Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alegnaK

Do osób, które znają się na prawie. Uczelnia nalicza mi zadłużenie bez WPISOWEGo

Polecane posty

Gość alegnaK

Moja sprawa wygląda tak: 1.) przed rokiem akademickim 2011/2012 zapisałam się na Uczelnię, złożyłam dokumenty, podpisałam umowę ( bo wierzyłam, że będę mogła pozwolić sobie aby studiować), wybrałam kierunek i tryb studiowania dzienny. 2.) W międzyczasie na Wirtualnej Uczelni zmieniłam tryb studiowania na zaoczny nadal wierząc, że dam radę studiować. Zaczęłam szukać pracy. Pracy nie znalazłam, więc zrezygnowałam ze Studiów. 3.) Od Uczelni, na którą się zapisałam zaczęłam dostawać maila z informacją o zadłużeniu, zbagatelizowałam to, nie zapłaciłam, ponieważ ani razu nie pojawiłam się na zajęciach, nie wpłaciłam wpisowego, nie otrzymałam legitymacji ani indeksu, jak dla mnie nawet w komunikacji miejskiej nie mogłam udowodnić, że jestem studentką. Więc odpisałam uczelni, ale nie doczekałam się odpowiedzi. Nie jestem z Warszawy więc nie mogłam osobiście kiedy zechciałabym pojawić się na Uczelni. 4.) Z 3 razy otrzymałam informacje o ciągle rosnącym zadłużeniu zgodnie z cennikiem za STUDIA DIENNE, więc znowu odpisałam, ale cisza ze strony Uczelni. Dzisiaj również do nich napisałam, jutro jadę wyjaśnić osobiście sytuację, bo dla mnie zaczyna to tracić sens. Moje zadłużenie wobec uczelni za jedynie złożony podpis pod dokumentem jest wart dziś 2 tys zł. Nie wiem czego się spodziewać, bo wiem czym skutkuje podpisanie umowy (karą), ale z drugiej strony nie wpłaciłam nawet wpisowego, nie miałam dokumentów jak indeks czy legitymacja, żeby chociaż w komunikacji miejskiej pokazać że przysługują mi zniżki, ulgi etc z tytułu, że jestem studentką. Więc nie bardzo wiem czego mogę się spodziewać od nich. Proszę o jakieś rady, obiekcje, pomoc. Będę ogromnie wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna karenina ;
czemu nie zrezygnowałaś oficjalnie ze studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwdpxx
niestety to twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie i obowiązkowo
Zawarłaś umowę.Trzeba było ją wypowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
Nie zrezygnowałam bo nie było mnie w kraju, pisałam do Uczelni, ale nie odpisywali, dzwoniłam, ale Pani, która zajmowała się tymi sprawami była na L4. Poza tym wiem, że to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Będziesz musiała zapłacić za cały semestr plus oczywiście to wpisowe, skoro inteligentnie podpisałaś umowę, a potem to olałaś. Umowy zawsze wypowiada się na piśmie. Poza tym niby jakie znaczenie ma fakt, że ni zapłaciłaś wpisowego, oprócz tego,. że pewnie im to wpisowe dalej wisisz. Legitymację i indeks masz obowiązek sama sobie odebrać, żadna uczelnia nie przysyła tego przecież do domu. Twoja wina, że nie odebrałaś. A teraz to masz nauczkę na przyszłość. Chociaż nie wiem, co ty sobie myślałaś podpisując umowę, a potem mając w tyłku jej wypowiedzenie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
Nie bedziesz musiala nic zaplacic, bo ani razu nie pojawilas sie na zajeciach i nie korzystalas z uslug uczelni, a ta umowe oni moga sobie w tylek wsadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga agaaaaaaaaa agaaaaaaaa
Tak twoja wina :o nic nie masz a papierze wieć na nic nie masz dowodów, każda umowa pociaga za sobą konsekwencje Nie czytałaś to masz problem i płac teraz na pewno było tam napisane, że w wypadku zerwania umowy i tak musisz zapłacic 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
Tez kiedys podpisalam umowe i zrezygnowalam, ale nie napisalam zadnego pisma. Przyslali mi sami ze jesli nie oplace to skresla mnie z listy, olalam i skreslili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
peedobeer, czyli np. jak podpiszesz umowę o podłączenie kablówki, ale ani razu nie włączysz telewizora i nie obejrzysz programu, to możesz olac i nie płacić?:D:D Śmieszna logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
