Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie_zdecydowany

Ocencie ta sytucaje drogie panie :P

Polecane posty

Gość Nie_zdecydowany

Witam.Od jakiegos czasu znajduje sie w dosc niezrecznej sytuacji.Jest pewna dziewczyna(dawna byla mojego kolegi) i moja dobra kolezanka powiedzmy.Chodzi o to,ze chyba cos do niej czuje,tylko troche bylo by mi nie zrecznie,byc w zwiazku z byla mojego kolegi.Dla niej tez na 100% nie jestem obojetny,bo ostatnio w pewnej sytuacji pocalowala mnie... Zreszta kiedys dawniej tez sie to zdarzylo. Wszystko jakos powiedzmy rozeszlo sie po kosciach,ale podejrzewam,ze ona odczuwa ten sam dyskomfort co ja z racji wczesniejszego zwiazku i wychodzi na to,ze ani ja(wiem dupa nie facet napiszecie:P),ani ona nie mamy odwagi szczerze pogadac o tym co czujemy... Pytam tutaj,bo Wy jako kobiety moze bardziej pomozecie mi zrozumiec czy ona czegos oczekuje?Jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejscowy blokers
skad sie takie miekkie faje biora?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzimy, że masz się wziąć w garść i brać się za nią 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy kolega czuje jeszcze coś do swojej byłej dziewczyny ? jesli nie, droga wolna, jeśli jestes w miare blisko z kolegą, to go po prostu zapytaj a potem działaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
Blokers nie bede znizal sie do twojego poziomu,bo to nie ma sensu... Z tym kolega jestem w sumie bardzo blisko.Miekka faja pfffff.Troche poprostu jest mi nie zrecznie,bo wiadomo mamy wspolnych znajomych i pierwsz reakcja na 100% bedzie gadanie wszedzie(slyszales oni sa razem itd.) Pozostaje rowniez kwestia kolesia,bo wiadomo,ze mimo wszystko moze chlopak dziwnie sie czuc jak bedzie widzial nas razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
ona chyba czuje to co TY :) ja byłam w takiej sytuacji - mój obecny mąż BYŁ kumplem mojego byłego. Był, bo odkąd zaczęliśmy być razem nie potrafił tego zrozumieć i odciął się od nas całkowicie (nawet "cześć" nie powie), więc licz się z tym, że możesz mieć podobną sytuację. Albo najpierw pogadaj z kumplem (my próbowaliśmy, ale nie chciał z nami gadać) i spytaj czy nie ma nic przeciwko :) nie wiem ile masz lat, ale miłość na całe życie jest ważniejsza niż kumpel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
Lat mam 22.Jeszcze musze sobie to wszystko dokladnie przemyslec,zreszta juz kiedys ktos zupelnie bezstronny (znam go tylko z widzenia) byl na jednej imprezie ze mna,ona tez tam byla i on do mnie z tekstem ("nie widzisz tego,ze ona na Ciebie leci?"),ale wtedy ona byla jeszcze w zwiazku z kolega i olalem to poprostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
to w wieku 22 lat raczej nie szukasz żony, więc spytaj kumpla co o tym myśli, jeśli dawno się rozstali i normalnie ze sobą rozmawiają to pewnie nie będzie miał nic przeciwko abyś z nią spróbował. tzn jeśli to tylko kumpel a nie jakiś oddany przyjaciel, bo taki mógłby poczuć się niekomfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
No zony raczej nie szukam jeszcze... No w tym porblem,ze to jest moj bardzo dobry kolega,mogl bym stwierdzic,ze przyjaciel... Dlatego mam te wahania i ona zapewne tez z tego wzgledu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
No widzisz,ale sama musisz przyznac,ze nie jest to latwa i malo skomplikowana sytuacja?Teoretycznie tez mozesz zrobic pierwszy krok,ale jak sama wiesz cos Ci nie pozwala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto zerwał tamta relacje ? tzn ich związek zakonczył? wnioskuje, że ona, skoro taki dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
