Naprewdę chciałbym ale nie mogę, co zrobić?

Czy gdybyś nie mogła być z pewnym facetem, a bardzo byś chciała lecz w pewnych niezaleznych powodów byś nie mogła to powiedziałabyś mu o tym czy milczała? Ja mam taką sytuację, nie mogę być z facetem, po prostu teraz nie mogę. On pisze do mnie ze chce być ze mną a ja nic mu nie odpisuje, milczę kompletnie. Jak wy byscie zareagowały w takiej sytuacji?

No chyba trzeba postawić sprawy jasno a nie jak dziecko unikać problemu nie odpisując

Ale uwierz mi że nie mogę być teraz z nim.

dlaczego nie mozesz

Mój były mąż mnie szantazuje ze jak z kimś będę to zabierze mi dziecko. Zrobiłam coś przez co mogliby mi odebrać dziecko. Ale nie chce wchodzić w szczegóły, ogólnie jestem teraz w takiej sytuacji że mogą to zrobić. Więc co wy byście zrobiły na moim miejscu, gdybyście kochały kogoś a wiedziały że nie możecie z nim być. Starałybyście się o nim zapomnieć i nie odpowiadać na jego emaile i smsy?

przede wszystkim szczera rozmowa unikanie nie jest rozwiązaniem - pomoże tobie, ale jego zostawi w odmetach niezzrozumienia i odrzucenia poza tym zabranie dziecka matce to o wiele wieksza szkoła jazdy niż się szantażującemu wydaje.... On wali ci tylko w najczulszy punkt, licząc, że wygra. A nie powinien wygrać w tym układzie, dla samej zasady

Załóżmy że teraz się boję więc, chciałam zapytać. 1. Czy wolałabyś mu powiedzieć żeby dał sobie spokój czy 2. Wolałabyś nic kompletnie nic mu nie odpisywać? Co Ty byś wybrała?

Powiedz mu prawdę. Porozmawiaj szczerze. Wyrządzasz mu krzywdę milcząc. Na pewno byś nie chciała, zeby Ciebie ktoś tak potraktował. Rozumiem Cię, ale nie rób mu czegoś takiego. Porozmawiaj z nim. Jeśli mu naprawdę zależy to będzie czekał. Chyba, że potajemne spotkania... Ale w Twojej sytuacji to jest ryzyko. Nie wiem, co ustalicie, co ugadacie, ale porozmawiaj z nim szczerze.

ja na pewno powiedziałabym wprost ale sadzę także, że nie dałabym się szantażować - nie ma takiego cwaniaka, który nie trafiłby na wieksza kosę od siebie.

Rozumiem Was ale gdybyscie miały wybierać z tych dwóch opcji, którą byście wybrały?

pierwszą jasna, czysta i przejrzysta

Też pierwszą. Jednak najlepiej jest powiedzieć jak naprawdę sprawa wygląda.

Ja wybrałam drugą i nie wiem co on sobie myśli???

to jest własnie rachunek jaki wystawiło ci zycie za ten wybór

Boję sie mu cokolwiek odpisać.

strach jest kiepskim doradcą, no ale nie mnie osądzać

no ale dlaczego mu nie powiesz, ze maż chce zabrac dziecko? Szczerosć to podstawa, a i facet będzie miał jasność. A tak tylko się domyśla. Może razem to przezwyciężycie