uczelnie gorzej traktują zaocznych, mimo ze im się za to płaci

planowałam iśc na studia zaoczne, bo nie chcę marnować 5 lat, chcę zdobyć doświadczenie i zacząć pracować, a w weekendy studiować. jednak z tego co widzę, to uczelnie mają o wiele gorsze oferty dla studentów zaocznych, bardzo ograniczone specjalizacje, a np na UW natrafiłam na coś takiego, że po tym samym kierunku na dziennych ma się bardziej rozbudowane uprawnienia do wykonywania zawodu ;/ ktoś studiuje zaocznie, co o tym sądzicie, warto ?

Są dwie strony medalu. Ja kończę zaocznie ekonomię na uniwerku. Ale na zaoczne poszłam bo zaraz po szkole średniej po stażu trafiłam do banku. Jestem na 5 roku studiów i mam 5 letnie doswiadczenie w zawodzie. Chyba wiesz ile osób po dziennych studiach szuka takiej pracy bez powodzenia bo nie mają doświadczenia? Ale z drugiej strony jeśli idziesz na bardziej wymagający kierunek jak np. medycyna to wiadomo, ze musisz dziennie ją robić. Nie wszystko da się zaocznie studiować, akurat ja ekonomię mogłam.

i to jest cała tajemnica. Wielu studentów dziennych można podzielić na kilka specjalizacji, a trudno podzielić o połowę np. mniejszą liczbę studentów zaocznych. Ustala się minima studentów niezbędne dla utworzenia grupy czy specjalizacji nie bez powodu - rzecz ma być opłacalna. Wy płacicie za studia - policz osoby z Twojego roku, które wybrałyby interesującą Cię specjalizację, policz Wasze wpłaty, spróbuj oszacować koszt utworznia grupy i zastanów się, czy faktycznie pokrywasz koszt swojej nauki.