Ogolnie nie pierwszy raz sie spieli o cos,ale koniec definitywny raczej od nie wyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie_zdecydowany
Moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanula
pff, masz rację d**a nie facet z Ciebie :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
testuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem,ja tam sobie cenię lojalność w przyjaźni......może powiedz kumplowi po prostu że ona bardzo Ci sie podoba i czujesz coś więcej ale ze względu na niego nic z tym nie zrobisz,jak sam dostrzeże że ona jest dla Ciebie ważna a oni już dawno nie mają ze sobą nic wspolnego to mysle ze dostaniesz jego 'przyzwolenie' albo zacznie Cię zachęcać do inicjatywy w związku z tą panną,zobaczysz, bylebyś nie ukrywał tego przed nim i go nie zaskakiwal,wtedy reakcja może byc nienajlepsza a jak on sam sie 'oswoi' z tym tematem wiedząc że ze zwgląd na niego nic nie robisz to sam zacznie Cie zachęcać. fafeci sie raczej nie zachowują jak pies ogrodnika, prędzej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Powiem Ci jak to było w moim przypadku. Dość zabawna historia, która na szczęście dobrze się skończyła. W liceum miałem kumpla, przez pierwsze dwie klasy często razem gdzieś wychodziliśmy na piwo itp. Przyjacielem nie był, ale dobrym kumplem. Od drugiej klasy miał dziewczynę, od nas z klasy. Wcześniej się obaj dobrze z nią kumplowaliśmy, ale z mojej strony nie było żadnych "podchodów" do niej. W końcu kumpel i ona byli razem. Często razem w trójkę gdzieś wychodziliśmy albo większym gronem klasowym. Po jakimś czas ja też zszedłem się z koleżanką z klasy i w dwie pary chodziliśmy do kina itp. Ale od tego momentu, jak byłem z tą koleżanką z klasy, ona stała się zazdrosna o dziewczynę kumpla. Mówiła, że ta dziewczyna leci na mnie itp. Ja tego nie widziałem. Skończyło się na tym, że mniej więcej w czasie końca liceum ja i kumpel się rozstaliśmy z tymi dziewczynami, jakoś tak samoistnie to wyszło. Na studiach założyłem sobie konto na mydwoje, szukałem dziewczyny w mojej okolicy, bo to było dla mnie dość istotne. Tak po kilku dniach sprawdzam sobie kto mnie lubi (taka opcja na portalu) i widzę, że dziewczyna z bardzo intrygującym opisem, mega podobne zainteresowania do mnie i w ogóle bardzo pasująca do mnie. Zdjęcia nie miała, tłumaczyła to tym, że chce być intrygująca. A ja też sam nie wrzucałem "dla wszystkich", tylko udostępniałem wybranym osobom. Ona nie chciała. Po jakimś czasie spotkaliśmy się, oczywiście się okazało, że to była dziewczyna kumpla:) Tylko jak się zobaczyliśmy od razu w śmiech, ale taki pozytywny. Było niezręcznie wobec tego mojego kumpla, ale stwierdziliśmy, że już od jakiegoś czasu nie są razem, nie czują chyba nic do siebie, więc spróbujemy być ze sobą. Powiedzeliśmy to temu kumplowi, niby było wszystko ok. Ale po tym zaczął mnie unikać i dopiero na którejś imprezie, jak sobie wypił, powiedział, że ma do mnie duży żal i zawiódł się na mnie. Było nam głupio, ale związek tak dobrze się układał, że stwierdziliśmy, że kumpel prędzej czy później sobie z tym poradzi, a my nie chcemy psuć naszego związku. Nasze drogi z kumplem na jakiś czas się rozeszły, ale... pod koniec studiów przeprowadziłem sie i okazało się, że na moim osiedlu mieszka właśnie on:) Pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie stare zaszłości i teraz jesteśmy jeszcze bliższymi kumplami niż wcześniej. Zaczął akceptować nasz związek, było wszystko ok. W końcu jednak rozstałem się z dziewczyną, a kumpla mam do teraz, bardzo bliskiego:) Taka ot sobie historia, może Ci jakoś pomoże?