Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam synka:)

Zapraszam mamy 1,5 rocznych dzieciaków- pomóżmy sobie . . .

Polecane posty

Gość Mam synka:)

Witam! Zapraszam wszystkie mamy do rozmowy i wymiany poglądów. U nas na tapecie obecnie odbutelkowywanie. Synek się opiera,ale powoli zaczyna rozumieć,że mleko z kubka lub kasza z miseczki są równie dobre co z butelki. Jak u Was z nocnikiem? Zasypiają Wasze Skarby same,czy potrzebują usypiania? Dużo mówią? I czy przejawiają zainteresowanie zabawkami czy raczej wszystkim innym co jest w koło-kluczami, gazetami, telefonem, pilotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie...
ja mam córcie 22ego stuknie jej 1,5 roku. Właśnie biega tu dookoła z butlą picia. Nigdy nie napije się na spokojnie siedząc tylko zawsze chodzi! Już dawno kupiłam jej niekapek ale jakoś nie załapała picia w ten sposób. Zresztą ja też widzę jak jej ciężko ciągnąć z niekapka. Jeśli chodzi o mowę to ma z tym problem. Nie mówi nic oprócz mama i baba ale i to słyszę ostatnio bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje tylko kilka razy pilo kaszke z butelki moj nie wymagal by go jakos specjalnie usypiac,wystarczylo ze czasami ktos posiedzial pzy synu :) pilotow nie rusza chyba ze wylacza tv,czy tak samo z dekoderem to tez pozwalam wylaczyc lub zalaczyc gdy zapyta o pozwolenie a klucze jak dla mnie to nei zabawka dla dzieci,bo nosi sie je w kieszeniach,torebkach,wszedzie syf...tak jak pieniadze,mozna opryszczki od nich dostac,wiec rzeczy dla doroslych to rzeczy dla doroslych i mojego syna nie ciagnie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thrtyhe
Ja tam - a mam starsze dziecko niż półtoraroczne - nie śpieszę się z odstawieniem butelki. Daję mojej dwulatce butlę rano i wieczorem. Przynajmniej wypija całą i samodzielnie a ja mam kłopot z głowy. Przed ukończeniem 18 roku życia i tak na pewno sama tę butlę odrzuci. :D Doprawdy... po co się tak spinać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój prawie 2 latek pije mleko rano z butli, kaszkę je z miski o nocniku narazie zapomnielismy, bo wieje daleko a mowa bardzo sie rozkręciła ostatnio mówi prawie wszystko piloty uwielbia, ale nie sa dla niego i doskonale o tym wie, bo jak złapie to od razu niesie i oddaje telefony też super zabawka, mamusia swojego nie daje, tatus czasem sie ulituje klucze go nie interesują, natomiast wszelkie samochody (zabawkowe czy też nie) tak a spanie, no cóż, wieczorem z mamusią i zanim zasnie to musi opowiedzieć cały dzień i wyklepać wszystkie nowe słowa, a zajmuje mu to ponad godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia4321
mój syn też mleko pije z butli mleko, a jakieś inne picia z takiego kubka ze słomką. mówi mało, ale ogólnie jest kontaktowy i wesoły. interesuje go wszystko dookoła, ale coraz więcej się już sam bawi. chcę teraz zmierzyć się z nocnikiem, ale czuje ze ciężko będzie, kilka prób już za nami... macie jakieś pomysły, bo mam już dość pieluch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja juz bez butli i smoka. Mm nie pije juz od 12m-ca - niestety zaparla sie i kropka. Za to duzo jogurtow i nabialu we wszelkiej postaci zamiast tego jej podaje no i witaminki. W dzien na nocniku a w nocy i na spacerki jeszcze pielucha. A mowi juz duzo i ladnie - jak to powiedziala moja kolezanka przedszkolanka - mala poprostu wymiata :D :D Ale zeby nie bylo za pieknie to mamy juz bunt dwulatka w zaawansowanym stadium :( Bawi sie zabawkami najczesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) co prawda moja córka ma 13 msc, ale chyba mozna sie udzielic na topiku:) Co do butli to jak najbardziej rano i wieczorem pije mleko. Kaszke dostaje z miski, a soki i inne napoje pije z niekapka;) Nocnik tez juz mamy, ale tylko dlatego ze chcialam ja z nim oswoic, codziennie raz na nim siada, ot tak zeby sie przyzwyczaila, raz udało jej sie zrobic siku ale wiem ze byl to czysty przypadek:) Co do mowy to na razie jest etap skladania najprosztysz sylab, mama tata lala , itd:) Ale niesamowicie duzo mowi po swojemu:) Co do zabawek to oczywiscie bawi sie, ale i tak uwielbia piloty, jak uda sie jej wlaczyc tv jest taka szczesliwa ze sama bije sobie brawo;) Ostatnio zaczela sie interesowac laptopem i uwielbia ogladac zdjecia na ktorych jest :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Mój Aniołek najbardziej lubi "czytać" książeczki. Siada sobie na poduszce i bierze ode mnie kolejne książeczki i je ogląda. Uwielbia też samochody, autobusy i pociągi. Każdy spacer teraz obowiązkowo musi być choć przez kilka chwil przy ruchliwej ulicy, gdzie parkują i jeżdżą samochody,a ja mam mu mówić jaki kolor mają poszczególne samochody. Uwielbia to! Wie do czego służą klucze i piloty i wie,że nie wolno ich ruszać, co mu nie przeszkadza w próbowaniu-jak zauważy leżące klucze, komórkę czy pilota to bierze w rączkę i przychodzi do mnie i pokazuje co ma. Wiem,że chciałby się pobawić,ale wtedy mówię-nie wolno,odnieś na miejsce i odnosi. Syn pije wodę z bidonu ze słomką canpolu i też wiecznie z piciem biegał. Teraz już częściej siada lub staje,żeby się napić,a potem odnosi na stolik bidon. Słodko to wygląda jak u dziadków stawia bidon na stole,do którego ledwo dosięga i kilkakrotnie sobie poprawia,żeby sobie równo stał :) Nocnik na razie nie dla niego. Ale nie chcę naciskać, żeby nie było odwrotnego efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Oczywiście-te 1.5 roku to tak orientacyjnie-zapraszam wszystkie mamy do wymiany poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Synek sam zasypia i zawsze tak zasypiał. Od początku spał w swoim łóżeczku. Z nami spał raz-jak gorączkował na ząbki. Ale wtedy bardzo się o niego martwiliśmy. A jak u Was ząbkowanie przebiegało do tej pory,dużo zębów mają dzieciaki? Jakie polecacie maści na ząbkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja ci nic nie polecę, bo u nas wyjątkowo dobrze mały zniósł ząbkowanie, miał tylko przy tym 2 razy katar i wszystko takze u nas jeszcze do wyjścia sa piątki i zobaczymy jak to przejdzie, podobno ciężko będzie, ale zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Moja córka odkąd skończyła rok nie pije nic z butelki. Je normalne obiady (gotuję zdrowo), kaszę łyżeczką. Kupę woła od 10 miesiąca życia odkąd nauczyła się mówić eee. Siku nie woła jeszcze ale już kuma o co chodzi i właściwie z lenistwa jeszcze jej nie odpieluchowałam. Smoka ma tylko do spania i niedługo zabiorę. Rozwija się cudownie, dużo mówi, jest słodka i łagodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia córeczki
Witam, Moja 17m-cy.Rano i wieczór mleko zagszczone kaszką z butelki. jogurty i serki uwielbia, owoce to tylko mandarynki, innych nie chce( przemycam do jogurtu(np banan+jogurt naturalny). Pije wode i soczki z niekapka. Nocnik wprowadzamy ale efekt- fotel przed tv, ajak chce siku to wstrzymuje i domaga sie pieluchy-masakra. obiady je tylko zupe z mięsem, nie toleruje drugich dań:( Wózek tylko na dłuższe wyjście np na miasto.A tak wychodzimy na spacerek 1-2 razy na dzień przy kazdej pogodzie od maleńkości. Córcia nie choruje na choroby typu katar, kaszel i przeziębienie,ale mamy za sobą niestety zapalenie opon mózgowych i trzydniówke. A zęby- ma 16 i każdy boleśnie przechodzi( daje dentinox i /lub ibufen d).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
