Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

załamana :(

To nie było miłe...

Polecane posty

haha, no pewnie, skoro nie po mysli wam odpisuje to trzeba mnie zjechac a juz najlepiej do tego sie nadaje moj nick :) lepiej byc zdesperowana niz zalamana jakims glupim esemesem. dziecinada dziewuchy, dziecinada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana - nie chodzilo mi o atak... po prostu z moich odczuc, masz juz jakis iks staz malzenski, pewne rzeczy puszczasz palcami, byc moze masz cos innego na glowei(moze dziecko)...ale nie wydaje mi sie zebys byla zadowolona jakby np maz do domu nie wrocil tylko napisal ci smsa - jestem na imprezie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnia myśli że ma
problem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale autorka chyba nie spodziewala sie go w domu? nie mam zadnego stanu malzenskiego bo nie jestem mezatka (zebys juz nie miala wiecej pomyslow na to zeby moj nick brac doslownie), mam faceta z ktorym mieszkam, i zdarza sie ze nie widzimy sie co jakis czas np. tydzien. ale nie mamy ustalonego kiedy do siebie dzownimy, dzownimy jak nam sie chce, ale nie o to sie czepiam. czepiam sie o to jak mozna robic problem z tego ze facet nie rozmawial tylko napisal esemesa? naprawde jak ktos robi problemy z takich pierdol to ja mu nie wroze zbyt dlugiego zwiazku. i zeby jeszcze ten problem urosl do takiej rangi zeby prosic o porade na forum, gdyby ten koles sie dowiedzial jak bardzo zalamana jest jego narzeczona to chyba sam by sie zalamal nad cala sytuacja. z igly - widly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem załamana to stary nik ja jestem zniesmaczona takim zachowaniem.Przykro mi sie zrobiło i tyle!! nie wiem jak mam z nim teraz normalnie przez tel gadać skoro czuje uraze do niego A nie mam ochoty przez tel pokazywać złości itp więc jak zadzwonił było olewajaco ale jest bystry i napewno wie o co chodzi ale co dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wylewam o to łez bo sa większe w zyciu zmartwienia ale faaceta trzeba nauczyć bo potem to rady sobie nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie Żono wydaje - ze napisala co autorka myslala:D mnie najbardziej irytuje jak dziewczyna wyzywa na chlopaka.. rzuce chama takiego srakiego..ludzie ja pocieszaja ze dobrze robi... ze ucieka od kolesia co ja np bije..a 2 dni pozniej czytasz post"wrocilismy do siebie".... tu autorka pisze bez tragizowania, na spokojnie, pyta o rade czeka na byc moze uspokojenie... i mysle ze moze byc spokojna, jest dorosla, a nie dzieciuch,..pogadaja i wszystko sie wyjasni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogł dac znać, ze wychodzi na impreze, może zapomniał, może wyszło wszystko szybko i później nie słyszał telefonu, powiedz mu co sądzisz i sprawa załatwiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie czemu od razu do niego nie napisalas jak sie czujesz? teraz bedziesz miala pomysl zeby nie odbierac zeby mu pokazac, jakies gierki, i wogole na co ta cala rozmowa co go niby czeka? trzeba bylo do razu powiedziec ze ma odebrac bo sie obrazisz a nie czekac przez noc, przez dzien, napisac na forum, doczekac jak przyjedzie i wtedy wywolac III wojne swiatowa. poczekaj no na prawdziwe problemy. bo mam wrazenie ze dopiero sie zaczna. jak wam dojda dzieci itd. faceta sie tak nie ustawia, robiac podchody. cos ci nie gra to mowisz od razu i prosto z mostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyy a jakie odwala??? heheh ja mam wybitne szczescie i wspanialego faceta:))) nic nie odwala..mieszkamy razem i jest super;)))) poza tym ja pewne rzeczy ustalilam na poczatku zwiazku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje ze lepiej jak porozmawiaja na zywo.... a nie przez telefon czy smsy... przeciez nic nie zastapi tego ze siada przy kawie i porozmawiaja na spokojnie... bez awantur.... przytula sie pocaluja i bedzie po sprawie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana - hehe raczej nie zapomina mu sie;) moj jest typem domatora;)) to ja jestem hulaj dusza:))) i jezdze po calej polsce a przynajmniej raz na 2-3 miesiace gdzies jade sama lub z kumpela...ale zawsze wie o tym i przyjmuje ze stoickim spokojem, bo wie ze trzymajac mnie na łancuchu mozna łancuch szybko zerwac:))) jestem po zwiazku gdzie facet trzymal mnei niczym w klatce..... a ja nie jestem typem kobiety ktora nie zasluguje na zaufanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×