jakie macie oczekiwania względem 2012 ?

w góry to radzę w Bieszczady , samolotem do Londynu na zakupy , a bungee to nie wiem, bo jeszcze nie skakałem .....lina by pękła , więc nie kuszę losu...:P

moje największe marzenie, to do pierwszej polowy Nowego roku wyjechać do Usa, jako au pair cokolwiek, żeby spotkać się z moim ukochanym. Ew. w najgorsza możliwość doczekać do grudnia 2012, żeby on mogl do mnie przylecieć i nie oszaleć do tego czasu

Zbanowane Kciukiem wytrwałości życzę :D

teraz mam środki i odwagę by w koncu realizowac głupoty, tak więc wszystko przede mną :)

chociaż nie, nie mam nadal odwagi ;/

i pieniedzy, bo biet kosztuje jednak troche:) jak ja za nim tesknie to n

ie ma nikt pojecia, a dzieli nas kurwa cały ocean:O

revolver bim bom za 5 dwunasta mylić się jest rzeczą ludzką - tak samo jak być złośliwym... znam jeszcze parę takich ludzkich cech - dominacje silniejszych nad słabszymi i wykorzystywanie tych słabszych do swoich celów, obłakany pęd do posiadania bądź też władzy nad każdym kto nie ma tyle swiadomosci lub siły aby sie przeciwstawić, cwaniactwo z nadzieją, że słabszy jest na tyle słaby, że nie da sobie rady z zawalczeniem o sprawiedliwośc i własną godność.. Jeszcze jakąś z powyższych preferuujesz? :P

fiku mikuuu potrzebujesz przewodnika? Zbanowane Kciukiem musiałaś akurat zabujać się przez ocean?

znam jeszcze parę takich ludzkich cech - dominacje silniejszych nad słabszymi i wykorzystywanie tych słabszych do swoich celów, obłakany pęd do posiadania bądź też władzy nad każdym kto nie ma tyle swiadomosci lub siły aby sie przeciwstawić, cwaniactwo z nadzieją, że słabszy jest na tyle słaby, że nie da sobie rady z zawalczeniem o sprawiedliwośc i własną godność.. Jeszcze jakąś z powyższych preferuujesz? preferuję każdą z wymienionych...w końcu nic co ludzkie , nie może byc mi obce....

może

jak mi zakręcił w głowie? ja miłosci nie szukałam, sam mnie znalazł:) przynajmniej ang podszkoliłam. kurwa, że też nie da sie przeskoczyc kruczkow zw. z zieloną kartą

Zbanowane Kciukiem możecie spotkać sie w UK - to nie wymaga tylu trudności...:)

preferuję każdą z wymienionych...w końcu nic co ludzkie , nie może byc mi obce.... Tak własnie myślałam

obojnie gdzie, tylko, że on nie ma zielonej karty, dopiro dostanie ją w grudniu 2012, bo Amerykaninem jest w połowie:(( inaczej dawno by już przylecia, bo on problemów z pieniedzmi nie ma. a ja zarabiam grosze i boję się latać, choć będę musiała się przemoc i zawitać w Beverly Hills, bo w celibacie oszaleję przez najbliższy rok

bim bom za 5 dwunasta nauki etyczne , dobra, sprawiedliwości i moralności, z którymi się także zgadzam - nie pozwalają mi na wykorzystanie ogromnego potencjału - nie mogę sobie pozwolić na ich wykorzystanie...nie można sobie pozwolić na to , by zawsze wykorzystywać pewne cechy przeciwko marnym jednostkom , jakiekolwiek by nie były...:)

Zbanowane Kciukiem z Twoją historią - nakręca kolejny serial USA...;)

Zbanowane Kciukiem celibat na rok , to nie tak źle....pomyśl , że niektóre żyją w nim od lat i końca nie widać...

sratatatata

nie mam żadnych oczekiwań, kilka planów jedynie: Rozwijać się zawodowo kupić kawałek ziemi w Bieszczadach Zobaczyć kilka wystaw i koncertów w ramach SummerStage poduczyć się hiszpańskiego uwieść revolvera zabieg z botoksu na zmarszczkę mimiczną wzdłuż czoła p.s. w łóżku(swoim)

Amerykaninem w połowie i nie ma zielonej karty? :D Nie trzeba być Amerykaninem żeby mieć zieloną kartę(tzn obywatelstwo nie jest potrzebne)

luka w baku ekstra , ze mierzysz Bieszczady ........z revolverem w ręku , zapewne dasz radę uwieść nie jednego drania

Teraz celuję w grzecznych. Mam dosyć drani na jakiś czas:P

ja już od roku jestem w celibacie, a teraz jak jego pzonalam to mi nagle zaczął doskwierać brak seksu. dlategao od nowego skończy się chlanie, szaleństwa i nowe lumpy co tydzień. wszystko w skarpetę na biet

Co znaczy być Amerykaninem w połowie? :-D Tyle lat tu żyję, ale nie łapię... Jak jest Amerykaninem to oznacza, że ma obywatelstwo, a jeżeli ma zieloną kartę to jest Polakiem z pobytem zalegalizowanym.... A tak w ogóle, to wybierz się do Meksyku... szybki bieg przez Rio Grande i już jesteś w raju, hahaha...

życia. planuję 1.obronić się 2.znaleźć pracę w zawodzie 3.zdać prawko 4.zamieszkać z narzeczonym 5.zrobić sobie tatuaż 6.porządnie podszkolić angielski 7.przygotowywać się do wyjazdu za granicę

ps. impra spontan, jakaś domówka, północ na mieście, a nad ranem planujemy wbić do jakiegoś klubu na tzw "krzywy ryj"

matkę ma Filipinkę, ojca Amerykanina

no to jest Amerykaninem jeśli urodził się w Stanach. W USA obowiązuje prawo ziemi. Nawet jeśli przyjechał do USA jako dorosły człowiek i ma ojca Amerykanina to nic nie stało na przeszkodzie by załatwić wcześniej zieloną kartę. To co on do tej pory był tam nielegalnie? Co za bzdura. A jak się uczył, pracował? Legalnie jest się już w okresie oczekiwania na zieloną k, ale te formalności chociaż zawiłe nie trwają rok, nawet w stanach gdzie rozpatruje się bardzo dużo takich wniosków.

jest legalnie, ale nie ma zielonej karty, ma obywatelstwo tymczasowe jeszcze do grudnia, także poza stany na razie nie może się ruszać. a że dotychczas miał to d.., a dopiero teraz zaistniała sytuacja, że chce mieć to obywatelstwo wczesniej, to mamy problem i staramy się o wczesniejsze zalatwienie. ale te sprawy bardzo wolno idą...:O