Czy ktoś mnie kiedyś pokocha? :(

Od urodzenia moim ramionom i nogom towarzyszą wrastające włoski spowodowane wrodzoną wadą genetyczną stanu zapalnego mieszków. Byłam badana przez dermatologów już w wieku niemowlęcym, mam kontrole co miesiąc,lekarze jednak stwierdzili, że na tę przypadłość nie ma lekarstwa, po prostu jest to mój taki 'urok' którego raczej nie pozbędę się do końca życia. W prawdzie zdążyłam się już do nich przyzwyczaić, ale nadal nie wiem jak o nich powiedzieć chłopakowi. Myślę, że warto byłoby uprzedzić go już teraz, aby przy bliższym 'spotkaaniu' się nie wystraszył. Są to gęsto usiane krostki w dotyku dotyku przypominające tarkę, niektóre bezbarwne, niektóre czerwone od kostki aż po koniec ud, a na rękach w łagodniejszej wersji od łokcia do barku. Bardzo boję się odrzucenia, bo myślę, że przez to nikt nie nigdy nie pokocha...

jesli chłopak kocha cię bezgranicznie, wiesz że możesz mu zaufać to myślę że bez problemu to zaakceptuje w końcu to tylko nogi które możesz zakryć a nie coś na twarzy ;)

Tyle że musi się liczyć z tym, że w wakacje nigdy nie pójdziemy razem na plażę ani basen...