Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tropicana123

Mąż mruk - co robić?

Polecane posty

Gość tropicana123

Mój mąż uważany jest w towarzystwie za gbura Dlaczego?Bardzo mało się odzywa albo i wcale!Na spotkaniach rodzinnych wesoło jest, rozmawiamy a mąż tylko się uśmiecha.Nigdy nie zaczął tematu, na pytania odpowiada półsłówkami. Śmieją się z niego i szczerze mówiąc nie zapraszają za często bo jest jak mebel - tyle,że jest.Nie wiem dlaczego.gdy jestesmy we dwoje ma dużo do powiedzenia na każdy temat.Ale wystarczy,że dołączy jakaś osoba trzecia-mąż siedzi jak zaklęty.Zaczyna mnie to szczerze mówiąc i denerwować i krępować. Koleżanki pytają jak ja wytrzymuję z takim mrukiem. Próbowałam z nim rozmawiać ale on nie widzi problemu. Widać nie przeszkadza mu to. Co zrobić?Bo nie wiem.Czy już tak będzie zawsze?Ja jestem otwartą osobą.Ale nie pewną siebie.Zawsze mam coś do powiedzenia lub do dodania.A mąż w towarzystwie wychodzi na buca co nic nie mówi. Jestem załamana jego zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gluygy
jakiej rady oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zam zam
wśród rodziny męża też jest mrukiem>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
Ostatnio w święta przyjechali do nas teściowie - rodzice męża.Byli też moi rodzice.Wydawałoby się sami swoi.A mąż przez 4 godziny przy stole wyrzekł może 3 słowa.Głupio mi za niego w towarzystwie.Przed ślubem myślałam,że to może nieśmiałość i że przejdzie mu.Ale niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
No nie wiem.Może namówić go na wizyte u psychologa czy co?No nie mam pojęcia co z nim zrobić.Może to wyda wam się głupie ale wstyd mi czasem za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaggg
a może po prostu wychodzi z założenia, podobnie jak ja, że skoro nie ma nic mądrego ani odkrywczego do powiedzenia to lepiej się w ogóle nie odzywać? Może nie lubi gadania dla samego gadania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zam zam
zaproś kiedyś jego znajomych jeśli ich ma i też bądź mrukiem :D albo chodź w towarzystwo bez męża i powiedz mu że inni się z niego śmieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
Na pytanie:"dlaczego Ty się wogóle nie odzywasz?" odpowiada: -bo inni mówią -bo nie mam nic do powiedzenia i wolę słuchać -a co się czepiasz itp. Ręce opadają.Sytuacja jest naprawdę krępująca.Gdzie z nim do ludzi skoro każdy m go za buca/mruka/gbura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
Próbowałam mu pokazac jak wygląda spotkanie gdy ktoś się nie odzywa - próbowałam milczeć.Ale to nie takie proste:DZawsze jest coś, jakieś zagadninie które można przedyskutować.I nie wytrzymuję:D Raz u jego rodziców też się nie odzywałam na pokaz - to się na mnie obraził.Bo jego rodzice pomysleli,że jestem za coś zła.Ot i cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze lepszy mruk
nic taki jak moj co przy stole puszcza baki, beka i opowiada obrzydliwe kawaly, i nie ma wstydu, wiesz jak ja sie wstydze....nawet nie masz pojecia, przestalam juz z nimw wychodzic i zapraszac ludzi, niedlugo sama planuje sie od niego wyniesc bo robi mi sie obojetny, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czego robisz problem
Przecież ludzie nie stają się mrukami ot tak. Albo był jakiś powód, że zrobił się małomówny albo był taki zawsze. Tylko jeśli był taki zawsze to widziały gały co brały. Teraz nie możesz mieć do niego pretensji, a być po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
No może i lepszy ale powiem Ci,że zaczyna mnie ta jego mrukliwość mocno denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
A co to znaczy byc po jego stronie?Też milczeć w towarzystwie czy każdemu tłumaczyć,że on taki niesmiały jest.Przecież to żałośnie brzmi - facet pod 30,z własną firmą a niesmiały aż tak,że nic nie mówi? Widziały gały co brały.Myślałam,że to może wstyd jakiś.W końcu do nowej rodziny wchodził.Ja tez kiedyś byłam zawstydzona w towarzystwie jego rodziny.Ale teraz gadam jak ze swoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruready4this
Wiesz co Ci powiem, że Twój mąż musi być strasznie nieszczęśliwy. Sama powiedziałaś, że ciężko jest milczeć, zawsze jest coś do przedyskutowania. Zobacz, on cały czas gryzie się w język i wszystko w sobie tłumi. Jak widzę za bardzo nie chce też z Tobą rozmawiać na ten temat. Spytaj się, może ma jakiś uraz z dzieciństwa/młodości i potrzebuje Ciebie, żeby to przełamać? Pozdrawiam :) i powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjghjghkjkjlk