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Powiem Ci jak to było w moim przypadku. Dość zabawna historia, która na szczęście dobrze się skończyła. W liceum miałem kumpla, przez pierwsze dwie klasy często razem gdzieś wychodziliśmy na piwo itp. Przyjacielem nie był, ale dobrym kumplem. Od drugiej klasy miał dziewczynę, od nas z klasy. Wcześniej się obaj dobrze z nią kumplowaliśmy, ale z mojej strony nie było żadnych "podchodów" do niej. W końcu kumpel i ona byli razem. Często razem w trójkę gdzieś wychodziliśmy albo większym gronem klasowym. Po jakimś czas ja też zszedłem się z koleżanką z klasy i w dwie pary chodziliśmy do kina itp. Ale od tego momentu, jak byłem z tą koleżanką z klasy, ona stała się zazdrosna o dziewczynę kumpla. Mówiła, że ta dziewczyna leci na mnie itp. Ja tego nie widziałem. Skończyło się na tym, że mniej więcej w czasie końca liceum ja i kumpel się rozstaliśmy z tymi dziewczynami, jakoś tak samoistnie to wyszło. Na studiach założyłem sobie konto na mydwoje, szukałem dziewczyny w mojej okolicy, bo to było dla mnie dość istotne. Tak po kilku dniach sprawdzam sobie kto mnie lubi (taka opcja na portalu) i widzę, że dziewczyna z bardzo intrygującym opisem, mega podobne zainteresowania do mnie i w ogóle bardzo pasująca do mnie. Zdjęcia nie miała, tłumaczyła to tym, że chce być intrygująca. A ja też sam nie wrzucałem "dla wszystkich", tylko udostępniałem wybranym osobom. Ona nie chciała. Po jakimś czasie spotkaliśmy się, oczywiście się okazało, że to była dziewczyna kumpla:) Tylko jak się zobaczyliśmy od razu w śmiech, ale taki pozytywny. Było niezręcznie wobec tego mojego kumpla, ale stwierdziliśmy, że już od jakiegoś czasu nie są razem, nie czują chyba nic do siebie, więc spróbujemy być ze sobą. Powiedzeliśmy to temu kumplowi, niby było wszystko ok. Ale po tym zaczął mnie unikać i dopiero na którejś imprezie, jak sobie wypił, powiedział, że ma do mnie duży żal i zawiódł się na mnie. Było nam głupio, ale związek tak dobrze się układał, że stwierdziliśmy, że kumpel prędzej czy później sobie z tym poradzi, a my nie chcemy psuć naszego związku. Nasze drogi z kumplem na jakiś czas się rozeszły, ale... pod koniec studiów przeprowadziłem sie i okazało się, że na moim osiedlu mieszka właśnie on:) Pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie stare zaszłości i teraz jesteśmy jeszcze bliższymi kumplami niż wcześniej. Zaczął akceptować nasz związek, było wszystko ok. W końcu jednak rozstałem się z dziewczyną, a kumpla mam do teraz, bardzo bliskiego:) Taka ot sobie historia, może Ci jakoś pomoże?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Powiem Ci jak to było w moim przypadku. Dość zabawna historia, która na szczęście dobrze się skończyła. W liceum miałem kumpla, przez pierwsze dwie klasy często razem gdzieś wychodziliśmy na piwo itp. Przyjacielem nie był, ale dobrym kumplem. Od drugiej klasy miał dziewczynę, od nas z klasy. Wcześniej się obaj dobrze z nią kumplowaliśmy, ale z mojej strony nie było żadnych "podchodów" do niej. W końcu kumpel i ona byli razem. Często razem w trójkę gdzieś wychodziliśmy albo większym gronem klasowym. Po jakimś czas ja też zszedłem się z koleżanką z klasy i w dwie pary chodziliśmy do kina itp. Ale od tego momentu, jak byłem z tą koleżanką z klasy, ona stała się zazdrosna o dziewczynę kumpla. Mówiła, że ta dziewczyna leci na mnie itp. Ja tego nie widziałem. Skończyło się na tym, że mniej więcej w czasie