Kliknąwszy enter mam nadzieję, iż post się dodał.

Obudziwszy się dzisiejszego, jakże cudnego poranka, spojrzawszy na mua piękne, gładkie i opalone kończyny dolne zauważyłam między nimi mego importowanego prosto z Monaco psa rasy mieszanicus pospolitus. Pogłaskawszy psa i podrapawszy go po jednej z kończyn dolnych zauważyłam brak mua pantalonów. Rozejrzawszy się wokół i stwierdziwszy iż leżą niczym martwe zwierze zabite przez doświadczonego myśliwego na mua zacnej, marmurowej podłodze stwierdziłam, że w mua sypialni, dzisiejszej nocy ktoś bądź coś było. Wstawszy z łóżka przy pomocy mego wiernego lokaja Jana udałam się do łaźni i wziąwszy długą i odprężającą kąpiel z bąbelkami(liczba sztuk 3003) spostrzegłam iż na szyi znajduje się ślad po ugryzieniu. Zatem pytam się was drodzy, zacni, towarzysze kafetarianie czyż mógł być to wampir? Czy mógł być to Edward? Chyle nisko czoło i pozdrawiam was mua zacną, piękną, smukłą dłonią i czekam na wasze jakże wyczerpujące odpowiedzi.

pocałuj się w dupę:)

Cóż za plebejskie słownictwo, młoda panno!

fajne 9/10 ..gdyby nie ten wampir

A mi się wydaje, że to był wilkołak, który zamienił się z powrotem w Twojego psa, czyli JAKOB

Ależ o cóż ci chodzi mua poprzedniczko? Uważasz iż 9/10 był w mua sypialni wampir?

Jakob powiadasz Marleno, niewiasto z Niemiec. Być może gdyż mua pies dziwne spojrzenie mi właśnie rzucił.

Zaiste, zacne to rozważanie

sprawa jest prosta: uprawiałaś sex z psem

Wampmajerze Edwardzie czyż ty był w mua sypialni dzisiejszej nocy czarnej niczym smoła na dachu pokryta?

Marleno, niewiasto z Niemiec, damy nie uprawiają sexu, one uprawiają miłość. Jednakże jeśli chodzi o mua psa(przypominam importowanego z Monaco), wątpię iż mógł być on.

na myśli mialam to, iż 10/10 dałabym gdyby skończyło sie na psie

Na mua psie? Dlaczegóż miałoby się skończyć na mua psie? Czyż to jakaś aluzja do mua osoby?

Dlaczegóż to nikt nie odpowiada na mua temacie, czyżby był zbyt wygórowany jak dla was?

Ależ skąd, mua droga Zaniepokojona, w której toż sypialni wczorajszej nocy się panoszyłem, wykorzystując jedwabistą ciemność daną przez zasłony jedwabne.

Dopieroż teraz błąd karygodny zauważyłem, który to w oczy kłuł niezmiernie. WaMPajer, nie WaPMajer:D

Zaniepokojona, droga ma: czyż opuściłam tenże tematełe, opuszczając swego Edzia w potrzebie? :D