Szukam kobiet po cesarskim cieciu,u ktorych znieczulenie nie zadzialalo.

Coreczka ma juz siedem miesiecy,cesarke mialam na terenie Niemiec..

Znieczulenie mogło częściowo -minimalnie nie zadziałać !!!!! Przecież to się sprawdza !!! Juz przy samym smarowaniu jodyną powinnaś poczuć coś jak znieczulenie nie zadziałałao .A nogi czułaś po znieczuleniu?

Czulam uda i mowilam o tym,ale powiedziano mi ,ze wszystko jest ok.

Dziewczyno ściemniasz na maksa !!!!!!! Mogłaś czuć coś tam ale na pewno nie ból ,lekarze to nie rzeźnicy to by trzebabyło nagłośnić !!!

Pytam czy ruszałaś nogami ?????

Gdyby Cię bolałao to byś się darła przy każdym skurczu !!!!

Nie sciemniam i przykre jest to,ze do tego tak podchodzisz,tak chyba tez podchodzila pani anestezjolog,nie zezwalajac na pelna narkoze,myslac ze moje krzyki to sciema...Jednak narkoze dostalam,ale dopiero kiedy mnie szyli....

Czemu milczysz ?????????!!!! To się do telewizji w takim razie nadaje !!! Co innego znieczulenie zęba ,nogi (może słabo działać ) a co innego znieczulenie zewnątrzoponowe do kręgosłupa !!!!!!!!!!!

Nie wierzę w ani jedno twoje słowo !!! I dali ci narkozę dopiero jak szyli !!!! To mogłaś ją dostać czy nie ?

moja koleżanka tak miała przy trzeciej cesarce. dwie poprzednie były ok, przy trzeciej czuła straszliwy ból. szczegółów nie znam bo nie chciała o tym mówić... w każdym razie - współczuję :(

Ja również miałam cesarkę, po wkłuciu w kregosłup anastezjolog co chwilkę pytał się czy czuje coś kiedy nakłuwał delikatnie skórę szpilką, na początku czułam i czekał aż nic nie będę czuć wtedy dopiero zaczęli nacinać skórę. Nie mogę sobie wyobrazić że tną mnie na żywca :/, też się bałam że pomimo znieczulenia coś będę czuć ale jak nie czułam ukłuć szpilką to się już uspokoiłam, ale wiem że w razie czego bym miała podaną maskę z pełną narkozą

Nie musisz mi wierzyc,ale narkoze dostalam dopiero jak mnie szyli,taka jest prawda.Sprawa w sadzie jest w toku a to niestety trwa.

kobieto umarlabys z bolu i nie strasz tu i nych dziewczyn!!!!!!!!!!!!!!ok? bo glupoty gadasz i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!stop

jak moglo nie byc anastezjologa podczas zabiegu na stulejke?kto w takim razie znieczulal?????kto monitorowal tetno cisnienie prace sreca?????? moj zabieg tez nie byl jakis skomplikowany trwal niecale 15 minut(nie wliczajac czasu przygotowania czyli znieczulenia) i anastezjolog byl caly czas i to on wlasnie dl mi cos przez wenflon co spowodowalo ze zasnelam(gdy znieczulenie w reke nie bylo wystarczajace bo czulam bol) przy drugim zabiegu w tej samej klinice anastezjolog mowil ze mam natychmiast sygnalizowac jak mnie cos boli bo wtedy zrobi tak zeby nie bolalo. wspolczuje wszystkim,ktorzy przezyli taka traume

"Istnieją zjawiska, które świat medycyny wolałby przemilczeć. Jeden na 500 pacjentów budzi się podczas operacji, nieprawidłowo reagując na narkozę. Zdarza się, że pacjenci odzyskują świadomość słyszą to, co mówią i robią lekarze. Zdarza się również, że również odczuwają ból. Zwiotczałe mięśnie nie pozwalają wykonać najmniejszego gestu, by dać znać otoczeniu o swoim stanie. Zjawisko „powrotu świadomości przynosi ból oraz bezsilność, które stają się nie do zniesienia" obejrzyjcie sobie film "Przebudzenie" - jest właśnie o tym

Dzieki Laida,Ty wiesz o czym pisze,zakladajac ten temat liczylam,ze znajde osoby, ktore przezyly cos podobnego i poszly z tym do sadu.Wiem ,ze dla niektorych jest to malo realne.Nie mam zamiaru nikogo przekonywac. Jesli pojawi sie osoba,ktora ma podobne doswiadczenia,to opisze moja historie w szczegolach. Pozdrawiam serdecznie:-)

szok ..

zaciekawił mnie ten temat... przeżyłam cos podobnego. cesarke miałam ze wskazan nagłych podczas porodu. u mnie znieczulnie złapało tylko częściowo- mogłam ruszać palcami u nóg i brzuch tez cały nie miałam znieczulony. to byl taki spóźniony zapłon. czułam cięcie i piekący ból w momencie jak w rane wkladają takie "rozwieracze"? nie widziałam tylko czułam wiec nie wiem... potem dopiero stopniowo mi weszło znieczulenie i szycia nie czułam.. i dopiero potem nie moglam ruszac palcami u nóg powiedziałam o tym anestazjologowi ale on tylko ustawil mnie głową niżej (żeby spłyneło?) powiedział, ze nic w trakcie operacji nie może dodać... potem zapytał się czy zawsze mam takie niskie ciśnienie a na koniec, że takie rzeczy sie zdarzają... może nie tak dramatycznie ale po tym co przeszłam to uważam, że to jest realne.

