Niski poziom inteligencji:(

Hej, mam poważny problem. Otóż wydaje mi się, że nie jestem zbyt inteligentna:( Mam problemy z myśleniem w sytuacjach stresu, łatwo się gubię, nie umiem się skoncetrować na zadawanych obowiązkach i osobie rozmócy, do tego dochodzi jeszcze drżący głos i uczucie mrowienia. Wydaje mi się też, że słabiej zapamiętuję (ciągle coś mi wylatuje z głowy) od innych, że to, co innym tak łatwo przychodzi, ja muszę przyswajać znacznie dłużej... Oczywiście swoje robi chorobliwa nieśmiałość i brak wiary w siebie. Pod wpływem stresu tracę jakby kontrolę nad sobą i zdarza mi się palnąć coś głupiego, co potem rzecz jasna strasznie przeżywam i następnym razem siedzę jak na szpilkach, w efekcie wychodząc na sztuczną mimozę. Z powodu kompleksów oczywiście nie mam chłopaka, choć jestem ponoć bardzo ładna i faceci niejeden raz próbowali mnie poderwać. Co z tego, skoro ja czuję się tak, jakbym była nikim?

też tak sie czuje podobnie jak Ty.. Mamy ten sam problem :(( jestem cicha, tez mysle ze mam niski poziom inteligencji. A jesli chodzi o facetow to wiesz wole na dystans, bo nikt (mnie) nie chce z takim niskim poziomem..

to raczej cos nerwicowego

To nie ma nic wspólnego z inteligencją, po prostu stres Cię zżera. Dlatego radzę zacząć walczyć ze stresem, z nieśmiałością, inteligencja nie ma nic do tego :)

to znaczy ze nie mamy niski poziom inteligencji ? a jak sobie poradzic wlasnie z tym stresem i niesmialoscia.?. to jest trudne.. :(

kupcie sobie pyłek kwiatowy, podobno uspokaja :P

Wydaje mi się, że osoby o naprawdę niskim IQ, nie zdają sobie sprawy, z tego, że są mało inteligentne, bo są zbyt mało refleksyjne :) Myślę, że autorkę po prostu zżera stres i tyle

to jakieś zaburzenai nerwicowe, lękowe

mam tak samo autorko:) dodatkowo uwazam siebie za malo bystra bo wszelkie ciekawe stwierdzenia(odpwiedzi)przychodza mi do glowy po fakcie heh no coz nie kazdy moze byc super bystry:o

To drugie to nie niski poziom inteligencji a raczej niska samoocena Nie macie z kim pogadać na ten temat? Może rodzice mama albo przyjaciółka? Z tego może wyjść poważny problem w przyszłości

jest na to jakis sposob zeby to wszystko jakos zwalczyc? a jakies tabletki uspokajające by pomogly?? jak myslicie

Najczęściej potrzeba kogoś kto was dowartościuje bo w tym widze problem Pamięć można ćwiczyć, ze stresem walczyć przeróżnymi środkami ale co do nieśmiałości i niskiej samooceny to nie da się tak samemu

Wydaje mi się, że bardziej pomoże praca nad sobą - tabletki będą zwalczać skutki, nie przyczyny ;) Nie dłuższą metę to nie wypali.

Od pracy nad sobą trzeba by zacząć:)

oczywiście możesz sobie pomóc pijąc melisę naucz się technik relaksacji, wyciszenia

a oglandałas film test na inteligencje test dla naiwnych jak nie to go sobie obejrzyj

nie widzialam tego filmu. Melise zaczne pic ;) dziekuje za rady:))

Witaj dziewczyno, Choc zwykle nie udzielam sie na forach, dzis zrobie wyjatek, bo wiem dokładnie co czujesz. Wracajac do domu mysle tylko:" kretynka- jak moglas to zrobic/powiedzieć" "na pewno wszyscy mysla ze jestem niedorozwinieta" i o wszystkim innym co zrobiłam 'źle'. Od pewnego czasu juz nie mam sily walczyc ze soba. Dlaczego nie urodzilam sie kims innym? Albo dlaczego nie mam 14 lat by moc zaczac wszystko od nowa? Tego juz nie zmienie wiec zaczelam myslec o terazniejszym. Wymyslilam sobie mala gre- codziennie wracajac do domu mysle o tym co bylo dobrze- staram sie wyprzec kolejne krytyczne mysli i zapelnic je tym co przecież jest blizsze prawdy. Uspokoilam sie trochę. Jeszcze dluga droga przede mna ale zycie mam tylko jedna. I zdaje sobie sprawę ze brak pewnosci siebie jest chyba najgorszym wrogiem. Gdybysmy byly malo inteligentne nie wiedzialybysmy o tym. Nie bbierz zadnych pigul na uspokojenie- praca jaka wlozysz w sama siebie nigdy nie uleci tak jak dzialanie pigulek. Badz silna!! Jesli masz ochotę porozmawiac ze mna odpisz. Wierze w moc grup wsparcia! :)