Ma ktoś świnkę morska?

Co sadzićię o tych zwierzaczkach? Niedługo kupuje. Jeżeli macie powiedzcie coś o nich

Ogólnie smieszne, choc mnie troche denerwowaly i nudziły :-O w klatce siedza spokojnie i jedza :-D lubia duzo jesc. JAk wypuszczalam na mieszkanie, to sobie troche biegaly, sikajac po katach i przegryzajac kable. Jak czegos chcialy, to potrafily glosno kwiczec :-D Mi duzo bardziej odpowiadaly myszki, hodowane w stadzie. Obserwacja tych zwierzat jest fascynujaca :-) maja tylko jedna wade, ktorej nie da sie zniwelowac - smierdza cholernie, ich mocz konkretnie :-( jak zepsuta slonina :-O

SĄ SUPER , I DOŚC MĄDRE, ALE TRZEBA SIĘ NIMI ZAJMOWAĆ, BAWIĆ SIĘ, UATRAKCYJNIAĆ KLATKĘ, ale będą kwiczały i są super tylko o delikatnym zdrowiu

swinki morskie sa swietne mialam kiedys

Inni mówia że śmierdza drudzy że nie ... Sama nie wiem co też sądzić o tym. Jąk nie sprzątali to może im śmierdzialo a może faktycznie śmierdzą . Tego się trochę też obawiam ale i tak uważam że są śliczne.

to beznadziejne zwierzęta! ani nie są słodkie, ani mądre, ani fajne w dodatku drą ryja! DNO!!! jak chcesz fajnego futrzaka to sobie króliczka kup, jest słodki, a ta świnka to taki szczur co będzie gwizdał na całą chatę jak popieprzony

a co do śmierdzenia, człowiek jak sie nie myje też śmierdzi jak będziesz zmieniać trociny i sprzątać klatke to nie będzie śmierdzieć, coś ty! a jak będzie w brudzie to będzie cuchnąć logiczne

Ok. Dzięki:) ale i tak kupię mi się podobają te zwierzaczki

Świnki nie śmierdzą, przy normalnym zmienianiu trocin, nie. Natomiast jesli chodzi o myszy to nawet jak sie myje i sprzata CODZIENNIe to i tak zasuwa slonina :-(

ja miałam dwie świnki morskie, rodzeństwo od zawsze razem wiec sie nie gryzły i bawiły sie ze soba i nie wymagały tak duzo uwagi. ale uwaga żyły prawie 10 lat każda więc to oboiwązek na długo. w dziedzinstwie za to miałam jedną świnke morksa na raz i wymagala jak na zwierze przebywajace w klatce bardzo duzo uwagi wiec czesciej byla u mnie na rekach niz w kltace bo inaczej dosc głosno albo gwizdala albo kwiczala ewentualnie gryzla prety klatki. wiec jesli masz dosc duzo czasu to jak najbardziej swinka morska jesli malo to albo dwie ale samiczki najlepiej albo krolik

Czas się znajdzie na zabawę :) więc nie powinno być źle

jak najbardziej polecam., od kiedy pamietam mialam swinki morskie, swietne slodkie istoitki, bardzo lubia sie przytulac i pieszczotki

:)