką). No i psycholog, jesli sie okaże, że przyczyna tkwi w psychice ( a tak tez może być). Powiedz o tym rodzicom, oni sa bardziej rozeznani jak i z kim rozmawiać, abyś miała potrzebne konsultacje lekarskie. Nie martw się - jesli problem jest w psychice, tez da się wyleczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
najgorsze jest to, że nie potrafię przestać o tym myśleć a jak myślę to wiadomo, że czuję potrzebę pójścia do wc...nawet gdy oglądam tv lub skupiam się na czymś innym to mam tak podzielną uwagę, ze ta myśl zostaje. ostatnimi dniami pogorszyło mi się i nie znam powodu dlaczego. odbiera mi to sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga23
a co ile godzin się powinno prawidłowo oddawać mocz ;-) ??? pytam bo może też mam tą nerwicę ;-) w nocy też wstajesz kilka razy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
mam 20 lat właśnie planuje jutro iść po skierowanie, bo nie wytrzymam już dłużej może faktycznie część tej przyczyny leży w psychice a część w zaburzeniu układu lub problemach kobiecych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdfdfbdfb
Skoro czujesz, że nerwica jest na tyle silna, że odbiera Ci sens życia to jak najszybciej udaj się do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
w nocy nie wstaje w ogóle przez ostatnie dni ciężko jest mi zasnąć wczoraj nawet mi się śniła sytuacja gdzie nagle zachciało mi się siku.....okropne to jest czuję ze nie ma już z tego wyjścia, za wiele lat to się już ciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghatha
vfdvdfdfbdfb -- pytasz i radzisz sobie jednocześnie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghatha
a nie, przepraszam, cos mi sie pozajaczkowało :D Bezradna - brykaj sie przebadać - ginekolog, urolog i psycholog. Jesli problem jest w psychice - trzeba przepracować jego przyczyny :) Mogą się znajdować w odległym dzieciństwie. Albo - w nagłym zaburzeniu poczucia bezpieczeństwa w jakimś momencie życia.. Przypomnij sobie, od kiedy mniej więcej pojawił sie problem i jakie zdarzenia w twoim życiu go poprzedzały. Tam bym upatrywała źródeł 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdfdfbdfb
Mi moja nerwica w zasadzie nie przeszkadza . Nawet czasem się przydaje, bywa zabawna kiedy macam sobie kieszeń żeby po raz 5 sprawdzić czy mam kluczę. Przynajmniej wiem, ze chałupę zamknąłem, kiedy wychodzę. Ale zapewniam Cię, że moja nerwica nie jest na tyle silna by odebrać mi sens życia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shopperso
tez mam nerwice natrectw, z ktora nauczylam sie zyc niestety sama bo nikt tego nie wytrzymuje. Mam wyobrazenie ze moje zycie ma byc perfekcyjne i do tego daze poczawszy od okruszkow na stole czy gdziekolwiek w zasiegu mojego oka skonczwszy na pracy i poszukiwaniu idealnego faceta. W domu mam jak w muzeum zawsze, nie poloze sie spac dopoki nie sprzatne mieszkania co do paproszka i kazdy kurz( robie to codziennie), lazienka tez ma lsnic , nie wyjede z domu jak wszystko nie jest perfekcyjnie, np jak ktos do mnie przyjdzie i powiesi kurtke czy polozy cos gdzies to juz skrecam sie w srodku bo czuje jakby moj perfekcjonizm ( czy jak to nazwal) zostal naruszony . I wogole duzo tego wymieniac dlatego jestem sama tylko ze mi z tym dobrze:) bo nikt mi nie burzy niczym mojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghatha
shopperso posprzątasz mi? :D jak mam do wyboru przyjemne zajęcie i sprzatanie to nigdy nie wybiorę sprzątania :D Sprzątam jak mi poczucie obowiazku łeb w organizmie podniesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aghatha
Mam wyobrazenie ze moje zycie ma byc perfekcyjne i do tego daze poczawszy od okruszkow na stole czy gdziekolwiek w zasiegu mojego oka skonczwszy na pracy i poszukiwaniu idealnego faceta. Nie męczy cię to? Perfekcyjne życie nie ma nic wspólnego z perfekcyjnie czystą podłogą chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnaooo
w dzieciństwie tego nie mialam, dzieciństwo wspominam dobrze. zaczęło się to w 3 gimnazjum i wzięło się to z nikąd...poprostu tak z dnia na dzień. nie jestem w stanie sobie przypomnieć czy to było związane ze stresem przed testem kończącym gimnazjum czy kilka miesięcy wcześniej. nie radze sobie ze stresem. gdy się zestersuje to ręce mi się trzęsą, muszę iść do wc...a teraz coraz więcej błahych rzeczy wywoluje u mnie stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×