mam wszystko-nie chce mi sie żyć

witam.jestem studentka stomatologii,mojej rodzinie nigdy nic nie brakowało.potrzebowałam na coś pieniądze to zawsze je dostawałam.na zdrowie nie mogę narzekać.z urody uważam że jestem atrakcyjna.jednakże brak mi radości życia.momentami naprawdę myślę że niepotrzebnie sie urodziłam.nie chce mi sie żyć.:(

to mi oddaj to co masz ok?

kretynko nie brakowało ci nic czy niczego?!?!?! widać znajomosci jezyka polskiego brakowało i solidnych podstaw edukacyjnych!

niczego.przepraszam pisze z komórki.nawet tego 2 raz nie przeczytałam.naprawdę jestem przygnębiona:(

A masz chłopaka, znajomych? Może to z tego powodu nie masz chęci do życia.

Kurcze. Nie załamuj się. Wymyśl sobie jakieś zajęcie, jakieś hobby i się realizuj. Jak będziesz miała co robić, to nie będziesz myślała o głupotach i nabierzesz chęci do życia :) Głowa do góry i się nie poddawaj. Nigdy nie można się poddawać. I pamiętaj o tym, że zawsze przychodzą takie dni, że się żyć odechciewa. Jednak one przechodzą.

spiknij sie z boy'em http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4947070&start=0

nie mam chłopaka.dzisiaj sie dowiedziałam,że ktoś kogo darzyłam uczuciem ponad rok,ma dziewczynę:(

czytałam ten wątek:) szczerze mówiąc chłopak pisze tak jakbym ja mogła napisać o sobie.stąd mój wątek:)ale niestety to temat z 1września.miło byłoby pogadać z kimś,kto ma podobny problem

to fajnie , a z drugiej strony nie umiesz sie cieszyc tym , co masz... znasz ksiazke Weronika postanawia umrzec? ona tez tak samo miala... koniec swiata ma byc za rok , wiec ciesz sie zyciem, ktore ci pozostalo... pozdrawia studentka farmacji

przypadkowo napisala mi sie wypowiedz w jego temacie :D:D pozna juz godzina chyba przez to :D moj post ,,no z wrzesnia jest ale on wciaz tam pisze. jedynie ostatnie pare stron jakies czubki zaspamowaly ;]

:( ech ale mam doła

smutna panno, ja tez czesto czuje sie podobnie, pieniadze to nie wszystko..ale staram sie jakos przezwyciezyc te stany depresyjne.poczytaj smieszne tematy na kafe, to pomaga:)

A byłaś u psychologa? Myśle, że wizyta bardzo by ci pomogła!!Ja jakiś czas temu chodziłam do pani psycholog Jolanty Szczepaniak! Na prawdę super kobieta!