Nie wiem co o niej myśleć...

Nie mogę zostawić żony, jestem pół roku po ślubie, mam zobowiazania...do końca życia będę sie tak czuł, chce zapomnieć.

Przypominasz mi kogoś kogo kiedyś znalam. Taki flirciarz właśnie, jak ktoś napisał. Nigdy żony nie zdradził fizycznie ale psychicznie....wiele kobiet przez niego cierpiało. Miał w sobie coś takiego że pół firmy sie w nim kochało i nie ważne czy panny czy mężatki;-) Wydaj mi się że ona jako pierwsza nie jest 'łatwa", nie chce ci wprost wskoczyć do łóżka, próbuje sie przyjaźnić, ale z dystansem, tomcie niezwykle kręci. Pewnie do tego ładna i fajna, daj dziewczynie spokój!

najgorsze zyc w zwiazku w ktorym sie czlowiek czuje wypalony...albo zona na nowo cie w sobie rozkocha albo czeka cie AA... poszukaj metody na to aby zona zaczela cie pociagac bardziej od tej kolezanki. innej rady nie ma...

Pól roku po ślubie i już masz taki problem, nieźle!:-(

Przecież to prowo :)

Chyba czeka mnie AA...Postaram się jej unikać ale nie wiem czy to cos da...

Sama jesteś prowo:-( chciałbym, zeby tak było...chociaz chyba nie chciałoby mi sie tu tyle siedzieć i czekać na wasze komentarze. W końcu nikt mi nic takiego nie napisał, co by mi wskazało drogę:-(

lunatyyk współczuję twojej kobiecie....nie chciałam bym takiego faceta jak ty i małe sprostowanie, nazywanie kobiety przed 30 dziewczyną jest niesmaczne :/

jestes dziwny, czego ty chcesz? odpowiedz sobie na to pytanie bo chyba sam nie wiesz.Smutne, że s,ą tacy faceci, zniszczysz jej życie.

a jaka droge mamy ci wskazac? zadna nie jest dobra dla ciebie...a kolezanki nie unikniesz, zawsze to ona moze cie zaczepic. pytanie na ile jestes silny zeby zakonczyc to zanim zacznie sie cos z czego oboje bedziecie cierpiec...

też współczuję.Wpierdoliłeś sie w niezłe gówno.Rozumiem, że nie zostawisz żony, zaraz po ślubie, pewnie rodzinka nie dałaby ci żyć.Wpierdoliłeś sie i tyle.Teraz to tylko albo robote rzucić no albo być na tyle twardym i unikać jej, nie szukać kontaktu itd.

Szukasz drogowskazu, leniu? Najpierw piszesz, że ją lubisz. A teraz, że się zakochałeś. Jesteś moralne dno i pięć metrów mułu.

Niezły lovelas z ciebie i pewnie ci sie nalezało to co cię spotkało ale mi cie żal. Szybko o niej nie zapomnisz to pewne.Niespełnione miłosci są najgorsze, wiem coś o tym.Gdybyś sie z nia przespał, szybciej byś zapomniał, a tak bedziesz cierpiał, nie ma rady.

jestem dnem, to prawda.

Kiedy pisałem, że ja lubie byłem trzeźwy...trudno mi sie przyznać przedsamym soba do tych uczuć, czję sie jak smieć.

stary prześpij sie z nia, minie ci jak ja porządnie zerżniesz;-)

Chyba telepatycznie????????

Nie przeczytałam wszystkiego, ale Twoje emocje mówią wszystko, zauroczyla Cię ta dziewczyna. Gdyby tak nie bylo jej mail odbiłby się echem. Wez zejdz na ziemię i niech życie toczy się dalej.

Ale o co chodzi, autorze-lunatyku? Jeśli nie wiesz o co chodzi tej dziewczynie, to zaproś ją na kawę po godzinach pracy, to się dowiesz :-). To naprawdę taki problem?