Zozwodzic sie czy dac nam jeszcze szanse?

Witam jestem z mężem prawie 2 lata po ślubie...mamy małe dziecko niedługo roczek...wczoraj strasznie sie z mężem poklucilam...bylo to okropne a wszystko przez to że źle mnie zrozumiał...niewiem co robic wyzwal mnie od jebanych szmat pierdolonych to ja mu na to powiedzialam ze jak jestem taką szmata i jebaną to skąd wie ze dziecko jest jego...;/ to byla chwila nierozwagi...:( teraz on chce robic badania DNA i rozwodu...zaraz mamy pogadac i ja mam sie zastanowic czy sie zmienie czy rozwód co o tym sądzicie?

pomocy!!

Oboje zrobiliście błąd i jeszcze jakbys dała mu broń do ręki wyskakując z tekstem czy dziecko jest jego czy nie.jednak jakby facet mnie tak wyzwał to od razu za drzwi.

no właŚNie...takze jestem w kropce ;/

NAJGORSZE JEST TO ZE JUZ KIEDYS MIELISMY PODOBNĄ KŁUTNIE I ON MNIE TAK POPCHNĄŁ NA ORBITEKA KTÓREGO MAMY W POKOJU ZE CHODZILAM Z SINCEM 2 TYG ;/

Patologia jakaś :O

CZEMU OD RAZU PATOLOGIA?

to macie problem .Niech robi ten test , skoro sie tak upiera.zaplaci pewnie z 1500 zl, to od razu mu przejdzie popedliwosc i pyskowanie. Skoda, ze nie mozecie spokojnie rozwiazywac problemy , taka atmosfera nie sluzy ani malzenstwu, ani dziecku. A o co tak naprawde Wam poszlo?

TAK NAPRAWDE TO POSZLO O WYSOKIE RACHUNKI DO ZAPŁACENIA ;/

upssss.Drazliwy bardzo temat. Pogadaj z nim, jak mina mu emocje , ze w ten sposob rozwalicie sobie malzenstwo i co dalej? Trzeba , jakos sie dogadac .Malenkie dziecko a Wy na noze walczycie.