Nadzerka - czy mozna zarazic kobiete, gdy mialo sie kontakt z inna?

Problem polega na tym, ze moja kobieta dostala jakiegos ''pypcia'' na wardze sromowej. Byla z tym u lekarza i powiedzial on jej, ze to nadzerka. dziwie sie, bo z tego co zdazylem sie do wiedziec z roznych zrodel, wogole to nie przypomina nadzerki. moja dziewczyna spytala sie skad mogla to dostac, wiec lekarz zapytal jej sie, czy ma stalego partnera. Odpowiedziala, ze tak i jest z nim (czyli ze mna) od kilku lat i z nikim innym nie byla. Lekarz wyjasnil jej, ze najprawdopodobniej dostala to od swojego partnera. Ja sam nic takiego nie mam, ale przypomnialo mi sie, ze wiele miesiecy temu mialem mala ''przygode'' z inna dziewczyna. Nie doszlo do penetracji, ale zato byl oral (lodzik i minetka). oczywiscie nie przyznalem sie do tego i zdecydowanie zaprzeczylem, kiedy sie mnie zapytala, czy byly inne kobiety. Pytanie jednak pozostaje, czy moglem zarazic swoja kobiete, majac kontak (taki jak opisalem wyzej), z inna kobieta? Prosze o rzetelne odpowiedzi.

To pewnie HPV i kłykciny kończyste. Mogleś sie zarazić wszystkim, gdyż wydzieliny jak śluz to najlepsze żródło przenoszenia. Gratuluje głupoty, współczuje partnerce. Może być i tak że dostanie ona nowotwór szyjki macicy...

Zgadza się ten "pypcik" to hpv nadżerka występuje wewnątrz, nie na wardze sromowej. Przyznaj się bo i tak ona sie dowie o zdradzie.

to pewnie zwykła opryszczka :)

pewnie brudnym paluchem się smyrała :)

to moze byc tez opryszczka. Ale jesli to klykciny to...wspolczuje partnerce... Najprawdopodobniej jestes noscicielem wirusa hpv (jest ich wiele grup. Jedne powoduja owe brodawki, inne - onkogenne - staja sie przyczyna raka szyjki macicy. W wypadku tego drugiego nie ma az takiego zagrozenia, bo aby doszlo do pelnoobjawowego raka dziewczyna calymi latami musialaby omijac ginekologa. Jesli bedzie regularnie wykonywac cytologie wszelkie wczesne formy aktywnosci wirusa od razu beda wykryte i wyleczone. Natomiast klykciny to upierdliwa zmiana, ktora w dodatku "lubi" narastac, mnozyc sie. ) w dziale macierzynstwo jest topik na ten temat, zajrzyj chlopie...

Ale nie mozna stwierdzic jednoznacznie, ze to moja wina. ja na nic nie choruje, a dziewczyna z ktora mialem przygode tez wygladala na zdrowa. zreszta epizod ten wydarzyl sie prawie 7 mies temu

Co wy gadacie że "brudne ręce " i opruszczka :o ludzie, czy wy macie pojecie co to wirus, wirion, bakteria, nosiciel?!!!

Moja kobieta zaczela sie juz leczyc w tym temacie. Chodzi na zabiegi ''wypalania'' czy cos takiego. lekarz powiedzial jej ze po kilku zabiegach to zniknie i nie ma sie czym martwic.

Bo ty nie musisz mieć objawów, sprawdż czy masz na ciele brodawki.. I dlaczego to ty chcesz obwiniać ja?! Co za chamidło... to że tamta laska nie miała na pierwszy rzut oka nie oznacza że była zdrowa, bakterii tez nie widzisz, a są...

a kto powiedzial, ze ja ja obwiniam? moze zrodlo tej dolegliwosci lezy gdzies indziej (np. recznik, toaleta)

statystycznie przyjmuje sie, ze 3/4 osob aktywnych seksualnie co najmniej raz w ciazu zycia ma kontakt z wirusem hpv. Jesli ich naturalna odpornosc jest dobra nie zachoruja. Po bodaj roku, czy dwoch organizm sam sie intruza pozbedzie. Ale jesli w tym czasie zachorujemy, bedziemy brali leki uposledzajace odpornosc (chocby antybiityki), to wirus moze znalezc "furtke" i wykwitnac takimi na przyklad klykcinami. I wcale nie musi to sie stac od razu po wspolzyciu, a dopiero po kilku miesiacach... Jesli chcesz miec pewnosc, ze nie jestes noscielem zglos sie do lekarza i wykonaj test. Jest jakis dla mezczyzn, pobiera sie wymaz spod napletka, tylko nie wolno sie myc co najmniej 12 godzin. Na wspomnianym topiku na pewno dokladnie Ci odpowiedza.

udowodniona droga zakazenia jest seksualna. Inne pozostaja sporne...

No dobra, ale czy istnieja inne zrodla zarazenia? czy do zarazena zawsze dochodzi poprzez kontakt partnerski? jak narazie z postow wynika jednoznacznie, ze to ja zarazilem. nie dziwi mnie ta opinia, gdyz opiniodawcami sa glownie kobiety. rozumiem wasz punkt widzenia i wcale nie probuje sie wybielac Mea Culpa. ale jesli to nie ja nie zarazilem, to jest inna mozliwosc (jestem pewny za moja kobiete, ze ona nie byla z innym)?

teraz wszystko jasne ... niewiem czy wiesz ale ja też tu wchodze!!!!!!!!!!!!!

ty zdrajco

Co ty, to nie ja!

hahahhah żartowałam

nie wiem, czy Ty ja zaraziles. Moze to w druga strone "poszlo". Idz chlopie do lekarza to sie wiecej dowiesz, niz na kafe. To wiem z pewnoscia ;)

Ale ja nie mam zadnych brodawek, a z kobieta kocham sie uzywajac prezerwatyw. jest mozliwe, zebym zarazil ja jezykiem? (zakladajac, ze jestem nosicielem)

owszem, tak tez mozna. Wirus moze byc u Ciebie w formie uspionej, ale nie mam pojecia na ile jest sie wtedy zarazliwym. W roznych zrodlach roznie pisza. Np.ze niby zakaza sie tylko, gdy samemu ma sie klykciny, chocby milimetrowe... A prezerwatywa nie jest wystarczajacym zabezpieczeniem, bo wirus moze tkwic w tkance poza obszarem chronionym lateksem. Mozna go tez przeniesc na palcach podczas pieszczot...

ja bym na Twoim miejscu poszla do dobrego urologa lub dermatologa i wykonala test na obecnosc wirusa hpv..