Witam ! Miałam podobną sytuację, u Mnie też znieczulenie nie zadziałało, myślałam że umrę na tym stole ! Zaczęli mnie ciąć na żywca, mimo tego że mówiłam iż odczuwam ból. ! Dopiero po rozcięciu mnie uśpili !!

Chętnie bym mojego anestozjologa podała do sądu, ponoć powinien sprawdzic czy znieczulenie zadziałało ! A już napewno powinien zareagować jak mu mówiłam, podczas gdy lekarz smarował mi szczotą brzuch, że odczuwam ból !

Milla 76 doskonale Cię rozumiem a przede wszystkim wierzę! Bo przeżyłam to samo ! Na szczęście mnie po cięciu uśpili bo ciśnienie było w normie i mieli czas to zrobić, więc przeżyłam tylko cięcie !! Ale przykre jest to, że moją córeczkę zobaczylam dopiero na sali bo dopiero tam doszłam do siebie :(

miedzynarodowka 32666666666666 To lepiej uwierz!! Bo ja jestem kolejnym na to dowodem !!!

Zanzi8 dziekuje za wypowiedz.Moja corka ma juz poltora roku a sprawa jest jeszcze w toku.Ktos ,kto ma podobne doswiadczenia wie o czym pisze.Liczylam,ze znajde kogos,kto tez poszedl z tym do sadu,czy sa szanse na wygranie takiej sprawy.Minelo sporo czasu a tego nie da sie wymazac z psychiki.Ktos popelnil blad i dla mnie wazne jest aby poniosl za to konsekwencje.Pozdrawiam:-)

Dostalam opinie bieglego rzeczoznawcy,ktora jest bardzo pozytywna dla mnie.Czekalam na to poltotra roku ale warto ,bo opinia brzmi ze zostal popelniony blad lekarza !! Pisze to dla tych osob ,ktore tak niedowierzaly,ze cos takiego moglo sie stac i rowniez dla kobiet,ktore przezyly cos podobnego,aby nie pozwalaly sobie wmowic,ze nic sie nie stalo.

Dowiedzialam sie rowniez ,ze mam szanse na ladne odszkodowanie.

witam.u mnie nie zadziałało znieczulenie!jak opowiadam komuś o tym nie chcą za bardzo w to wierzyć:(ale taki jest fakt czułam potworny ból,czułam wszystko i bardzo bolałoooooooo,wydawałam odgłosy jak przy porodzie naturalnym(a pani która asystowała,krzyczała na mnie mówiąc,,no przecież rodzi pani!!!!,spojrzałam jej w oczy i z bólu nie wyrabiałam)na szczęście cięcie cesarskie trwa około 15min.więc przeżyłam,ale dla mnie to była cała wieczność,horror.(rodziłam we wrześniu15.09.2012)

dodam jeszcze ,że już po wszystkim,gdzie przewieziono mnie na salkę pooperacyjną i przyjechał mój partner,sam anastezjolog wygonił go z sali mówiąc,,daj tej dziewczynie odpocząć,ona przeszła poważną operację,to była rzez!! możecie wierzyć bądz nie.ja czułam wszystko,łącznie z szyciem.dodam,że jestem niskociśnieniowcem

witam... tak niestety takie rzeczy sie zdarzają ... bardzo niedawno mialam cesarke i znieczulenie nie zadziałało jak powinno... czułam ciągłe szarpanie w brzuchu - horror... przez cała operacje napinałam brzuch i miałam czucie w nogach.... mówiłam że czuje jak mnie szczypał lekarz pensetą, troche poczekali ..i lekarz zaczłą ciąć... postanowili mi coś podac .. miałam zasnąć - nie zasnełąm :-(... narkozy nie mogli mi podać bo niedawno jadłam a pomimo tego zdecydowali sie na operacje (kolejny błąd)... troche żałuje bo nic z tym nie zrobiłam a wiem ze powinnam... Od lekarza usłyszałam że widocznie mam małą wrażliwość na leki i może sie tak zdarzyć, co prawdo bardzo rzadko ale mi sie zdarzyło. Zawinił i anastezjolog i lekarz i ordynator który wyrazlił zgode na cesarke chociaż wiedział że coś jadłam 3 godziny temu. Dodam ze nie była to na tyle nagła sytuacje ze juz musieli mnie zabierac na ciecie ;/ Polska służba zdrowia ! :-(

u mnie bylo podobnie, to byla moja druga cesarka. gdy zaczeli ciac, ja zaczelam sie drzec, czulam wszystko, darlam sie w nieboglosy, w koncu mnie uspili, nawet nie wiem w ktorym momencie. masakra...chcialam miec jeszcze 1 dziecko ale po tym juz nigdy wiecej

ja w sierpniu 2012 roku miałam cesarkę. Na początku nic nie czułam, ale gdy zaczęli wyciągać synka zaczął ból narastać, był taki potworny, nigdy nie czułam wiekszego bólu. Powiedziałam to osobie która monitorowała akcje serca ( ona byłą najbliżej, nie małam prawie sił mówic z bólu) a ona "to nie możliwe, przecież jest pani zleczulona" jak mnie wywozili z sali to czułam już cały brzuch. Pielęgniarka inna znów do mnie" to nie możliwe brzuch będzie pani czuła dopiero za 5-6 godzin" ból tak narastał, że dostałam 230 tętna dopiero podali mi morfinę. Takie rzeczy niestety się zdarzają. Chciałabym nawiązać kontakt z osobami które to samo przeżyły