Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weratojA

czy takie zachowania naruszają waszą przestrzeń osobistą?

Polecane posty

Gość weratojA

Ciekawią mnie dwie sytuacje. Napiszcie czy czujecie, że ktoś robiąc podane rzeczy narusza waszą przestrzeń osobistą? Czy wam przeszkadza to? Obrzydza? Krępuje? A może nie jest to dla was problem? Albo wręcz przyjemność? Komu byście pozwolili na te zachowania? Rodzinie? Osobie która wam się podoba? Przyjacielowi? znajomemu? Każdemu? 1) Picie z waszej szklanki, kufla, kubka itd. ? Wyobraźcie sobie że idziecie na piwo i czy wzięlibyście piwo na pół i pili z "kimś" z jednego kufla? 2)Siedzicie obok kogo, nogi - kolana tej osoby znajdują się nagle obok waszych i dotykają się? Zabieracie od razu swoje kolano? Czy możecie sobie tak siedzieć i stykać się z kimś tą częścią ciała bez problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geronima
froteuryzm to dewiacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weratojA
no powiedzcie co myślicie... odsuniecie to swoje kolano? czy wam nie przeszkadza? kiedy np idziecie ze znajomym na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Picie z tego samego "pojemnika" nie brzydzi mnie wyłącznie wtedy jeśli dot. osoby, z którą także się całuję, czyli mojego faceta. W przypadku innych osób odpada. Brzydzę się. Zarazki, opryszczki ( jestem na to wrażliwa). Kolano w kolano? Jeśli jest to uzasadnione ciasnotą, i ktoś kogo ZNAM nie napiera za bardzo, to jakoś to zniosę. Natomiast jeśli miejsca jest sporo, a ktoś jedynie ma taki sposób bycia, że wchodzi wręcz na mnie, to wtedy przesuwam się tworząc odpowiedni dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy od osoby, tylko przyjaciółce, matce, osobie bliskiej pozwalam pić z tej samej szklanki czy dotykac nóg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
i w 1 i 2 punkcie -tylko maz i dzieci , wnuczka moga wejsc w moja przestrzen osobista. W przypadku nawet kolezanki potrzebuje troche centymetrow wolnej przestrzeni , kiedy siedzi obok . Nie lubie nawet dotyku dlonia innej osoby poza w/w .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weratojA
no właśnie, dzięki za odpowiedź ja na przykład nie cierpię gdy w autobusie ....ktoś dotyka mojej ręki trzymając się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weratojA
a co jeśli takie zachowania przejawiałby do was kolega z pracy?! jak byście się zachowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam kiedys kolegę, nie śmial mnie dotknąć, ale podchodził za blisko, ja krok w tył on w przód, normalnie parę cm odstępu, strasznei mnei to wkurzało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
z tym piciem to mi się przypominają moje koleżanki z drinkiem w ręku + tekst " chcesz spróbować ? " w sumie z kumplami też nieraz piłem wino z gwinta , popita z tego samego kubka bo zabrakło.za to jedzeniem dzielić się już nie lubię ..jakieś tam frytki na spółę ok ,ale z jednego gara to tylko ze swoją kobietą mogę ....z tym stykaniem to jak to nie jest koniecznie to nie lubię chyba ,że jest to jakaś laseczka która mi się podoba to wtedy takie jej ocieranie uznam za próbę flirtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
zalezy , czy to tylko kolega , czy chcesz , by byl kims wiecej , niz kolega. Jesli kolega -musi znikac z mojej przestrzeni osobistej. Ta jest tylko wylacznie dla moich bliskich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weratojA
Jeśli chodzi o stykanie się kolanami to chyba naturalne jest odsunąć nogę. Jeśli ktoś to robi to chyba tylko dla flirtu. Ostatnio wyszłam ze znajomymi i jeden kolega usiadł obok mnie i ....w którymś momencie tak siedzieliśmy, kolano przy kolanie... A potem nagle wziął moje piwo mi z ręki i się napił. Owszem...ja już nie miałam ochoty wypić całego ale....byłam zaskoczona tą bezpośredniością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druid Panoramks
wzięlibyście piwo na pół i pili z "kimś" z jednego kufla? raczej nie Zabieracie od razu swoje kolano? dopiero po orgaźmie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weratojA
no tak, czyli nikt przy zdrowych zmysłach tego nie robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie ww baniee
1/ tak, obrzydza mnie to, tylko z chłopakiem mogłabym pić z jednego kubka, szklanki. Z nikim innym nie chcę dzielić bakterii :] 2/ zabieram od razu kolana, chyba, że to mój chłopak. Krępuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernard70
fuj fuj fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×