Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziemniakzryżem

Na ile można kota zostawić samego?

Polecane posty

Gość ziemniakzryżem

Witam! Mam jedną kicię, ponad roczną. Zwykle jak wyjeżdżałam to zostawiałam ją z koleżanką, ale koleżanki nie ma w mieście a ja muszę pilnie wyjechać zająć się kimś w szpitalu :( Myślicie, że 5-6 dni to już za dużo, aby zostawiać kotkę samą? Naprawde szukałam po wszystkich znajomych oferując że zapłacę aby chociaż wpadali, ale nikt się nie podejmuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość appolonia
sporo... kot jesc musi i nie lubi brudnej kuwety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniakzryżem
No wiem że sporo, ale jutro w nocy się muszę spakować w pociąg i w poniedziałek rano być na drugim końcu polski :( I nie wiem co z robić z kicią... może jej zostawić lekko odkręcony, kapiący zlew aby piła i rozłożyć jedzenie w 5-6 miskach? naprawde nie wiem co zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot wychodzacy czy nie ?
jesli nie wychodzacy to w kilku miskach sucha karma no i woda tez w kilku miskach + kran odkrecony.No i 2 kuwety o ile kot nie zalatwia sie do kibla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniakzryżem
Nie ma u mnie niestety takiego przybytku jak hotel dla zwierząt.. Szukałam. Chociaż i tak raz kotkę zostawilam jak byłam w Warszawie (brałam ją tam ze schroniska, zostawiłam w hotelu na mniej jak 1 dzień) i płacenie 180zł za KLATKĘ małą to trochę... no... nie w porządku. Kot nie jest wychodzący. Myślałam aby drugą kuwetkęzrobić np. z wielkiej miski do nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot wychodzacy czy nie ?
spoko.nic mu nie bedzie,gorszy stres przezylby w hotelu,bo to obce miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiada popros
a jak nie w kilku miejscach sucha karma i w kilku miejscach woda,i dwie kuwety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taakajajjjaa
A nie możesz go zabrać ze sobą? Ja bym nigdy nie zostawiła kota na tak długo. Swoją drogą, fajnych masz znajomych, że nikt nie podejmie się raz czy dwa chociaż zajrzeć do Twojego mieszkania, dać zwierzęciu jeść chociażby. A może jakaś sąsiadka by się zgodziła, daleko nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoje zostawiłam na dłużej
Musiałam pojechac na szkolenie od poniedziałku do piątku. Moje koty jedzą tylko suchą karmę i sa niewychodzące. Zostawiłam je z pełnymi miskami jedzenia i dostępem do wody, jednak w środe po zajęciach wpadłam do nich zajrzeć. On mnie ofukał i nagadał, ona obserwowała gdzie chodzę, w nocy oboje się przylepili do mnie do spania. Pojechałam rano i wróciłam w piętek wieczorem. Koty na suchym wytrzymają ale co będzie jak coś przewróci albo gdzieś się zaklinuje? Musi ktoś zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoje zostawiłam na dłużej
Mam natomiast inny problem. Drugi kot (odmiennej płci) trafił do nas jako półroczne kocię po tym, jak przez rok kocica była sama. Dogadali się, ok, ale mam wrażenie, że kocica ma jakieś stany lękowe, depresyjne. Nie jest już tak ciekawska, łasząca się, przemyka gdzieś bokiem, w nocy idzie spac do drugiego pokoju. Nawet jak ją głaszczę to zerka, czy nie idzie kocur. Wiem, że nie zrobiły sobie krzywdy ale jakby żyła w ciągłym stresie w cieniu kocura. Kocur jest przytulasny, wymusza mizianie się, jest gadułą, ona skoczna, milcząca od zawsze, płochliwa jakby odsunęła się w cień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała kotka urwała ogon..wyszła na chwilę i ... nie chce myśleć jakby cierpiałą ,gdyby mnie nie było wtedy koty sa nieprzewidywalne a z tęsknoty wpadaja na genialne pomysły moje zostają przez dzień w domu, ale różne rzeczy sa powyciagane, spenetrowane..musze zamykać na klucz, bo skacza po klamkach i drzwi puszczają...a wtedy myszkowanie po pokojach i ...niebezpieczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziemniak.. wejdź na forum miau lub koci zakątek tam są kociary, może któraś mieszka blisko i przyjmnie na tydzień kotka albo daj klucze sasiadce, żebu 1x dziennie zajrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoje zostawiłam na dłużej
