wymusił pierwszeństwo

facet wymusił pierwszeństwo w wyniku czego uderzyłam w sam środek samochodu ostro kasując swój i na dodatek nie przyją mandatu twierdzac że jechałam za szybko i mnie nie widział.na drodze 90km\jechałam 110km/h ,czy mozliwe jest że gdybym jechała tak jak trzeba to zdążyłabym wychamować?dodam jeszcze że nawierzchnia drogi była wilgotna....widziałam go z 400m ale nie sądziłam że wyjedzie

dla mnie to ty jestes winna . Jest zima wiec jezdzi sie wolniej niz w lecie .. Jesli znak jest 90 a ktos jedzie 110 to nikogo nie szokuje jesli jest lato . Ale znak 80 km/h w zimie oznacza ze jedziej 80 km/h i ani 1 km na godzine wiecej.. W zimie sa inne warunki i jezdzi sie na wet o polowe wolniej niz w lecie

masz przerypane, on też

nie słuchaj tego wyżej idiota jakiś widać że chyba jeszcze nie potrafi się poruszać na 4 kołach nie ważne jaka byla twoja prędkość to on próbował wymusić pierszeństwo i to jego wina

Oboje złamaliście przepisy o ruchu drogowym : Ty bo przekroczyłas dozwoloną prędkości i niedostosowałaś prędkości do panujących warunków na drodze, on bo wymusił pierwszeństwo :D poza tym piszemy wyHamowac...

zapomniałam dodać że wypadek miałam we wrześniu a dzisiaj się dowiedziałam że jechałam 110km/h i że bedzie sprawa

i jeszcze pisze się przyjąŁ myślę, że przekroczenie prędkości o 20 km/h nie wpłynie znacząco na wyrok sądu facet z drogi podporządkowanej powinien przepuścić cię BEZWZGLĘDNIE nie leciałaś odrzutowcem, żeby nie mógł cię zauważyć, skoro ty widziałaś go z daleka ja bym sie nie przejmowała najwyżej dostaniesz mandat za te 20 km, to chyba 200 zł i tyle gościu zapłaci za wymuszenie pierwszeństwa i spowodowanie kolizji plus koszty sądowe frajer jakiś :)

znam pisownie bardzo dobrze ale czasem uciekają mi litery jak szybko pisze,a nie czytam powtórnie tekstu