kasa na bilet wypada czy niewypada zapytac...

zanim wyjechałam znaliśmy sie dwa tygodnie... wczesniej widziałam go z 3 razy ta sama firma w ktorej pracujemy... teraz on chce zebym wrociła a ja nie mam pieniedzy... czy wypada go poprosić o pieniadze na bilet czy lepiej sama cos skombinować... boję sie zeby nie pomyslał ze chce go naciagnac czy cos...

Ale gdzie chcesz wracać, gdzie pojechałaś? Yy ja tam nic z tego nie rozumiemm, spiertalam

wiem, ale wypowiedzieć sie możesz...

on jest za granica w holandii a ja wrociłam do polski...nie mam kasy na powrót do niego...a on bardzo chce zebym wrociła... mam 3 opcje: znalesc prace i wtedy pojechac, zapytac go o pozyczke i potem oddac jak bede juz pracowac, wcale nie wracac

pewnie troszeczkę cipką zachęci i już jest kasa

Za bardzo nie wiem o co chodzi i jakie są miedzy wami relacje, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. :D Dyskretnie zwróć uwagę na swój problem, lub bezpośrednio prosto z mostu powiedz jak jest. Jeśli naprawdę chce mieć cię przy sobie, to niech on staje na głowie a ty nie kombinuj... bo różnie z tym u kobiet później wychodzi. :P

Po prostu powiedz mu że nie masz jak wrócić do Holandii bo skończyły Ci się fundusze i tyle co więcej chcesz kombinować.

zapytałam go sms, to odpisał ze napewno mam pieniadze bo przeciez pracowałam tu w holandii, to fakt pracowałam ale wszystko straciłam...i nie wiem co dalej co mu napisać żeby uwierzył bo faktycznie tak jest nie mam nic.

relacje sa takie ze chce zebym z nim była.... i powiedział ze w holandii sie mna zajmnie a w polsce go nie ma... gr

Swoją drogą, takie związki na odległość potrafią wyczerpać finansowo. :D ale to i tak pikuś w porównaniu ze zmarnowanym czasem. Teleportacja to byłby cud. Strzelenie z kciuka i już cieszysz się kobietom swoich westchnień. ;)

...ale wróćmy do tematu. amikaa każdy alfons ci powie żebyś z nim była. No jak można być w Holandii i nie zarobić ? :O

normalnie wszystko straciłam na kosmetyki, ciuchy... wrociłam na swieta pokupiłam prezenty a poza tym ja tam nie byłam długo tylko 2 miechy..

odpowiedż jest prosta wyraźnie powiedz mu że skończyła ci się kasa i nie masz za co do niego pojechać jesli zrozumie to znaczy ze mu zalezy a jeśli cię z krytykuje to olej go bo jeszcze cię sprzeda . poprzednia moja wypowiedź to był żart.pzdr.

i tak że zadbałaś o siebie, teraz pewnie świecisz metkami w kółku gospodyń wiejskich. :D Ja tam zaraz bym wszystko "przepalił" :P , wrzucił się na jakiś statek i ruszył w świat. :D :D

lecisz na kase to widac jak wiekszosc naszych kobiet