Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mialam swietne zycie

Nie potrafie sie ogarnąć po smierci przyjaciolki

Polecane posty

Gość mialam swietne zycie

bylo to 3 lata temu miala 15 lat ja do tamtego czasu nie mialam idealnego zycia,ale dzieki niej takie wlasnie sie stawalo.bylo tyle planow, marzen.. od tamtej chwili nie funkcjonuje cos mnie blokuje... mysle o niej a nawet jesli nie to i tak nie potrafie juz gadac z ludzmi...czuje sie taka dziwna, inna... co mi jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaaaris
rozumie Cie.... równiutko półtora roku temu również straciłam przyjaciółkę... miałyśmy wypadek, ja przeżyłam, jej się nie udało.... ech serducho boli okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam swietne zycie
Fajnie ze jest ktos kto przezyl cos podobnego... I jak sobie radzisz? Potrafisz funkcjonować wśród ludzi? Moja też miała wypadek... Za mloda zeby umierac :(:(:( obchodzi rocznice 18 maja :( 3 dni po urodzinach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaaaris
u mnie sytuacja wygląda trochę inaczej ponieważ w tym wypadku doznałam naprawdę ciężkie obrażenia i do tej pory się leczę, jedżę po szpitalach, praktycznie jestem zamknięta w domu.. pierwsze pół roku było okropne, potrafiłam godzinami płakac, nie mogłam się uspokoic... okropnie mi jej brakuje... za kilka miesięcy skończę leczenie, będę mogła wyjsc do znajomych, pójdę na studia.. i nie wiem jak sobie bez niej poradzę... miałyśmy tyle planów i w jednej chwili wszystko się popsuło... dodam że obydwie miałyśmy po 18 lat.. twoja przyjaciółka też zgineła w wypadku samochodowym czy coś innego się stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam swietne zycie
przykro mi z tego powodu.. Moj tata tez mial wypadek ledwo z zyciem uszedł, wiem ile jest latania po lekarzach, ile bolu fizycznego.Tylko ze on minie a bol psychiczny zostanie... Tak,moja miala wypadek samochodowy,byl piekny wieczor, cieply... jechała z wujkiem i ojcem. Ojciec przeżył ale załamał się... ledwo z zyciem wyszedł z tego wypadku.. Jechali na prostej drodze ale pijak w nich wjechał z prędkością ponad 100km/h , i zarzuciło ich na drzewo. Siedziała z przodu bez zapietych pasów, przez szybę wypadła i razem z tym autem się wgniotła w drzewo :/ ;( Brzmi to strasznie ale tak było... Sekcja wykazała ze miala złamany kark, żebra, wiele obrazen wewnetrznych... Trumna byla zamknięta. Codziennie myślę co ona musiała wtedy czuć, czy wiedziała że umiera? Czy to była chwila... Ciezko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×