mój facet mi powiedział,że ma inną....

Wiem,że takich historii jest tysiące,ale dopiero kiedy osobiście nas to dotyka to naprawdę wiemy jak to jest....Po 10 latach bycia razem dowiedziałam się dwa dni temu,że mój facet ma inną,nie wiem co robić,siedzę i tyczę....jak przez to przejść?To tak boli....

Swinia,masz rację

tyczysz ? hmm nie tycz bedzie dobrze :)

prawda jest okrutna-sama musisz przez to przejść :(

bardzo niedobrze

to ile ty masz lat? 10 lat razem? to byl twoj mąż?

a od jak dawna MA tę inną?

nie to nie był mój mąż,żyliśmy bez ślubu

świnia!!!!!!!

pół roku mnie oszukiwał,koszmar

Wspóczuje, co za skurwysyn. Prawda jest taka, ze boli i na początku będzie bolało, ale czas leczy rany.

najgorsze jest to,że jest silne uczucie z mojej strony i jest mi strasznie ciężko

jezuu, tu są wilki a nie ludzie i to wygłodniała wataha :(

myślałam,że to ten na całe życie,jak tu ufać ludziom?

u mie pare dni temu zakonczyl sie 3 letni zwiazek. chlopak zerwak ze mna doslownie z dnia na dzien, powiedzial ze spotyka sie z inna dziewczyna, jestem w takim szoku ze jeszcze to do mnie nie dotarlo

wlasnie , dobrze ci tak, teraz pewnie ozeni sie z inna, a ty pewnie ta co byla przeciwko malzenstwu

oj tam nie ty1 i nie ostatnia. masz zabezbieczenie? prac e mieszkanie?dzieci sa jakies>?

nie wiem jak sobie z tym poradzić,siedzę i płaczę,żyć się nie chce

nie wiem jak mozna ufac ludziom. chyba nie mozna , na to wychodzi ze w ogole nie mozna

albo trzeba samemu robic wszystkich w chuja, zdradzac, oszukiwac wykorzystywac itp. ale ja niestety tak nie umiem..

wiem,że tak się fajnie mówi,że czas leczy rany,ale ile tego czasu potrzeba?

no właśnie ja też tak nie potrafię

każdemu inaczej. Na razie musisz to wypłakać, potem zlikwiduj wszystkie rzeczy z nim związane np usuń jego rzeczy, usuń jego nr tel itp itd .Taki porzadek wokół siebie przyspiesza powrót do "zdrowia" :)

faceci muszą wyginąć-jak sobie z tym radzisz,ja nie wiem co robić,załamka

żon mi szkoda ale takich szmat co dawaly dupska bez slubu mi nie szkdoa, masz na co zasluzylas i Bardzo DOBRZE ci tak!!!!

ja bym zajebała potem napuściła jakiś zbirów a potem napuściła jakiś murzynów żeby go wydupczyli dużymi kutasami nie zaznał by spokoju kutas jebany huj pierdolony

u mnie caly problem polega na tym, ze to zerwanie nastapilo tak nagle i bez zadnej zapowiedzi ze w sumie nie wiem co o tym myslec, tzn wiem ze to jest koniec, ale jeszcze kilka dni temu wszystko bylo ok. najgorsza bedzie teraz pustka

lepiej ze sie teraz skonczylo niz jakby cie mial oszukiwac dluzej ile masz lat?

kochana ode mnie facet odszedł po 5 latach związku... wciąz mnie okłamywał, jakiś beznadziejne tłumaczenie... na odczep się.. a zaręczeni byliśmy... przez pol roku utrzymywalismy kontakt, ale wciaz mnie oklamywal, nie mial czasu i spotykal sie tylko dla seksu... okropny bol... nie wytrzymalam i nie utrzymujemy kontaktow juz... kocham go ndal, teskni ale nie zniose takiego traktowania... nie potrafie myslec o tym aby poznac kogos innego, nie chce... ale nie chce byc sama i czekac niewiadomo na co... to jest ciezkie ale trzeba to przetrwac gdyz inaczej nie ma jak zyc... trzeba sie z tym pogodzic

ja sie na nikim nie zamierzam mscic, po prostu mi sie nie chce. nadal go kocham bo nie przestane kochac kogos w ciagu kilku dni, ale wiem ze to jest koniec, nie ma zadnego powrotu, on zreszta nie chce tego ratowac a nawet gdyby chcial to ja juz bym nie mogla tego kontynuowac...