Wykorzystać faceta czy nie????

Słuchajcie jest sprawa. Mam znajomego, z którym byłam na studniówce. Dodam, iz od tego czasu minęło 3 lata. W między czasie utrzymywaliśmy kontakt, ale nie zbyt intensywny. Wymienialismy smsy, dzwonilismy do siebie i kilka spotkac tez bylo (po przyjacielsku). Ostatnio zaproponawał mi wspólny wyjazd do ciepłych krajów z uwzgldnieniem spedzenia razem walentynek ( podejrzewam, iż dopadła go strzała amora, natomiast w moim przypadku amor spudłował ) kolega jest świadom moich uczuć. Zgodzić sie żeby był moim sponsorem i zaszaleć bez skrupułów czy nie?

bez sensu, ja bym tak nie mogła, on czegoś oczekuje, jak można być taką tepą dzidą jak ty, sama sobie jedź na wakacje, za swoje

Ha ha, tępa dzida, fajne powiedzonko :) Niech autorka jedzie, facet sobie przynajmniej dobrze podyma :P

zrób co ci serce dyktuje :P

O ile jeszcze...serceeee masz....

sama jesteś tępą dzidą.. on mi oferuje wyjazd jako przyjaciele... bo nie ma z kim jechac

ze spędzeniem walentynek ?? czyli pewnie chce Cię zabrac gdzieś romantycznie na kolacje spacer itp. myślę że nie warto łamac chłopakowi serca- on zapewne uważa że może się przekonasz do niego. Jeżeli chcesz jechac z Nim to ok ale zapłac ze swooich

durnaś

Ja bym tak nie zrobiła. ania@test.mail.pl

juz pomijajac fakt ze zachowasz sie jak swinia wzgledem faceta to zadzialasz na wlasna niekorzysc. bo jak mu nie dasz tego na co on liczy to dla niego bedzie jasne ze go wykorzystalas...i bedzie mial o tobie zle zdanie a nawet moze i zemsci sie na tobie jakos. mialam podobna sytuacje kolega amerykanin zapraszal mnie nasylwka do nowego jorku i do miami...ale nie zgodzilam sie

dokłanie , jak zamówi dziwkę z burdelu to też go bedzie kosztować co za różnica ona czy dziwka? ja bym też tak nie mogła....jechać tak daleko z kims kto jest mi obojetny a fuj

no wiadomo ze on zaponowal wyjazd jako znajomej ale wiadomo na co liczy...i on wie doskonale ze i ty to wiesz

ale słuchajcie seks nie wchodzi w grę!!!