końca liceum ja i kumpel się rozstaliśmy z tymi dziewczynami, jakoś tak samoistnie to wyszło. Na studiach założyłem sobie konto na mydwoje, szukałem dziewczyny w mojej okolicy, bo to było dla mnie dość istotne. Tak po kilku dniach sprawdzam sobie kto mnie lubi (taka opcja na portalu) i widzę, że dziewczyna z bardzo intrygującym opisem, mega podobne zainteresowania do mnie i w ogóle bardzo pasująca do mnie. Zdjęcia nie miała, tłumaczyła to tym, że chce być intrygująca. A ja też sam nie wrzucałem "dla wszystkich", tylko udostępniałem wybranym osobom. Ona nie chciała. Po jakimś czasie spotkaliśmy się, oczywiście się okazało, że to była dziewczyna kumpla:) Tylko jak się zobaczyliśmy od razu w śmiech, ale taki pozytywny. Było niezręcznie wobec tego mojego kumpla, ale stwierdziliśmy, że już od jakiegoś czasu nie są razem, nie czują chyba nic do siebie, więc spróbujemy być ze sobą. Powiedzeliśmy to temu kumplowi, niby było wszystko ok. Ale po tym zaczął mnie unikać i dopiero na którejś imprezie, jak sobie wypił, powiedział, że ma do mnie duży żal i zawiódł się na mnie. Było nam głupio, ale związek tak dobrze się układał, że stwierdziliśmy, że kumpel prędzej czy później sobie z tym poradzi, a my nie chcemy psuć naszego związku. Nasze drogi z kumplem na jakiś czas się rozeszły, ale... pod koniec studiów przeprowadziłem sie i okazało się, że na moim osiedlu mieszka właśnie on:) Pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie stare zaszłości i teraz jesteśmy jeszcze bliższymi kumplami niż wcześniej. Zaczął akceptować nasz związek, było wszystko ok. W końcu jednak rozstałem się z dziewczyną, a kumpla mam do teraz, bardzo bliskiego:) Taka ot sobie historia, może Ci jakoś pomoże?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Powiem Ci jak to było w moim przypadku. Dość zabawna historia, która na szczęście dobrze się skończyła. W liceum miałem kumpla, przez pierwsze dwie klasy często razem gdzieś wychodziliśmy na piwo itp. Przyjacielem nie był, ale dobrym kumplem. Od drugiej klasy miał dziewczynę, od nas z klasy. Wcześniej się obaj dobrze z nią kumplowaliśmy, ale z mojej strony nie było żadnych "podchodów" do niej. W końcu kumpel i ona byli razem. Często razem w trójkę gdzieś wychodziliśmy albo większym gronem klasowym. Po jakimś czas ja też zszedłem się z koleżanką z klasy i w dwie pary chodziliśmy do kina itp. Ale od tego momentu, jak byłem z tą koleżanką z klasy, ona stała się zazdrosna o dziewczynę kumpla. Mówiła, że ta dziewczyna leci na mnie itp. Ja tego nie widziałem. Skończyło się na tym, że mniej więcej w czasie końca liceum ja i kumpel się rozstaliśmy z tymi dziewczynami, jakoś tak samoistnie to wyszło. Na studiach założyłem sobie konto na mydwoje, szukałem dziewczyny w mojej okolicy, bo to było dla mnie dość istotne. Tak po kilku dniach sprawdzam sobie kto mnie lubi (taka opcja na portalu) i widzę, że dziewczyna z bardzo intrygującym opisem, mega podobne zainteresowania do mnie i w ogóle bardzo pasująca do mnie. Zdjęcia nie miała, tłumaczyła to tym, że chce być intrygująca. A ja też sam nie wrzucałem "dla wszystkich", tylko udostępniałem wybranym osobom. Ona nie chciała. Po jakimś czasie spotkaliśmy się, oczywiście się okazało, że to była dziewczyna kumpla:) Tylko jak się zobaczyliśmy od razu w śmiech, ale taki pozytywny. Było niezręcznie wobec tego mojego kumpla, ale stwierdziliśmy, że już od jakiegoś czasu nie są razem, nie czują chyba nic do siebie, więc spróbujemy być ze sobą. Powiedzeliśmy to temu kumplowi, niby było wszystko ok. Ale po tym zaczął mnie unikać i