Skrajnie Niedojrzały facet, wchodzić w ten związek dalej ?

Jesteśmy ze sobą od roku, myślałam że go zmienię, jednak to skrajne przypuszczenia, zawsze lubił sobie wypić, wyjechał na delegację do Warszawy i gdy wrócił faktycznie pił mniej, jednak teraz to znowu się zmienia, do tego jest nieodpowiedzialnym hazardzistą w maszyny potrafi wrzucić 600 zł i nie widzi w tym problemu bo przecież jeszcze są karty, na ten temat nic mu nie mówię bo to jego pieniądze, do tego ma jeszcze 5 tys długu który zaciągnął niemal 4 lata temu, nie pamięta o moich imieninach, kłamie że chce się ze mną zaręczyć i ciągle to odkłada na później ( zastanawia mnie po co w ogóle on to mówi skoro nie naciskam na to ) do tego ciągle ogląda laski na fotce i mówi że mają zajebiste cycki... do kina nie wychodzimy, na spacery tez nie, mam już tego dość powoli, kiedy chciałam zerwać związek to płakał jak dziecko i mówił mi że jestem najważniejsza w jego życiu ( myślę że to manipulacja ) dodam że on ma 30 lat :/

Możesz zmienić tylko siebie, nie resztę świata.

Proszę was o dobrą radę co byście zrobiły na moim miejscu dziewczyny, faceci jak to wygląda z waszej strony, potrzebuje mądrej rady, powoli mnie to zaczyna męczyć.

Ja bym sobie odpuscil zwiazek z takim facetem, po jednak uprzedniej rozmowie z nim o tym. Jesli nic rozmowa nie zmieni to po kilku tygodniach bym zakonczyl zwiazek

Dziewczyno ogarnij się! Skoro jesteś w tak beznadziejnej sytuacji, z facetem, ktory nigdy Ci nie da stabilizacji i tylko będzie Was pogrążał w długach, olej go! Co tu sie jeszcze zastanawiać!!! Dziwna jesteś! Jak chcesz odejść i płacze to Ty się łamiesz, ale co z tego jak jest beznadziejny i się z nim męczysz?! Pakuj walizki i wiooo!

Bedziesz sie z nim tylko wiecznie meczyc ... facet potrafi rozwalic cala kase i ma to gdzies .. to wyobraz sobie ze ty siedzialabys w domu z dzieckiem a on szedl by sobie grac rozwalaajac przy tym cala swoja kase .. heh no swietny byl by z niego maz i tatus

odejdz od niego. skoro ma juz 30 lat to raczej sie nie zmieni. nawet jesli z nim pogadasz, moze bedzie udawal zmiane przez kilka tygodni, ale potem znowu zacznie grac i Cie olewac. ok, teraz ma swoja kase. ale jak bedziecie mieli wspolna to co? bedziesz chciala oplacic rachunki a tu sie okaze ze juz nie ma za co..

Według mnie to toksyczny związek, wiem że o ideał trudno ale w Twoim przypadku bilans wychodzi ujemnie. No chyba że są jakieś pozytywne aspekty o których nie wspomniałaś.

On ma w miarę dobrą pracę, posiada perspektywy na życie ale mu się nie chce naprawiać starych błędów, wszystko odkłada na później i tworzy nowe, myślę że on już nigdy chyba nie dojrzeje, im go dłużej znam tym jest bardziej dziwny dla mnie, ma 30 lat i ciągle mu w głowie oglądanie gołych kobiet, pornusów, granie w gry komputerowe i alkohol, imprezy i koledzy. do tego ciągle mów że mnie kocha :/ ale to tylko słowa bo kwiatka dostałam tylko 1 raz w roku na walentynki...

To ze dal ci kwiatka i powtarza ze cie kocha wcale nie oznacza ze jest super. To twoje zycie i to ty wybierzesz czy bedziesz z nim dalej czy tez nie ale ja na twoim miejscu nie chcialabym ciagnac dalej takiego zycia z facetem ktory w wieku 30 lat zachowuje sie jak gowniarz a w glowie ma siano zamiast mozgu. Kiedys mimo tego za ma taka dobra prace moze nie miec nic przez te jego gierki i tworzenie dlugow.

Z pozytywnych aspektów jest tylko to że pięknie potrafi mówić, i dobrze gotować, sądzę że jet dobry w manipulacji, i ciągle mi mówi o zaręczynach ale tego nie robi, nie jestem z nim szczęśliwa i już zaczyna mnie to poważnie męczyć byłam jedynie ciekawa czy taki facet jest w stanie się zmienić

Może kiedyś dojrzeje, tyle że może obudzić się jak to mówią z ręka w nocniku. Pytanie tylko czy Ty chcesz czekać aż on dojrzeje? Według mnie nie zmieni się na pewno jeśli tylko Ty tego chcesz. On sam musi chcieć się zmienić.

macie rację dziękuję za pomoc... :) na razie zajmę się sobą mam już dość związków...

Sama sobie odpowiedzialas .. nie jestes z nim szczesliwa to dlaczego to ciagniesz? Rzuc go i znajdz kogos z kim bedziesz szczesliwa kto bedzie dojrzaly i bedzie zachowywal sie normalnie a nie jak niewyrzyty nastolatek.

Odpowiedź na pytanie, czy być z nim może być prosta dla kogoś kto nie jest z nim intelektualnie związany. Ty jesteś dlatego masz problem. Jeśli męczysz się w tym związku a z jego strony nie widać chęci na zmianę nawyków, to ja radzę Ci zakończyć ten związek. Ale decyzję musisz podjąć sama bo weźmiesz za nią pełną odpowiedzialność.

ja bym zakończyła ten związek on się nie zmieni raczej, aczkolwiek bywają rożne przypadki. może powinnaś go po olewać i wtedy zobaczysz czy jest w stanie się zmienić ? a jeśli się zmieni to odpowiedz sobie na pytanie czy na długo ? i na jak długo ?

Myślę, że w samym temacie jest odpowiedź na zadane pytanie.

Myślę, że w samym temacie jest odpowiedź na zadane pytanie.

czy wy także sadzicie że ten związek jest toksyczny ? uciekaj od niego !!!!

To nie facet do wspolnych planow.

Witam.Jestem Jacek i mam 40 lat.Czytam rozne fora na temat niedojrzalego faceta.A to dlatego ze po trzech miesiacach zwiazku ktory byl dlamnie wspanialymi chwilami dostalem kosza.A powodem zerwania byla ponoc moja niedojrzalosc.Zupelnie mnie to powalilo na kolana.Myslalem ze bezgraniczne kochanie,spedzanie czasu,gotowanie,sprzatanie,mycie naczyn,zabawianie dziecka aby mogla sobie pospac i odpoczac.Wieczorne masarze normalne zycie.Zakochalem sie jak wariat .Staralem sie biegalem dmuchalem,huhalem a tu po trzech miesiacach stwierdza ze nie ze niedojrzaly.Caly swiat mi runa.Czy ja jestem niedojrzaly ? Rece opadaja i serce peka.

nie sluchaj co ci pisza idz z nim najpierw na terapię potem zdecyduj