Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mateos

Czy wirtualny seks jest zdradą?

Polecane posty

Gość mateos

Kobiety, czy dla was będzie zdradą gdy wasz facet od czasu do czasu wejdzie na jakiś erotyczny czat, albo skype i po prostu "poświntuszy" sobie z jakąś kobietą? Przyznam, że średnio raz w miesiącu coś takiego mi się zdarza, ale nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu. Mam kobietę, którą kocham i nie zamienię na inną, ale czasami potrzebuję takiego "urozmaicenia". Napiszcie co o tym myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to będzie zdrada Bezwarunkowo Jakiekolwiek "świntuszenie" z inną kobietą jest zdradą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee jest
skoro porno nie jest zdradą według większości tutaj to nie widzę powodu dla którego cyberek miałaby być - przecież jedno i drugie służy ''tylko'' rozładowaniu napięcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee jest
hola, hola ! ale co innego pisać przez net, a co innego gadać przez skype' a :O to drugie to już bez wątpienia zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateos
No ale czym się różni pisanie na czacie od rozmowy na skype? Znaczy, że jak do kogoś piszę, to nie zdradzam, a jak to samo mówię to już zdradzam? Nie rozumiem. W sumie to zdradą może być też to, że czasami się masturbuję i myślę wtedy o innych kobietach. Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem Jak można kogoś kochać,mieć stałego partnera I jeszcze pocieszać się inna formą dogodzenia sobie Co ja bym dała ,za faceta stały związek Ale jak czytam takie coś ,ze brak wam urozmaicenia To szag mnie trafia jak można być takim parszywym draniem zboczone świnie nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateos
eskaeska, nie przesadzasz? Przecież zawsze w związkach przychodzi rutyna, seks nie jest taki sam jak na początku. Poza tym ja nie poznaję innych kobiet w realu i nie umawiam się z nimi na seks. Te, z którymi czasem piszę na necie to zupełnie dla mnie osoby, w większości one też mają kogoś i szukają jakiejś tam odskoczni. Tylko powtorzę - dzieje się to w internecie i nie dochodzi między nami do niczego więcej niż tylko te internetowe pogaduszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateos
miało być - zupełnie obce dla mnie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee jest
bo rozmawiając dochodzi jednak do jakiegoś fizycznego kontaktu a idąc twoim tokiem myślenia to i seks z inną nie będzie zdradą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliaaaaaaa
nie mozesz poswintuszyc ze sowja kobieta??? to jest karygodne. ponizenie dla kobiety. poprostu podniecasz sie inna na to wychodzi.jest to zdrada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w związku czteroletnim I jedyne zbereźne rzeczy jakie mi sie przytrafiły Poza sexem ,to raz obejrzenie filmu porno z facetem Dla mnie ,to zdrada... Kochasz się zapewne ze swoją kobietą,nie wystarcza CI? Ja tego nie pojmuję ...totalnie przecież możesz ja poprosić o jakieś dziwadła,aby rutyny nie było... No nie wiem na moje 4lata związku nikogo innego nie widziałam i nie chciałam widzieć,w roli uprawniania sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeśli bym się dowiedziała,czy facet by mi powiedział,ze uprawia cyber sex z inna Czy nawet robi sobie sam dobrze Wybacz dla kobiety to jak cios w twarz Strasznie smutno by mi było I pewnie jest to jak dla mnie,powód do zerwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbththrt
Moim zdaniem jest to zdrada. Ciekawe jak ty bys się czuł jakby twoja kobieta robila takie rzeczy za twoimi plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej zdrada. Niewiarygodne, jak ludzie potrafią sobie tłumaczyć własne świństwa " zupełnie obca dla mnie osoba, tylko przez net" ble ble:o Skoro to wg ciebie nie zdrada, zaproś żonę do oglądania twoich 'wyczynów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkość MA znaczenie
zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak w Porno:D pierwszy raz, nie zdrada, po francusku nie zdrada, po alkoholu nie zdrada, jeśli żona w delegacji, nie zdrada! z dziwką nie zdrada, wirtualnie nie zdrada, cyber na skype czy tel. nie zdrada, jeśli nudno i seks nie ten, nie zdrada, z obcą nie zdrada, dla odskoczni też nie zdrada, raz w miesiącu, nie zdrada, gdy nie ma wyrzutów sumienia, nie zdrada ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zblakany dziki leszek