dopiero na którejś imprezie, jak sobie wypił, powiedział, że ma do mnie duży żal i zawiódł się na mnie. Było nam głupio, ale związek tak dobrze się układał, że stwierdziliśmy, że kumpel prędzej czy później sobie z tym poradzi, a my nie chcemy psuć naszego związku. Nasze drogi z kumplem na jakiś czas się rozeszły, ale... pod koniec studiów przeprowadziłem sie i okazało się, że na moim osiedlu mieszka właśnie on:) Pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie stare zaszłości i teraz jesteśmy jeszcze bliższymi kumplami niż wcześniej. Zaczął akceptować nasz związek, było wszystko ok. W końcu jednak rozstałem się z dziewczyną, a kumpla mam do teraz, bardzo bliskiego:) Taka ot sobie historia, może Ci jakoś pomoże?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Powiem Ci jak to było w moim przypadku. Dość zabawna historia, która na szczęście dobrze się skończyła. W liceum miałem kumpla, przez pierwsze dwie klasy często razem gdzieś wychodziliśmy na piwo itp. Przyjacielem nie był, ale dobrym kumplem. Od drugiej klasy miał dziewczynę, od nas z klasy. Wcześniej się obaj dobrze z nią kumplowaliśmy, ale z mojej strony nie było żadnych "podchodów" do niej. W końcu kumpel i ona byli razem. Często razem w trójkę gdzieś wychodziliśmy albo większym gronem klasowym. Po jakimś czas ja też zszedłem się z koleżanką z klasy i w dwie pary chodziliśmy do kina itp. Ale od tego momentu, jak byłem z tą koleżanką z klasy, ona stała się zazdrosna o dziewczynę kumpla. Mówiła, że ta dziewczyna leci na mnie itp. Ja tego nie widziałem. Skończyło się na tym, że mniej więcej w czasie końca liceum ja i kumpel się rozstaliśmy z tymi dziewczynami, jakoś tak samoistnie to wyszło. Na studiach założyłem sobie konto na mydwoje, szukałem dziewczyny w mojej okolicy, bo to było dla mnie dość istotne. Tak po kilku dniach sprawdzam sobie kto mnie lubi (taka opcja na portalu) i widzę, że dziewczyna z bardzo intrygującym opisem, mega podobne zainteresowania do mnie i w ogóle bardzo pasująca do mnie. Zdjęcia nie miała, tłumaczyła to tym, że chce być intrygująca. A ja też sam nie wrzucałem "dla wszystkich", tylko udostępniałem wybranym osobom. Ona nie chciała. Po jakimś czasie spotkaliśmy się, oczywiście się okazało, że to była dziewczyna kumpla:) Tylko jak się zobaczyliśmy od razu w śmiech, ale taki pozytywny. Było niezręcznie wobec tego mojego kumpla, ale stwierdziliśmy, że już od jakiegoś czasu nie są razem, nie czują chyba nic do siebie, więc spróbujemy być ze sobą. Powiedzeliśmy to temu kumplowi, niby było wszystko ok. Ale po tym zaczął mnie unikać i dopiero na którejś imprezie, jak sobie wypił, powiedział, że ma do mnie duży żal i zawiódł się na mnie. Było nam głupio, ale związek tak dobrze się układał, że stwierdziliśmy, że kumpel prędzej czy później sobie z tym poradzi, a my nie chcemy psuć naszego związku. Nasze drogi z kumplem na jakiś czas się rozeszły, ale... pod koniec studiów przeprowadziłem sie i okazało się, że na moim osiedlu mieszka właśnie on:) Pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie stare zaszłości i teraz jesteśmy jeszcze bliższymi kumplami niż wcześniej. Zaczął akceptować nasz związek, było wszystko ok. W końcu jednak rozstałem się z dziewczyną, a kumpla mam do teraz, bardzo bliskiego:) Taka ot sobie historia, może Ci jakoś pomoże?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zycia wziete
Przepraszam, że tyle razy pojawił się mój post, ale to nie moja wina, raz tylko dodałem, ale był jakiś błąd serwera i poszło 5 razy:/ Sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×