ja mam tak samo, bo jestem bardzo niesmiala, tez nie lubie towarzystwa, ani rozmowy... skoro za niego wyszlas to powinnas to akceptowac, daj mu spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja ci opowiem
Może lepszy mruk niż taki, który gada dużo ale "od rzeczy" Niech ci to nie przeszkadza.Różne są charaktery.Nie słuchaj koleżanek. Ważne abyście się dogadywali we dwoje. Jeśli dla ciebie jest w porządku i w domu wszystko się układa, to nie patrz na to. Nie każdy musi być duszą towarzystwa. Ja osobiście wolę ,żeby niewiele mówił i był dla mnie mężem i przyjacielem a nie "bawidamkiem" na imprezach. Są też tacy, którzy muszą najpierw dobrze kogoś poznać, aby swobodnie rozmawiać. Ja do takich należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjghjghkjkjlk
i wiek nie ma nic do rzeczy sama juz nie jestem najmlodsza, a niesmialosc wciaz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
Moja babcia poradziła mi "a zostaw go w spokoju - nawet jak się śmieją z niego a jemu to nie przeszkadza to Ty też wrzuć na luz":P I wychodzi na to,że jednak powinnam każdemu tłumaczyć,że mąż jest niesamowicie niesmiały:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
No tak - gdy jestesmy sami jest w porządku. Chyba macie rację.Dam mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda285
A ja znam takiego,który zaczyna rozmowę dopiero po paru kieliszkach. Wcześniej jest chyba zablokowany.Wtedy nie można go powstrzymać od gadania. Już nie wiem co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandalka
mój facet jest identyczny iteż mnie czasem wkurwia niemiłosiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestes sama..
Z tym ze moj maz jak Jestesmy sam na sam to tez za wiele do powiedzenia nie ma.. No chyba ze w awanturze..to wtedy to az za nadto.. Nie dziwie ci sie bo tez mam juz dosyc.. Jak jestesmy gdzies u mojej rodziny to wszyscy pozniej mysla ze byl zly o cos.. Bo siedzial,nic nie mowil i tylko wszystkich obserwowal.. Poprostu tragedia. Moja mama juz nie wytrzymala i pow ze jak moj maz ma sie tak zachowywac i niestety ale przynosic wstyd na roznych uroczystosciach typu imieniny gdzie przychodza tez znajomi rodzicow,to lepiej zebym przychodzila sama z synkiem..:-( i nie wiem co robic?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie było odwrotnie...mąż w towarzystwie zawsze miły, dowcipny i wygadany...a w domu mruk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
No właśnie o to się rozchodzi. Jedni uważają go za głupka - bo nie mam nic do powiedzenia, inni - że jest zły albo obrażony.Jeszcze inni,że gbur.Rzadko zdarza się ktoś kto rozumie jego nieśmiałość.I przykro mi jest,że się tak zniego śmieją i nie chcą go zapraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czego robisz problem
Być po jego stronie, czyli wspierać go. Myślisz, że jemu jest przyjemnie? On wie, że mało mówi i że dla ludzi stanowi to problem. Ale jest jaki jest i nie zmienisz go. Mogłabyś się w towarzystwie ująć za nim od czasu do czasu. Mogę się założyć, że gdyby ludzie nie robili problemu z tego, że on mało gada to i Ty byś się nie przejmowała. Niech inni nie mają na Ciebie wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja ci opowiem
Nie- ty nikomu nic nie tłumacz. Co to znaczy,że masz tłumaczyć każdemu,że on jest nieśmiały.Jest jaki jest.Jeżeli komuś się to nie podoba zmień znajomych.W żadnym towarzystwie tego nie komentuj i go nie tłumacz. Ciesz się,że masz tylko takiego męża, który mało mówi, a nie podrywacza i uwodziciela. To dopiero nieszczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandalka
Jak jestesmy gdzies u mojej rodziny to wszyscy pozniej mysla ze byl zly o cos.. Bo siedzial,nic nie mowil i tylko wszystkich obserwowal.. Poprostu tragedi jakbym o swoim czytała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tropicana123.
Widze nie ja jedna mam męża mruka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjghjghkjkjlk
skoro nie lubi towarzystwa to po co w ogole jeździ na rodzinen spotkania? ja nie jeźdzę chyba ze m usze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×