Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna do bólu

jestem w okropnej sytuacji

Polecane posty

Gość beznadziejna do bólu

miniony rok był straszny, dobił mnie do reszty, a teraz jest nie lepiej. Żyję z mężem pod jednym dachem. Mąż niestety jest dla mnie zupełnie obcym człowiekiem, nie mogę dojść jak do tego doszło, myślałam, że te nieszczęścia zbliżą nas do siebie, a jest zupełnie na odwrót. Nie mgoe nawet myślec o przyszłości, nie widzę sensu. Boję się z nim być, bo on mnie niszczy. On, jego depresja, leczenie, picie, to ciągle powraca. Zaczyna leczenie, ja wierzę.. ja nie odejdę. Nie zostawię mieszkania, na które haruję i harowałam. On odejść nie chce. Sylwestra spędziliśmy w osobnych pokojach on grał w gry, ja przy telewizorze. Przykro mi bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
na dodatek jestem chora na zatoki, anginy i od dwóch meisiecy w kółko leczenie. poza tym dowiedziałam się, że prawdopodobnie mogę mieć jakiegoś głupiego raka!! to niemożliwe!! chcę umrzeć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
Wybrałam zdrowego, rozsądnego człowieka. Dojrzewaliśmy razem i dorabialiśmy się razem i w pewnym momencie coś przestało się toczyć, tak, jak powinno wy jak zwykle swoje, dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjuki;
to masz tak samo jak ja z tym ze moj nie pije ,ale identycznie. tez sie niechcee wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjuki;
my jestesmy 7 lat razem . a od paru miesiecy nawet z soba nie sypiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
mój tez nie pije. Teraz nie, bo bierze leki na depresję. Ile jeszcze będzie spokoju? A potem znów będe wracać do domu, a on leży i gapi się w sufit, albo gra w gry godzinami? I zero kontaktu. Ja jednak jestem silna. Nie poddałam się, idę do przodu, mimo że tyle czasu spędziłam w szpitalach, na cmentarzu. Ja wytrwałam, on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjuki;
on sylwester gry ja telewizor ,a teraz znalazlam rozrywke na sympatii i mam wszystko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cagliostra
Czemu nie zamienisz mieszkania na dwa mniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
byliśmy razem 7 lat przed ślubem, pobraliśmy się, gdy ja miałam 25 lat, on 29. znaliśmy się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjuki;
bo to moje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
po co mam zamieniać mieszkanie? on ma swoje i nie chce się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjuki;
on wchodzi do lozka wtedy gdy ja z niego wychodze a tak nocami gra i w dodatku impotent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
Przerąbane życ z jednym człowiekiem, który jest jak obcy. Nieszczęścia niestety nie zbliżają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cagliostra
Skoro Twoje to nie rozumiem w czym masz problem. Wystawiasz typa za drzwi i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może zastosuj śrdoki w
postaci separacji? Jak nie podziała, to złóż pozew o rozwód. Chyba, że jednak chcesz ratować swoje małżeństwo. Ale nie można się nad sobą użalać, jeśli nie robi się nic ze swoimi problemami poza tkwieniem w nich! Wybacz szczerość, ale nie zamierzam nikogo głaskać po głowce, bo ma problem na własne życzenie. Domyślam się, że nie jest Ci łatwo, ale jeśli czegoś nie zrobisz, to tak będzie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu to pewnie szukasz
ostrego kominiarza ! ;) 🖐️ :classic_cool: skąd piszesz ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna do bólu
chciałam ratować, dlatego jeździliśmy na te terapie, pilnowałam przyjmowania leków, pocieszałam.. ale ileż można.. pewnie sama nie jestem bez winy, bo nikt nie jest. ale męcze się bardzo. I nie chcę głaskania po głowie, to nic nie daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu to pewnie szukasz
i co już dobrze ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×