22 singiel. Czy tak już ma zostać??? :) dyskusja

Witam , mam 22 lata chyba jestem przystojny, i mam taki problem... niby nie czuję się samotny bo mam znajomych imprezy itp ale jestem singlem. Nawet jakbym to chciał zmienieć to wszystkie fajne dziewczyny czy w szkole czy w otoczeniu maja faceta;/ zastanawia mnie czy mam być sam na zawsze:D? jak było u was... pytam bo jakos tak czuję się powoli troszke staro :D

w sumie sam nie wiem czy jakos tak strasznie chce " poważnego" życia ale boję się że kiedys obudzę się z ręką w nocniku ;p

No to bedzie Ci ręka napierrdalała szczynami, ot co.

jepiej sikami niż czekoladką :D

Poza tym, wszystkie Łukasze to debile, wiec nie niszcz dziewczynom życia!

chyba ty nicponiu! :D

Co brales? Tez chce.

Jak miałem 22 lata to też myślałem że zaraz, za momencik poznam w końcu dziewczynę i będę z nią szczęśliwy ... a tu klops. 28lat na karku i wciąż nic ... zarabiają na mnie trenerzy uwodzenia, wydawcy podręczników i serwisy randkowe ... Jest jeden plus, im jestem starszy tym mam mniej obciachu żeby podejść do obcej dziewczyny i zagadać, a czasem nawet jej dotknąć ... niestety nie przekłada się to na randki ...

Samotny, mozemy sie umówić.

Łukasz ręką chooya nie oszukasz:-P

otóż to :D powiem tak.... są dziewczyny które byłyby zainteresowane itp ale jak juz jest jakaś 'wyjątkowa' to zajęta;/

ja mam 23lata ale w ogole tak nie mysle z takim nastawieniem autorze, faktycznie male szanse:p

ja mam 29 lat i nigdy nie miałem dziewczyny . Watpie by to sie zmieniło

w sumie to nastawienia nie mam złego bo nie jest źle:) nie mam tak że w ogóle nie mam kontaktu z dziewczynami bo wręcz odwrotnie... tylko że zastanawiam się kiedy i czy w ogóle bedzie coś takiego wyjątkowego i poważnego;p

ja miałem kilka dziewczyn ale w sumie jeden nazwałbym związkiem takim prawdziewym....

ja wychodze z zalozenia ze samo przyjdzie rownie dobrze mozesz kogos spotkac w autobusie, sklepie, kosciele itp

w sumie dobre nastawienie:D robić swoje a pewnie kiedyś przyjdzie samo;p tak jak mówisz Agnieszko

bo chyba nie jestes az tak zdesperowany co? ja niedawno rozstalam sie z facetem ale jakos nie ubolewam zycie przyniesie co ma przyniesc a teraz chce czas wykorzystac dla siebie :D

a tak a propo po twoim linku pod wpisem to dziwię się że ktoś Cię jeszcze nie "upolował" :D

czemu nie upolowal? bo w sumie ostatnimi czasy niezbyt sie czulam zeby gdzies wychodzic, przychodze po pracy i siedze w domu dzien w dzien zero imprez, nawet nie chce mi sie na zakupy wychodzic wiec w sumie chyba dlatego :P

oj tamn oj tam...tez mam tyle lat tez jestem singielka i zbytni się nie przejmuje. czteroletni związek trochę mnie wykończył ..martwić się, że czas ucieka to możemy jak będziemy mies po 30 lat i żadnego partnera

też się rozstałem jakiś czas temu;) ale idzie jakoś dalej do przodu i w sumie nie jest źle... zdesperowany nieeeee absolutnie, ale czasem tylko własnie mam takie rozmyślenia :)

to może dlatego że własnie nigdzie nie wychodziłaś... bo pewnie jak zaczniesz szybko się skończy singlowanie :D

wiem :P ostatnio bylam u znajomej, jakis chlopak tam byl jej znajomy ja byle jak ubrana bo mnie z domu wyciagela, wlosy byle jak kazdy w inna strone a on do mnie ze ja taka piekna itp :P wiem ze to brzmi dziecinnie co pisze, ale troche mnie to podbudowalo ;) za miesiac sie wyprowadzam, wyjezdzam z pl, wtedy wiem ze odzyje i zmienie swoje nawyki wiec nic straconego :)

jeżeli o mnie chodzi to ja rozstałam sie już jakiś czas temu, często wychodzę, często spotykam sie ze znajomymi, poznaje nowych ludzi i chyba nie chce związku dlatego, że boje sie że to wszystko stracę...dlatego tez rozpadł sie mój poprzedni związek...zaczeły się wyrzuty, że za dużo czasu spędzam z przyjaciółmi

ja nie chcialam sie zmoim poprzednim rozstac bo ja wlasnie tego nie lubie znowu sie z kims poznawac od nowa, poznawac ta osobe, jej zachowanie, co lubi itp jakies randki nie lubie tego :P

znowu sie z kims poznawac od nowa, poznawac ta osobe, jej zachowanie, co lubi itp jakies randki nie lubie tego tak , najlepiej zacząć od razu od łózka :/

ja nie tyle że nie lubię, ale trochę sie wstydzę:P

z jednej strony fajnie poznawać od nowa a z drugiej to obawa o rozczarowanie;p a takie teksty że ładnie pięknie zawsze podbudowują :) co do związku a reszty życia zawsze powinno być tak żeby nie rezygnować z reszty tylko dlatego że jestem z kimś. Bo kiedy się rozstaniemy zostaniemy sami;]

o juz, wiedzialam ze ktos to napisze gryzie cie cos? do czego pijesz? bo nie wiem :o nie napisalam ze od lozka ale nie lubie takich spotkan, dlatego nie chcialam sie rozstawac z bylym bo go dobrze znalam