Jaki był ten rok dla was i jak sie zakonczyl?

zrobmy podsumowanie

Dziwny. A końcówka roku to najbardziej chujowy czas mojego życia.

raczej nie był dobry :( sporo zmartwień, problemy ze zdrowiem, dużo zmian.

zalamka

Chrupek a blizej?:)

12skizo-cos powaznego ze zdrowiem?

Szpital i jazda na sterydach. mam też coś z sercem, ale dokładnie to nie wiem, bo dopiero po nowym roku będę mieć holter i po nowym roku znowu 2 tygodnie w szpitalu.

12 skizo a ty taka mloda przeciez jestes.Jeszcze zdazysz sie nachorowac biedactwo

Młoda, ale od zawsze choruję. Musze żyć pod kloszem :):)

ta co przytyla-schudnac mozna;)poza tym kryzys cie do tego zmusi

Rok dziwny bo matura, przeprowadzka na studia, troszkę się pogmatwało w uczuciach. A końcówka chujowa, bo wieczny stres- zbliża się sesja, problem w rodzinie- nawet na święta nikt się nie pogodził, jestem zła na siebie, bo dałam się w kopać w może nie uczucie, ale coś w tym rodzaju, a teraz on jest szczęśliwy z inną. Konflikty ze znajomymi i troszkę problemów zdrowotnych. Taka beznadziejna zbieranina

tragicznie

Mega dziwny. Dostałam super prace, przeszłam na kolejny rok studiów, potem zmarł mój kolega (w moje urodziny miał pogrzeb), a mój związek chociaż stały od dwóch lat, to wieczny rollercoaster.

"czokolada ta co przytyla-schudnac mozna poza tym kryzys cie do tego zmusi" he, jedyny plus kryzysu :D

najgorszy rok ze wszystkich, jedynie tegoroczne wakacje byłe fajne. Reszta to jakaś porażka.

Beznadziejny rok.Naprawde za duzo wszystkiego Złych emocji,decyzji,niedopilnowanych spraw-sankcje karne i juz niue wierzyłam,że coś się zmieni a jednak...nagly zwrot akcji W Nowy Rok wejdziemy szczesliwie

chrupek u mnie na swieta tez rodzina sie nie pogodzila ale wplywu na to nie mam mimo,ze dotyczy to mojej osoby;)

No właśnie u mnie to jest tak, że jedna osoba zaczęła konflikt, zrzucając winę na mnie. Prawie mnie pobito( kiedy próbowałam się wytłumaczyć), a reszta rodziny wiedząc o tym ma to kompletnie w dupie. Nie obchodzi mnie to niby, ale to boli, ze wierzy się kłamcom i olewa takie chore akcje.

"-Bambino- Chuuuuuuuuuujowo. Rzucam Kafeterię" ja tez

Mnie chyba nic juz nie boli,uodpornilam sie sile mam sama w sobie i nie potrzebuje nic udowadniac a toksycznych ludzi staram sie unikac:) Chrupek Nowy Rok-oby do przodu nie zatrzymuj sie i nie cofaj ale jestem szczesliwa:) :) :) zaczynam wierzyc w sprawiedliwosc tutaj:)na ziemii:)

:) Postaram się zająć swoim życiem, w którym tym bardziej popierniczone, ale może się ułoży:) Gratuluję Brzydula i zazdroszczę po części:) Ale mam nadzieję, że się jakoś poukłada...

chrupek zawsze mozesz wystapic na droge sądową

ja tak wlasnie sie zajelam wlasnym zyciem::) mam swoja rodzine i z nia dziele radosci i smutki z rodzicami jakos nam sie nie ulozylao:Oniestety nie zauwazyli,ze doroslam i wiem czego potrzebuje i co jest dla mnie najlepsze Chrupek to najlepsze rozwiazanie:)