Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrodna córka25

Nie wiem czy sprawiedliwie oskarzam matke..

Polecane posty

Gość wyrodna córka25

moja matka to nie swietoszek wiernoscia (ponoc) nigdy nie grzeszyla, robila dlugi, zaniedbywala opozniona w rozwoju corke...klnie jak szewc. dbala tylko o to ,zeby miec na fajki, kawę i ,żeby wciskac tylek w mlodziezowe ciuszki. ojca zawsze traktowala jak jelenia. choc nic mu nie brak. zawsze jakos miekla przy facetach...szczegolnie po kielichu. pol roku temu zrobila skok w bok... ponoc skonczyla z tamtym gosciem .... zdrad ponoc bylo wiecej (wiele osob wie o tym tylko nie ojciec slepo w nia zapatrzony) dzis slyszalam (juz drugi raz) jak w wannie chlapaiac woda (zeby zagluszyc rozmowe) rozmawia rozanielona z jakims facetem. wczoraj moj tata wyjechal do monachium gdzie pracuje od dluzszego czasu... po tym telefonie wybyla z domu na 5h pod pretekstem sprzatania w czyims domu z kumpela (taki sposob dorabiania). ojciec mnie przycisnal i wszystko wyspiewalam. ona oczywiscie zrobila z siebie ofiare, naublizala mi ... nazwala klamczucha... zaczelam watpic... ona tak dobrze gra, ze zaczelam siebie obwiniac o to ,ze tak ja ocenilam... nie majac konkretnego dowodu... zyje w stresie...ciagle cos knuje...pozycza kase na lewo i prawo, oklamuje ojca... nie dba o dom.. etc. jest falszywa, obgaduje wszystkich...stresuja mnie te chore sytuacje. moze lepiej udawac slepa i glucha??? za pol roku sie wyprowadzam do narzeczonego, ale do tego czasu chyba mnie wykonczy... jak powinnam reagowac, zachowywac sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja mmm
ile lat ma ta twoja "kłamczucha"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×