Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana123

rezygnuje z zwiazku by nie skrzywdzic bo nie wie co czuje

Polecane posty

Gość zakochana123

Witam, chcialabym dowiedziec sie co myslicie o takiej sytuacji z przemkiem znamy sie od ponad roku i tyle jestesmy razem mieszkamy ze soba od pol roku ale praktycznie odrazu zaczelismy pomieszkiwac. jest to mezczyzna 27 letni , ktory nigdy wczesniej nie mil powaznego zwiazku mial 2 kobiety ale to byly krodkie znajomosci 1-2 m , nigdy wczesniej nie kochal kobiety... on jest typowym racjonalista wiezy w emocje milosc itp ale podchodzi do temuatu z wieloma racjonalnymi przemysleniami. to jest nasze 2 rozstanie praktycznie 3 pierwsze bylo po 3 m znajomosci kiedy to pozostawil mnie on gdyz czul ze nie sprosta moim wymaganiom ze nie daje mi tego czego ja oczekuje itp ale na drugi dzien pogadal z kolega ja mu tez wyjasnilam kilka spraw ze jestem z nim szczesliwa mimo ze marudze i zapragnal odbudowac nasz zwiazek... zaczelo sie ukladac on bardzo sie staral byl koichany mily cudowny ja jestem osoba bardzo emocjonalna potrzebuje duzo milosci i uwagi wiem ze tym czasem przytlocze i mysle ze to bylo tym powidem ze 2 miesiace temu on nagle zerwal ... bodzcem co go sklonilo do tego byla nasza wyprowadzka i nagle mi pow ze myli o tym od jakiegos czsu ze nie jestem ta jedyna itp ze moze to nie to ze sie boi itp... poszlam dp psychologa opowiedzilam jej cala historie i wspomnilam o tym ze on ma bardzo kiepskie relacje z rodzicami ze nie czul milosci nienawidzi matke ale zwiazany jest bardzo z rodzenstem ... doszlysmy do wniosku ze za bardzo obdarowywalam go miloscia i on czul sie nie swoja gdyz przyzwycajony byl do klutni zali itp a nagle mil kobiete co mu mowila zrobie dla ciebie wszytko... przytloczylo go to... ale jak mu wyjasnilam na czym polega nasz problem postanowilismy naprawic to on sam pow ze przytloczyla go moja milosc moje uczucia ze zylismy wh mojego schematu zwiazku ze nie mial chwili dla siebie... i ze musimy to wyrownac ja mam byc mniej emocjonalna natarczywa on ma sie nauczyc emocji... w ciagu tych 2 m zdazylo mu sie kilka razy ze pow mi " i love you" gdyz kocham cie boi sie... ale ostatnie 2 tyg to byly klutnie ja chcilalam czuc sie bezpiecznie pytalam go co czuje bo jak juz raz uslyszlam te slowa chcilam odrazu wiecej by odbudwac to moje zaufanie... on zaczynal tym bardziej nic nie mowic ... przedwczoraj doszlo do rozmowy i pow mu ze ja juz nie wyrabiam itp on pow ze nie wie co czuje ale jak go spytalam czy mnie nie kocha to pow ze on nie wie c jest z nim co nim zadzi jakie ma emocje do mnie ale nie potrefi pow ze mnie kocha ale tez ze nie... troszczy sie o mnie co dzien na przystanku czekal obiady ale ja chcilam tych slow... i chyba to zniszczylam bo wymuszajac na nim i zalewajac go moimi slowami kocham przytloczylam go... chcialabym bysmy oboje pracowali nad soba ... ale on uwaze ze moze lepiej ze nie jestesmy razem jak on nie wie co czuje ze nie chce mnie znowu skrzywdzic ze on mi nie moze dac tego czego pragne.... nie wiem co mam zrobic ja wiem podswiadomie ze on mnie kocha tylko on nie wie co to milosc nie potrafi zdefiniowac co to dla niego jest... czy ma sens ratowac to , nie wiem co robic... z jednej strony kocham go i chce walczyc ... ale boje sie ze on bedzie ze mna 5 lat i caly czas w niepewnosci ... jak pomoc mezczyznie zrozumiec siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
e tam.Jakis popapraniec emocjonalny. Daj sobie spokoj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×