peedobeer jak to sami przyszli, trochę mało wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
Kika ( w skrócie) abonament za telewizor to inna sprawa a Uczelnia jeszcze inna. Właśnie czytałam na forum prawnym o podobnym przypadku i tam było napisane, że ponoszę wszytskie koszty jakie Uczelnia za mnie poniosła, w tym wyrobienie legitymacji, indeksu + za naukę dla wykładowców. I jeśli to dany urząd, dana uczelnia udokumentuje to wówczas ponosze wszytskie opłaty, ale w moim wypadku nie mają czego mi udokumentować. Myślałam, ze tutaj też ktoś miał wplątał się w podobną sytuację i wie jak to dalej się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
To nie logika, tak im powiedzialam ze nie korzystalam z ich uslug i nie zamierzam ponosic zadnych kosztow oprocz wpisowego z ktorego pobierane sa pieniadze m.in. na indeks i legitymacje. I nie przyszli a przyslali, wyraznie napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to nie mają jak
udowodnić? Podpisałaś umowę i jej nie wypowiedziałaś-no to juz udowodnili ze swojej strony. Płacz i płać skoro nie chciało Ci sie załatwić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
właśnie mam w ręku umowę, którą podpisałam. Czarno na białym pisze punkt 6. W przypadku opóźnienia w opłatach, przekraczającego 1 miesiąc, Student może być, zgodnie z Regulaminem Studiów, skreślony z listy na podstawie paragrafów 4 i 6, może ubiegać się o ponowne... Więc zgodnie z tym co podpisałam Oni sami powinni zgodnie ze swoim REGULAMINEM skreślić mnie po miesiącu od niewpłaconego wpisowego i I raty za czesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
Przeciez pisalam wyraznie ze ja tak mialam, ale nie nikt nie slucha i wszyscy strasza ze bedziesz musiala placic. Skreslili mnie po okolo 3 miesiacach i tez warszawska uczelnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
Już mi lżej, dzięki peedobeer za słowa pocieszenia i sory, za to "przyszli" za szybko czytałam Wasze wypowiedzi, że ...źle przeczytałam, ale teraz mi lepiej bo i w umowie jest ratujący mnie punkt6 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna karenina ;
ale tam masz napisane, że MOŻE BYĆ a nie, że jest automatycznie skreślany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
nie boj sie, bedzie dobrze i kloc sie jakby sie stawiali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwnomajaburdel
Wogole sie tym nie przejmuj. Na pewno maja burdel w papaierach. Jak dasz rade to zjaw sie tam ososbiscie i wszystko wyjasnij. Moja uczelnia ( tez warszawska:-)) miala taki balagan, ze pol roku po obronie mgr z rachunkowosci (studiowalam zaocznie) wyslalai mi poleconym list obstemplowany chyba wszystkimi ich czerwonymi pieczatkami ze : w zwiazku z tym,ze nie zdobylam wszystkich zaliczen i nie zlozylam w wymaganym terminie indeksu w dziekanacie skreslaja mnie z listy studentow z turystyki dziennej :-) Jak sie wkuzylam, zadzwonilam do nich, powiedzialam co mysle i kazalam sobie przyslac przeprosiny i wyjasnienie sytuacji na pismie. Zrobili tak jak chcialam. Wiec na twoim miejscu bym sie wogole tym nie martwila. Jak to w kazdym dziekanacie maja burdel, a so tego sesja zimowa sie zbliza i udaja,ze robia porzadki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegnaK
To, że mają bałagan to się domyślam, bo po tym jak w dziekanacie zaznaczyłam opcję studiowania dziennie, dzień później w domu zmieniłam na zaoczne. A Oni wysyłali mi ciągle maila z wiadomością, o tym narastającym zadłużeniu zgodnie z cennikiem opłat za STUDIA DZIENNE. I ani razu nie odpisywali na moje maile. Tak jutro z rana się do nich wybiorę, dzisiaj przyjechałam do Warszawy, żeby to w końcu załatwić raz a porządnie i żeby mi to na plecach nie ciążyło. A na Nowy Rok mam mocne postanowienie, nie zostawiać niczego na JUTRO i załatwiać wszystkie sprawy raz a dokładnie. :)) Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peedobeer
Kurcze to postanowienie, to muszą od ciebie sciagnac :) trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×