Chyba to był błąd?

on już sie pierwszy nie będzie mógł odezwać, bo ty to zrobiłaś. a widze, że nie odpuścisz. a jeśli bedziesz sie mu narzucać, to jeszcze wśród kolegów cię obsmaruje i będziesz czuła się jeszcze gorzej. znajdź sobie inne zajęcie, bo tylko się zadręczasz, a on pewnie nawet o tobie przez chwile nie pomyślał

Ale to jest burak jak dla mnie, skoro nie stać go nawet na to, aby Ci odpisać. Nie ma kim się przejmować, widać szybko mu miłość przeszła, skoro olał Cię

Boje sie ,ze nie wytrzymam i sie odezwe do niego.a tak bardzo niechce tego robic...

1. po co mu powiedziałaś, że TEŻ NIE CHCESZ ZWIĄZKU? 2. nie poniża Cię to, gdy on mówi że nie chce związku z Tobą, a jednak rozkładasz przed nim nogi?

cale 2 miesiace musialam latac za nim a on nic..zero czulosci przytulenia..dopiero dzis mnie przytulil i wyszlo jak wyszlo. :( Myslałam ze chociaz odpisze mi..ale widocznie tak malo dla niego znacze..ze nie mial ochoty mi odpisac :(

Nie powiedzialam do konca ze nie chce,powiedzialam mu ze mozemyy narazie sie spotykac i zobaczymy jak bedzie,ze nic na sile,ze chcialabym sie do niego przytulic,nie mowilam nic o spotkaniach na sex..nie rozlozylam przed nim nogi..kocham go i brakowalo mi jego czulosci.

bo to facet musi latać za babą, a nie baba za facetem. facet to łowca i sam poluje na baby, a ty sie podkładasz. każdy jest dumny e swojej zdobyczy i bardziej ja szanuje niż jak ma gotowca

Z doświadczenia powiem Ci, że na 90% przyleci jak mu cos spodnie będzie rozsadzać. Chcesz być taką zapchajdziurą na telefon dla ex, który ewidentnie ma Cię gdzieś? dziewczyno opamiętaj się:O

latałam za nim bo mi na nim zalezalo.chcialam byc z nim,myslałam ze jak zobaczy jak mi zalezy to wrocimy do siebie,a to nic nie dalo. Powiedział ze jeszcze ma mniej bardziej dosc jak mu zyc nie daje. Ogolnie najbardziej przykro mi ,ze nie odp.. moze powinnam zadzwonic do niego jutro?alb napisac czemu sie wczoraj nie odezwal?tylko ze znow mam sie narzucac?

"nie rozlozylam przed nim nogi" No jak nie? Uprawialiście seks, czyż nie tak? Facet podkreśla wielokrotnie, że nie chce z Tobą być, że Cię nie kocha, ale Ty rozkładasz nogi. Czy tak?

"moze powinnam zadzwonic do niego jutro?alb napisac czemu sie wczoraj nie odezwal?" Czasami wstyd mi za moją płeć.

Ok postanowie sie nie odzywac,napisałam do niego nie odp i ok,wiecej krokow nie bede podejmywac. On pewnie jest przekonany ze 2 miesiace za nim latalam,dzis byl sex i sms i ze znow bede latac..moze to lubi? pokaze mu,ze ok nie odp to nie.

katarzynko.. czasami tak jest,ze ludzie spotykaja sie i wychodzi jak wychodzi,zrobilam to bo chcialam..chwila emocji,uniesienia z tesknoty, Wiem jedno nie dam sie wiecej zbajerowac. Teraz jego kolej..

"wiecej krokow nie bede podejmywac" hahaha, kogo oszukujesz? :D Już z samego rana jutro będziesz skomleć, pisać do niego smsy albo dzwonić, pytać dlaczego tak Cię potraktował.

dyskusje i rady nic nie dadzą. zadzwoń do niego i zapytaj się po raz setny czy chce byc z tobą. albo czy było mu dobrze. zapewniam,że skoro sie spuścił, to dałaś rade! szkoda mi ciebie. zrób jak uważasz , bo pewnie i tak sobie wytłumaczysz wszystko i chociaż smska wyślesz. a i tak nic z tego nie będzie

"Teraz jego kolej.." Dziewczynko - on już z Tobą nie będzie! Zrozum to. Zadzwoni ewentualnie gdy będzie mu się chciało dupczyć, a nie będzie miał z kim. A Ty znów będziesz myślała że może zmienił zdanie. I znów będziesz pisała a on znów nie będzie odpowiadał.

nie zamierzam pisac i pytac o takie rzeczy,zrobie tak jak mi poradzila Kendra.. poczekam do 2 tyg. jak sie nie odezwie to ja napisze czy mozemy sie spotkac?jak odp ze nie to podziekuje mi i tyle..musze dac rade..jak dam to bede z siebie dumna :)

mysle, że bzyknął cie dzisiaj, bo było mu cie żal. zresztą faceci wykorzystają każdą "łatwą" sytuacje na bzykanko.

"ja napisze czy mozemy sie spotkac?" http://blastmagazine.com/wp-content/uploads/2011/02/facepalm.jpg

On tego chcial i ja tego chcialam..stalo sie !! Mysle,ze nie odp bo pewnie chce pokazac mi ze on ma przewage i moze zebym nie robila sobie nadzieji,a moze odp jutro.? nie wiem,ja musze robic wszystko zeby do niego nie pisac..

już widze jak zakładasz kalendarz z obliczaniem 2 tygodni. i zapisujesz co mu powiesz. lepiej przez ten czas zajmij się zupełnie czymś innym. i mam nadzieje, że przejdzie ci za te 2 tygodnie i go totalnie olejesz.czego ci życze. dobranoc

Kendra25 mi tak poradzila ze powinnam sie spytac po 2 tyg zeby sie spotkac i pogadac,

chwytasz się jak deski ratunku każdego wpisu który choć zasugeruje, że powinnaś się do niego odezwać :O No tak, musisz to zrobić, bo jakaś Kendra kazała.

Chce byc silna..mam nadzieje,ze bedziecie mi w tym pomagac..bede pisac tu jak to znosze ..

:( jachyba glupieje od tego myslenia o nim.

Czy to mozliwe zeby po tych latach facet nagle przestal pisac,dzwonic :( nie rozumiem tego,jak mozna tak szybko zapomniec.

to ja Ci radze odpuść go zupełnie. kiedyś miałam faceta. co mnie nie szanował.byłam za dobra.po rozstaniu pisałam listy, pozdrawiałam przez koleżanki (niee było komórek) itd. potem zapomniałam, po 2 latach jak mnie zobaczył to oszalał. spotkałam sie z nim 2 razy. i potem odpłaciłam mu tym samym.

ok zamierzam sie nie odzywac.zobaczymy co z tego bedzie,czy on w ogole sie odezwie do mnie, teraz uciekam..jutro zajrze i opisze czy cos sie odezwal itp. Dziekuje wam za rady.dobranoc

Nie wytrzymałam :( wysłałam SMS-a "Dlaczego się nie odzywasz?! Dlaczego potraktowałeś mnie jak szmatę? Worek na spermę? Obyś był bezpłodny lub twoje dzieci rodziły się martwe!"...dobrze zrobiłam?..

ja pie...le... ide stąd. żal mi cie.