Minerwa, jeśli chodzi o jedzenie to nigdy nie było rywalizacji, każde ma swoją miskę, u mnie jedzenie stoi cały czas, nie ma mnie długo w domu za dnia. Ona od początku była wybredna, ostrożna, "fochata" ale cichutka i niezłosliwa, dała sie wygłaskac jedynie jak tego chciała. Wzięłam kocura, żeby ona nie czuła się samotna, kiedy mnie nie ma całymi dniami. Jest od niej młodszy, liczyłam, że go sobie wychowa, troszczyła się bardzo, kiedy on poważnie zachorował, znosiła cierpliwie jego włażenie na jej teren. Uczyła go polowac na muchy. Ona bardziej zabawowa z nim, on woli zabawy z człowiekiem, ona prawie wcale. Niepokoi mnie, że więcej czasu spędza w pustym pokoju, wcześniej spała, odpoczywała w tym pokoju co życie codzienne się dzieje. Może to zimowa ospałość obydwu, bo on tez nieskory do zabawy ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę ,że zimowa ospałość moje całe dnie są na zewnątrz., przychodzą coś zjeść i z domu! od pażdziernika weszły do domu i śpią jak trupy cały czas z przerwami na posiłki, wyjścia na zewnątrz na krótko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemniakzryżem
Nop mam neidługo pociąg i mi smutno kota zostawić. Ale niestety nie mogę jej ze sobą wziąć, bo będe spędzać cały czas w szpitalu od rana do wieczora, a na noc wybywać do motelu (tanie i szkaradne, ale średnio mam fundusze), zwierzęcia trzymać nie mogę. Sąsiadkę próbowałam pytać, drugiej nie było. Wyżej meiszkają ludzie nei mówiący po polsku, niemiecku, angielsku ani włosku, tylko w chińsko-polskim więc nie podejmowałam nawet próby. Niestety już za późno na układanie się, nie pomyślałam aby komuś z forum dać. Za godzinkę wychodzę, ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że już za późno, ale może ktoś inny kiedyś wejdzie to długo, jak na zostawienie kota samego, ale jak już, to: co najmniej 3 "kuwety" - cokolwiek, miska, karton wyłożony workiem na śmieci itp. co najmniej 3 miski z wodą co najmniej 3 miski z suchym żarciem i jedna z mokrym musi być kilka misek z wodą w razie jakby coś tam wpadło, wodę zabrudziło kuwet 2 na 6 dni to stanowczo za mało normalnie kuwetę sprząta się co najmniej raz dziennie, ale to co najmniej! a tu piszecie 1 kuweta na 3 dni! ja za wszelką cenę próbowałabym znaleźć kogoś, kto chociaż raz przyszedłby do kota i zrobił porządki, w połowie mojej nieobecności juz nie mówię, że jedna młoda kotka sama przez tyle dni, to bardzo przykre dla niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka koteczka
a ja troche z innej beczki....ktos tam wyżej wspomniał o załatwianiu sie kota do sedesu i moje pytanie brzmi jak tego dokonac,żeby kot nauczył sie tej sztuki?:) ma ktos takie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie trochę dziwne, bo też i zupełnei nienaturalne dla kota nie zmuszałabym swoich do tego :( poza tym, klapa od sedesu musiałaby być otwarta cały czas, nie znosze tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapustkabrukselkowata
Ja miałam kiedyś kociczkę,która załatwiała sie do nocnika mojej maleńkiej,wówczas córci,nikt jej tego nie uczył,widać obserwowała zachowania mojej dziewczynki i stąd ta umiejętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys na allegro widziałam taki zestaw do nauczenia załatwiania kota do ubikacji. Kosztował ponad 100 zł, ale gdyby okazał się skuteczny, to waro zainwestować. :D U mnie to by nie przeszło, bo kotka moczy łapy w ubikacji i zawsze się boje, ze wpadnie i się utopi, więc sedes musi być zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 2-3 dni powyzej 3 dni ktos musi zagladac jak wyjezdzamy na wakacje na 2 tygodnie to codziennie przychodzi sąsiadka, dosypac jedzonka, wymienic wode, sprzątnąć kuwete, popieścic, potulic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwamaryna...
Ewa chyba trochę z kuwetami przesadzasz. To zależy od kota. Mojej kumpeli kot nie załatwi się do użytej kuwety i trzeba ją po każdym siku i kupie sprzątać. Moje dwa mają jedną kuwetę i czasem 3 dni nie jest sprzątana i tylko tam robią. Więc to wszystko zależy od kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 dni z dwóch kotów nie sprzątane? czyli, mniej więcej masz tam 6 kup i ze 20 siuśków? to chyba kuweta wielkości 1 metra kwadratowego bo inaczej, to koty wszystko przemieszają i mają to też na łapach jak wyłażą współczuję im....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy od kota... na you tube ogladałam film , jak nauczyć kota na muszli.. moja mała koteczka w ubiegłym roku sama robiła siku na spodek, który stał pod grzejnikiem, myślałam ,że woda kapie...kiedyś zauważyłam i ..dałam wiekszą podstawkę pod kwiatki na to papier toaletowy i niunia pięknie rano robiła siku ale one wychodziły i nauczyła się kopać w śniegu, a potem do kuwety, chociąż rzadko korzystają, bo z reguły wychodzą rano , po południu, wieczorem...całą noc przesypiają i nie sikają natomiast przygarnięta znajdka sra..ła na posadzkę, o 2 w nocy wychodziła z domu, a do 6 już było nafajdane pierwszy raz skorzystała z kuwety po sterylce i w końcu się nauczyła i trzyma do rana lub do kuwety moje 2-3 razy sikają na dobę, a jedza dużo i są grube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×