Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu

Mam dosyc! Pomozcie!

Polecane posty

Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu

Ojciec mojego meza jest kierowca tira. Ale jak juz zjedzie z trasy to jest u nas doslownie codziennie. Czuje sie wtedy nieswojo. Nie moge ogladnac filmu ktory ogladam codziennie i maz o tym wie bo tesc chce ogladac co innego. Zaglada mi do lodowki,mowi co mam robic,czym karmic rocznego synka. Maz nie widzi w tym nic zlego i jak probuje mu wytlumaczyc zeby w delikatny sposob dal tesciowi do zrozunienia ze nie zyczymy sobie takich czestych wizyt to sie obraza i bierze strone swojego ojca. Rece mi juz opadaja. Jestem ta sytuacja psychicznie zmeczona:-( co mam robic? Jak sie zachowywac?:-( doradzcie cos bo naprawde zwariuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
Jest tu ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa pomarańcza
twój teść zachowuje się gorzej niż niejedna teściowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
No wlasnie tez doszlam do tego wniosku.. Tyle ze to wcale mnie nie smieszy:-( boje sie ze przez jego zachowane ucierpi moje malzenstwo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa pomarańcza
no a tak wogóle to gdzie teściowa jak teściu przesiaduje u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie, co w tym czasie
robi teściowa ? tak z ciekawości pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
To jest zawila sytuacja. Od roku sa pokloceni..tzn rozmawiaja ze soba ale jakos tak na odwal sie. Tesciowa w tym czasie jest chyba w domu. Tam wogole panuja jakies dziwne zwyczaje typu kazdy sobie,kazdy sam. Obled jakis..:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa pomarańcza
pogadaj z mężem jeszcze raz jak teścia w domu nie bedzie oczywiście,na spokojnie,powiedz że ty też chcesz mieć troche swobody we własnym domu i obejrzec to co ty chcesz,wogóle robic to na co masz ochote,bo to też twój dom nie tylko jego i że jego ojciec troche przesadza z tymi odwiedzinami,powiedz ze twoi rodzice was nie nachodzą i ty z teścia strony oczekiwałabys tego samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Wcale się nie dziwię ,że masz dosyć...Trzeba się zbuntować, powiedz teściowi,że Ty jesteś u siebie i masz teraz ochotę np.na obejrzenie tego programu ,a jemu jak się nie podoba to niech idzie do swojego domu. Niestety jak widzę mąż nie daje Ci wsparcia i na niego tu nie licz...Jak tak dalej pójdzie to oświadczysz mężowi ,że obaj niech się wyniosą ! Teściowa widocznie poznała się na mężulku i go odstawiła od wszystkiego. Jeśli nie tupniesz nogą to Ci wejdzie każdy na głowę we własnym mieszkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
No ja pierdole:-/ teraz tez przyszedl bo akurat przypadkiem spotkli sie w kosciele:-/ nosz kurwa to juz jest bezczelne..dobrze wie ze mamy miec dzisiaj z mezem gosci:-/ nie jakas tam mpreza. Przyjaciel meza z dziewczyna przychodza. Zwykla posiadowka jakis drink winko itp.. Albo ja juz fiksuje albo bedzie tak jak przypuszczam i bd miec dodatkowego goscia w postaci tescia..:-/ no i dziewczyny co ja mam robic? Bo poki co maz mu herbatke robi a ja siedze na kafe i nie mam najmniejszej ochoty schodzic:-/:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
Ja chyba zwariuje..:-/ albo pokloce sie z mezem na amen..:-/:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa pomarańcza
zawołaj męża i mu przypomnij że goście do was przychodzą,może zapomniał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
Maz pamieta..nie zapomnial. Ale nie widzi w tym nic zlego..:-( szkoda tylko ze nie widzi ze przez to wszystko ja staje sie pomalu psychicznym wrakiem..bo ilez mozna?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa pomarańcza
bądź twarda!!nie dawaj sie!! w takim razie ja bym go zyebała ile wlezie i gówno by mnie obchodziło czy sie obrazi czy nie,ważne że bym miała jakiś czas spokój..powodzenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ObcaWeWlasnymMieszkaniu
Ale wtedy mam pewne ze maz bd zly i bedzie wielka awantura:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×