Przepaść w związku. Jest szansa??

Wiadomo ze milosc sie liczy itd.. Ale jest szansa na stworzenie związku i dobrych relacji w sytuacji gdzie: on- dosc dobrze postawiony , dobrze ubierajacy sie , posiadajacy mieszkanie, dobre wyksztalcenie, dobre zarobki, ona- fajna dziewczyna, skromna, nie ubierajaca sie zbyt''bogato'', bez studiow, z praca nie zaciekawą, zarabiajaca min. Nie chodzi o to że mi to przeszkadza czy coś ale nie chcialbym zeby czuła sie przy mnie gorsza itd. Byliscie w takich zwiazkach ? jest szansa na zdrowe relacje?

up

pomoze ktos?

? Może warto wzbudzić w tej dziewczynie ambicje, pomóc zdobyć wyzsze wykształcenie ? Pokazać, ze jak się chce to mozna coś osiągnąć?

Ona chcialaby studiowac ale nie ma na to kasy ... i kolo sie zamyka.

?O ile wiem, istnieja studia zaoczne, które pozwalają pracować :)

Jest szansa, ja nie mam nic(pracy, mieszkania). Mój chłopak fajne mieszkanie, dobry smaochód, duze zarobki i nie odczuwam żadnej przepaści.

a dlaczego nie... pracuje , zarabia min, ale nie jest w stanie z tej kasy oplacic szkoly,, ze wzgledow osobistych, troche ma problemy finansowe.. laila90 Utrzymujesz sie z jego kasy??? jak to u was wyglada? jestem bardzo ciekawe jak mozna rozwiazac to.. Ona jest zbyt dumna zeby brac ode mnie kase ale tez ją przytłacza sytuacja w ktorej jest..

coś mi się wydaje, że oboje sobie komplikujecie życie. Jeśli macie jakies wspólne plany to przecież razem mozna znależć rozwiązanie każdego problemu :)

oj miłosierny :D :D

ja tam nie widze przepasci :-) jest roznica ale zeby od raazu przepasc?

?

moze wyolbrzymiam

Jest rownouprawnienie w zwiazku... :) w dzisiejszych czasach gdzie oboje partnerow moze sie rozwijac zawodowo itd. głupio utrzymywac sie z zarobków jednej ze stron.

gorzej jeżeli w związku jest przepaść intelektualna. ;)

Tak, żyjemy za jego pieniądze, ja chetnie pomagalabym mu w firmie, ale jest taki,że we wszystkim mnie wyręcza. Myślę jednak,żeby pójśc do pracy, bo nie zamierzam siedzieć bezczynnie całe życie, narazie studiuję. Jak jest u Was jeśli chodzi o rodzinę, pochodzicie z podobnych kręgów czy jest duża róznica?

art

oj znam taką historie,dziewczyna czuje sie przy tobie taka malutka,bo jestes od niej lepszy i bogatszy i uwierz ze wiele czasu minie zanim zacznie brac od ciebie jakiekolwiek pieniądze(o ile w ogole to zrobi). napewno przytlacza ja taka sytuacja,spróbuj jej pomóc, powiedz ze chcialbys aby sie spelnila pod wzgledem studiów,a ze ty masz troche zbędnych pieniędzy( tak to ujelam,bo zle by bylo jakbys sie wyrazil ze masz duzo kasy) to moglbys jej pomoc.

Troche sie rózni... ale chyba nie o rodziny tu chodzi tylko o nas..

onaksiezniczka dzieki za konstruktywną odpowiedz

Nie chce zeby zrujnowała ją jej ambicja, bo chce bardzo zeby bylo lepiej ,a sie nie da..

a co z tą przepaścią intelektualną?

jaka przepasc o tym ty piszesz przyglupie? chyba intelektualna i to bardzo duza, bo ty jestes zwyklym chamem i prostakiem co wyzej sra niz dupsko ma, a ona uczciwa i wartosciowa. to ze dorobiles sie na zlodziejstwie i cwaniactwie nie znaczy ze ejstes lepszym czlowiekiem bo jestes jak kazdy. a co do ubioru to dla mnie jak facet dobrze sie ubiera to zwykly gej. wole takiego co noci sie biednie niz takiego co wyzej sra niz dupe ma o czym swiadczy ten temat

pomysl nad powazna rozmową z nią,staraj sie porozmawiac z nia o pomocy,nie wywyższając sie i nie podkreslając tego ze ty jestes uczony bogaty i z dobra pracą

Mój mąż nie ma wyższego wykształcenia a ja mam Wydawałoby się -przepaść Ale jest ok Nie rozmawiamy na tematy związane z moim zawodem - to jedyna wada Bo że mąż studiów nie ma nie znaczy,że jest głupi:PWprost przeciwnie

Ale ja nigdy sie nie wywyższalem. Nie oceniajcie mnie. Nie przeszkadza mi jej sytuacja materialna, nie chce po prostu zeby ona sama sie z tym zle czuła,dlatego pytam czy jest szansa na zdrowe relacje .

jesli bedziesz ja wspierall to wszystko bedzie ok,a i nie kupuj jej drogich prezentow,bo zamiast sie cieszyc bedzie jej przykro ze ja nie stac na taki prezent dla ciebie.