U nas gorączka była na 4,a teraz 5 idą-wszystkie! Męczy się biedactwo. Nie jest dokuczliwy, czasem trochę pomarudzi,ale ogólnie jest grzeczny. Pakuje sobie ciągle rączki (całe!) do buzi. Maść jakoś nie bardzo pomaga... :O Smoka używaliśmy kilka tygodni,ale syn sam z niego zrezygnował. Także przynajmniej odzwyczajanie od smoka mamy z głowy. Młody mówi mama,tata, baba, dziadzia, hau, miał, gege-gąska, koko-kurka, trryy-autobus, tit-samochód, iś-pociąg, tak, nie. Poza tym mówi dużo po swojemu. Chodzi grzecznie za rękę-nawet na dłuuugie spacery. W sklepie jest problem,że on zawsze musi mi pomóc i coś nieść-nie raz łapie za coś ciężkiego, wtedy szybko szukam jakichś lekkich przeczy typu przyprawy czy kisiel,żeby mógł mamie pomóc. Po zapłaceniu oczywiście bierze paragon i niesie dumnie do domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha z tym pomaganiem w sklepie mj ma to samo też mu szukam przypraw, bo dzieciatko chętne do pomocy, ale przepuklina nie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Dokładnie. A mój chętny,żeby łapać się za butelki z wodą 1.5l czy karton z mlekiem lub jakiś ciężki słoik. Kiedyś jak byliśmy z mężem na zakupach i kupiliśmy zgrzewkę wody, to ta nasza pocieszka z zapałem do ataku na tą zgrzewkę,a że on waży 10.700 to fizycznie nie było możliwości żeby ruszył zgrzewkę z 6 dwulitrowymi butelkami,więc zaczął je pchać po podłodze. Jak to śmiesznie wyglądało. Ale zaraz mu zabroniliśmy,żeby krzywdy sobie nie zrobił. Wogóle jest chętny do pomocy. Jak wycieram kurze,to on też podchodzi do mebli i próbuje sprzątać ze mną, a jak je i posieje po podłodze okruchy,to je zbiera,ale zamiast je kłaść na talerz lub stolik, to mnie nimi karmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój zjada wszystko z podłogi sam odkurzacz narazie odstawiłam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
O to masz dobrze... ;) a jak u Was ze spacerami, chętnie mały wraca do domu? Chodzicie jeszcze na huśtawkę, bo mój mnie dziś zaprowadził pod zjeżdżalnię i był baaardzo smutny jak mu powiedziałam, że jest mokra i dzisiaj nie pojeździ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Zaraz się zbieramy i lecimy jeszcze przewietrzyć szare komórki celem lepszego snu wieczorem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalitkamallla
a jak u Was z myciem zebów? bo mój szkrab tego nie cierpi i mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycie zębów hmm? moja mam wrażenie że robi to dlatego że uwielbia pastę, zawsze wyssie ją ze szczoteczki i oddaję mi szczoteczkę. Nie pozwala mi umyć jej zębów no chyba że ona myje mi moje a ja jej wtedy szczotkuje. M 1,5 roku i nic nie mówi nawet po swojemu, dużo rozumie ale z mową kiepsko, zębów 15 sztuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Mój bardzo chętnie myje zęby. Jak tylko powiem idziemy myć zęby to leci biegiem do łazienki :) zęby chętnie myje sam,trochę mniej chętny jest żebym ja mu była,ale tragedii nie ma... a jak Wasze aniołki reagują na obcinanie paznokci? Macie już za sobą pierwsze obcinanie włosów? My obcięliśmy przed rokiem,bo młody miał długie i już mu przeszkadzały. My obcięliśmy w domu maszynką :D wcześniej kilka razy męża goliłam w jego pokoju,żeby się oswoił i nie protestował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma króciutkie i się kręcą, jeszcze nie obcinaliśmy. A jeśli chodzi o paznokcie to raczej daje sobie obciąć robię to szybko bo jej się szybko nudzi. A najlepiej na śpiocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaada
moja córa ciut starsza ale nadal wieczorem obowiązkowo butla. Od 2 miesięcy sama już sika na nocnik:) Z myciem zębów mamy dramat za żadne skarby nie da sobie wsadzić szczoteczkę do buzi:( Mówić wiele nie mówi ale można powiedzieć że ,,wszystko'' rozumie. Obecnie jesteśmy na etapie pisi pisi i wszystko (głównie ściany)mamy pomazane mazakami... dobrze że nie długo się przeprowadzamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Ja nigdy nie obcinałam na śpiocha. Nigdy za tym nie przepadał,ale jak był młodszy było w miarę. A teraz... no cóż u rąk bez problemu daje sobie obciąć,ale u nóg :O drze się jakby go ktoś ze skóry obdzierał... nie pomaga tłumaczenie. Jest płacz i próby ucieczki. Młody w sumie nie mówi dużo w naszym języku,ale jak chce mu się pić to cmoka, jak jeść to pomlaskuje :D Dużo daje to,że mówi tak i nie,więc zadaję mu odpowiednio sformułowane pytania i mi na nie odpowiada. My młodemu nie dajemy rysować po niczym prócz zeszytu. Sam sobie wybrał taki z pieskiem i teraz kolekcjonujemy w nim rysunki-każdy z datą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mała śpi od 21, ja obrobiona więc można trochę pobuszować w necie. Jeśli chodzi o pisanie to też właśnie to przerabiamy. Kredki świecowe odpadają bo mała je jadła i łamała. Najbardziej lubi "pisać" długopisem, bo najwygodniej. Jestem na etapie poszukiwania miękkich kredek. Jej pierwszy rysunek jest na tapecie w sypialni!!! Na pięcio metrowej ścianie wyłożonej tapetą mamy teraz taki zapis EKG w skali 50:1 :)) A momentami jak jej nie chciał długopis pisać to tak go dociskała że podarła tapetę. Teraz jak ktokolwiek przychodzi do nas to go bierze za rączkę i pokazuje swoje arcydzieło. Moja córka nie mogłaby mieć jednego zeszytu do malowania. Zamalowała by go w 10 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj już mnie o tej porze tu nie było, ale dzis odpowiem tak na huśtawce sie huśta, a na zjeżdżalni juz sam w lecie zjeżdżał mając 14, 15 miesięcy a ze spaceru? no cóż różnie, czasami chętnie wraca i mówi do domu, a czasmi płacz pod drzwiami ale ubrać go na spacer to masakra, wymysla wtedy zabawy i bawi sie w najlepsze w domu, udaje, ze to mu się strasznie podoba, tak samo jest ze spaniem jak mówię i dziemy się kąpać i spać, to on wtedy w najlepsze sie bawi, a przez cały dzień niektórych zabawek nawet nie tknął zeby myjemy, a w zasadzie usiłujemy myć 2 razy dziennie, czasem ja mu doszoruję, ale najczęściej mówi, że sam i myje po swojemu, coś tam szoruje, ale chyba język he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam synka:)
Mój potwór właśnie szaleje! Biega w tą i z powrotem i odbija się od mebli :) Jak chce iść na spacer to bierze do przepokoju krzesełko, wchodzi na nie i zdejmuje z wieszaka kurtkę i mi przynosi,a potem leci jeszcze po buty :) On najchętniej by nie wracał ze spacerów do domu... Ale jak mówię idziemy,to idziemy. Czasem się trochę buntuje, nawet trochę zapłacze,ale wie,że mama jest bez serca i się nie wzruszy,więc szybko rezygnuje i z miną zbitego psa idzie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×