Wypadanie włosów, RATUNKU!!!

Witam!:) Mam 18-ście lat i ogromny problem... Moje włosy wypadają mi od ponad trzech lat. Byłam u lekarza, bo dość często tam bywam niestety, i w tej dziedzinie stwierdził, że nie ma podłoża zdrowotnego mojego problemu, kwestia trybu życia... Ok, ale od trzech lat próbuje pozbyć się wypadania i nic! Żadne leki, tabletki, jakieś preparaty zewnętrzne... nic kompletnie:( Nie wiem juz co robic, zalamuje sie bonie chce byc lysa (dla kobiety to przeciez wazne!) Drogie Panie, jesli ktoras z Was ma lub miala taki problem, piszcie! Dodam jeszcze ze ostatnio slyszalam o Dermenie i nie wiem czy warto ryzykowac. Co do metod naturalnych to sok z cebuli i czarnej rzepy niby skuteczne... Prosze o opinie i z gory DZIEKUJE:)

Idź na badania w kierunku alergii kontaktowych oraz zrób sobie badania hormonalne, ferrytyny i żelaza oraz trichoskopię - wyjdzie tam czy masz łysienie androgeniczne czy inne co się dzieje z mieszkami włosowymi. Na razie z niczym nie kesperymentuj - odżywiaj się zdrowo, myj włosy w gotowanej wodzie szmponem Freederm. Specjalistycznych porad udzieli Ci dermatolog, bo to nie jest normalne, aby 18 latce wypadały włosy ot tak.... Powodzenia!

może problem tkwi w odzywianiu?

Kup sobie cynk- w czystej postaci; oczywiście jest dostępny bez recepty. Bierz po jednej dziennie przez kilka dni- powinien problem zniknąć:)

Dokładnie, jak wygląda Twój jadłospis. bo może w tym tkwi problem? I czy robiłaś jakieś badania hormonalne? A dermena jest super, mi wychodziły włosy garściami, a po dermenie przestały. Minus jest taki, że to drogi szampon i u mnie za każdym razem po odstawieniu go, problem wracał. Teraz używam tańszego radicalu + mgiełki i efekt jest równie zadowalający.

Dokładnych badań nie robiłam a co do jadłospisu to jest zmienny... Nie zawsze jem wszystkie posilki bo czesto po szkole lece do pracy i nie mam czasu np na obiady... Nie myslalam, ze w tym moze byc glowny powod ale posłucham Waszych rad i sie zbadam:) Dzieki wielkie:*