Facet miał zadzwonić w sprawie pracy i nie zadzwonił,czy powinnam sama zadzwonić

Ok. 3 tyg. temu, w ramach znajomości, koleś z biura rachunkowego dał mi znac zebym przyniosla mu swoje cv, bo wie, ze Spółka która niedlugo planuje otwarcie i bedzie sie u niego rozliczala, bedzie potrzebowala kogos do spraw administracyjnych. I w poniedziałek przed Świętami Bożego Narodzenia, zadzwonil do mnie koles z tej spolki, pytal czy jestem zainteresowana, pytał się ile bym chciala dostawac na reke, jak mu powiedzialam, to stwierdzil ze w takim razie na pewno sie dogadamy. Mówil ze zadzwoni nastepnego dnia zeby sie moze umowic na spotkanie .... I NIE ZADZWONIL. Wiadomo ile spraw zawsze jest na koniec roku i na poczatku roku.. nie wiem za bardzo na kiedy planowali swoje otwarcie, wiec nie wiem jak bardzo są zajęci, ale stwierdzilam ze grzecznie poczekam i nie bede sie na razie narzucac. Czy to ze nie dzwoni to jest raczej jednoznaczne z tym, ze mam sobie to odpuscic? Czy jednak powinnam sie upomniec??

nie

Jak chcesz zadzwonić to powiedz, że chcesz się upewnić, bo masz jeszcze inną ofertę (oferty) ;) I musisz tamtym dać odpowiedź do poniedziałku :)

W ogole to w czasie rozmowy koles wciąz mnie przepraszal, ze tak bezposrednio sie mnie pyta, ale jest to dla niego istotne : jaki mam stan cywilny, oraz plany na najblizszy czas - chodzilo mu o to, ze przez najblizsze 2 lata nie mogla bym zajsc w ciaze, bo on rozkrecajac firme, nie moze sobie na to pozwolic. Dzis tak sobie pomyslalam, ze moze tak mi gadal- zeby mnie zniechecic na to stanowisko, a zadzwonil tylko z grzecznosci, ze koles z biura rachunkowego przedstawil mu moje cv.