"eskaeska, nie przesadzasz? Przecież zawsze w związkach przychodzi rutyna, seks nie jest taki sam jak na początku. Poza tym ja nie poznaję innych kobiet w realu i nie umawiam się z nimi na seks." ale zaczniesz wkoncu to robic i zdradzisz ja tak jak ja to zrobilem pare lat temu, daj spokoj i nie wchodz na cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak ale jak mężczyzna podnieci się podczas rozmowy z seksowna koleżanką to tez niby zdrada. Seks z wibratorem to tez niby zdrada a przecież wiele kobiet tak zabawia się i nie koniecznie w tym czasie myśli o swoim partnerze. Myślę ,ze my ludzie chcemy być wyłącznym obiektem pożądania, miłości swojego partnera /ki i każdy inny rodzaj seksu bez naszego udziału uważamy za zdradę i cios w nasze ego. Rozróżniamy rożne rodzaje zdrady , emocjonalna i fizyczna i dla każdego jest to mniej lub bardziej bolesne lub jeden z tych rodzai zdrady jest akceptowalny. Dobrym przykładem są pary swingersów , seks grupowy zdrada nie jest ale zdrada emocjonalna już tak. Dla jednych flirt jest już zdrada a inni uważają ,ze niewinny flirt to tylko zabawa ale co to jest niewinny flirt i czym rożni się od flirtu dosadnego jeżeli w obu przypadkach do spełnienia seksualnego nie dochodzi, choć po takim flircie oboje mogą wrócić do swoich domów i rozładować napięcie, jakby nie patrzeć to jest przedłużenie, wynik flirtu. Myślę ,ze zdrada to jest pojecie subiektywne dla każdego człowieka i wyznaczanie granic w zwiazku jest indywidualna sprawa. Aby nie było nieporozumień w tej sferze życia może powinniśmy na samym początku omówić co jest dla nas zdrada a co nie bo wychodzenie z założenia ,ze inni myślą tak samo jak ja jest błędem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc porno to oglądania seksu - wirtualny seks to uprawianie seksu z może nie znaną ale konkretną osobą. To chyba jednak jest diametralna różnica x A co w przypadku oglądania seksu na żywo ? Niby do kontaktu fizycznego nie dochodzi bo tylko uprawiamy seks sami se sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddt30 wczoraj W obu przypadkach uprawiamy seks sami ze sobą różnica jest tylko w narzędziu osiągnięcia podniecenia. W obu przypadkach jest fantazja i zmysł wzroku i w obu przypadkach jest anonimowość. Aktorka porno nie robi tych filmów dla samego oglądania ale w celu osiągnięcia podniecenia osób oglądających, osoba po drugiej stronie słuchawki robi to samo, inna jest tylko forma. A zatem masturbacja i osiągniecie orgazmu nie jest zdrada a narzędzie do tego użyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest dno i zdrada jednocześnie , a biorą w tym udział ciemne demony od pożądliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to zdrada czy nie zdrada, wydaje mi się, że jakaś forma zdrady emocjonalnej, ale na pewno jakby mój facet to robił czułabym się straszliwie zraniona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie wiem czy to zdrada czy nie zdrada, wydaje mi się, że jakaś forma zdrady emocjonalnej, ale na pewno jakby mój facet to robił czułabym się straszliwie zraniona smutas.gif x I w tym jest problem bo to chyba zdrada emocjonalna nie jest ponieważ facet nie nawiązuję żadnej więzi z kobieta po drugiej stronie słuchawki czy z aktorka porno. Widząc aktorkę podnieca go jej ciało , jej wyuzdanie a rozmawiając z kobieta przez telefon podniecają go jej wyuzdane słowa lub obraz jej genitaliów. Więzi emocjonalnej w tym żadnej jedynie podniecenie. Po ulżeniu sobie całkowicie o niej zapomina. Mężczyzna może podniecić się widząc piękną seksowna kobietę na ulicy czy w autobusie , może z nią lekko poflirtować czy wtedy tez będzie to zdrada emocjonalna jeżeli wróci do domu i zrobi sobie dobrze myśląc o niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem sex przez telefon czy inne erotyczne zabawy przez internet czy telefon nie sa zdradą. facet nakręca się w taki sposób i w ogóle. a najlepiej jak sami zaczniecie sie zabawiać w ten sposób, np korzystając z sex telefonu - tutaj masz stronę gdzie przeczytasz jak namówić partnera na telefon erotyczny albo jak uprawiać seks przez telefon na sex linii http://sexnumer.pl/sextelefon.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może troche offtop ale odnośnie sksu to czesto korzystam z seks telefonu i tak rozładowuje napięcie. Panie z sex telefonu ze strony http://sexphone.pl/ potrafią zrobić z człowiekiem cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×