Czy mam walczyć o niego?

Mieszkamy ok. 160 km od siebie. Układało się świetnie. Ja pracuję tylko 3 dni w tygodniu, więc resztę czasu zazwyczaj spędzałam u niego. Było ok. 2 dni temu postanowił mi się oświadczyć, a wczoraj, kiedy do niego dzwoniłam nie odbierał długo, potem odebrał i powiedział, że poznał inną dziewczynę (jeszcze niepełnoletnią) i żebym już nie żyła przeszłością. Dziś ma wyłączony telefon. Nic z tego nie rozumiem. Czy powinnam o niego zawalczyć czy dać sobie spokój? Może, gdybym do niego pojechała, to coś by się wyjaśniło? Dodam, że bardzo mi na nim zależy i bardzo go kocham.

daj spokoj uwierz mi wyjdziesz na lepsze zacznij leczyc rany szybciej ci przejdzie

Chyba nie warto. Dal Ci do zrozumienia ze ma inna wiec sie juz tam nie pchaj.

raczej to koniec a facet zachowal sie jak kanalia :o

Proponuję Ci poszukaj sobie lepiej bardziej poukładanego faceta, Ten w zupełności nie jest wart Twojej uwagi.

"postanowił mi się oświadczyć" czyli co, zrobił to? ...a za dwa dni mówi, ze ma inną ??? Niepojęte! Odpuść sobie go, to kretyn i palant

Tak. Oświadczył mi się. Nie wiem, czy on nie zmyśla z tą laską, żeby mieć jakąś wymówkę. W sumie to już nic nie wiem.

Do miłości jak i do tańca potrzeba dwojga, także odpowiedź powinnaś już znać.

Tak myślicie? Może macie rację.

masz racje,ze ta dziewczyna moze byc tylko wymowka bys nie drazyla tematu, tym bardziej wyglada na to, ze to definitywny koniec, ale skoro on sie tak zachowal, to w gruncie rzeczy wyswiadczyl Ci przysluge, ze nie bedziesz miala obok siebie takiego dupka dla CIebie :) „Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza, jeśli to były chwile szczęśliwe

Dziękuję.