mam problem z faceten. Prosze wejdzcie:)

jw. i nie wiem co z tym zrobic Teraz sie troche rozpisze ale musze zebyscie wiedzialy o co mi chodzi, bo tak ogolnie to sie nie da. jestesmy ponad dwa lata, planujemy wspolna przyszlosc, wszystko ladnie pieknie tylko przeraza mnie to co on mowi, chce budowac dom. No i super bardzo mnie to cieszy, tylko ze to podbno ze mna planuje dalsze zycie, a gada cos typu to bedzie moj dom, i zona to nie bedzie miala nic do powiedzenie, bo to ja go zbudowalem, a ja mu mowie ze nawet jakbym miala byc taka chamska i bym chciala to powiedzmy ze jakby mialo dojsc nie daj boze kiedys do rozwodu, to sade czy prawnikami wygram swoja polowe, bo to wspolnota malzenska, a on ze nie bo on to zapisze na rozicow albo brata, a ja mu mowie ze jak bysmy mieli dzieci to one tez by musialy cierpiec bo nam nie wyszlo i ja bym miala z nimi sie martwic gdzie bede mieszkac bo on nas wywali, a on ze jakby nam nie wyszlo to juz nie jest jego problem. no to sory ale ja tu nie rozumiem to wtedy to by byly moje dzieci i moj problem... nie wiem co mam tym myslec. wiem ze to glupie, ale tak jakos nie winnie weszlismy na ten temat, i jakos mnie to z lekka zniechecilo do niego a co wy o tym sadzicie.

i sorki ze nie pisalam z tymi wszystkimi ąćż itd:) ale to z pospiechu:) mam nadzieje ze wam to nie przeszkadza;)

no tez mnie to do niego zrazilo. skoro mysli o nas to powinien myslec nasze anie moje. bo ja np. jakbysmy byli po slubie nie dzielilabtm moje twoje nawet jesli sama bym na to zapracowala...

podnosze:P

kocha cie kocha...ale tak nie naprawde tylko smaolubnie. Jezeli chodzi o kase to juz milosc sie dla niego nie liczy...ogolnie kasa widac jest dla niego wazniejsza. Ja bym sie zastanowila nad zwiazkiem

a on ze nie bo on to zapisze na rozicow albo brata, Marlenko, znam panią która nie ma czym nakarmić dzieci bo szanowny małzonek poszedł w długą i oficjalnie nic nie ma i nigdzie nie pracuje zastanów się czy aby na pewno chcesz byc na jej miejscu kiedykolwiek

no tez zaczynam sie nad tym zastanawiac. jest bardzo pracowutym chlopakiem, ale jakos nie widze tego plusow. wszystko przelicza, na to jaki motor by sobie kupil, na swieta nie kupil mi nawet prezentu a nie oczekiwalam czegos wielkiego, bo nie mial pieniedzy, ja to zrozumialam, bo nie dawno stracil prace ja to zrozumialam, tylko przez caly rok nie daje mi nie imieniny urodziny, to chociaz na swieta mogl... a szkoda gadac. tez zaczynam sie nad tym zwiazkiem zastanawiac. kocham go jak glupia ale skoro dla niego pieniadze sa takie wazne...

ja to wiem. tylko ze ja go na serio kocham . i boje sie tego ze kiedys bede zalowac tego ze go zostawilam...:/

Cześć. Jestem facetem i nigdy nie potraktowałbym tak kobiety. Na twoim miejscu poszukałbym sobie nowego faceta, który będzie Cie kochał naprawdę czyli dzielił się obowiązkami. On zbuduje dom i zrobi Ci dzieci, a potem sie podzielicie obowiązkami w ten sposób: zabierasz dzieci a on dom. A ma byc tak: Wychowujesz dzieci w jego domu. To musi być materialista. Nie znoszę materialistów, dlatego mogę wykraczać poza obiektywizm. Pozdrawiam, życzę mądrych decyzji.

zabezpiecza sie bys go z torbami nie puscila :D takie juz jestescie:D

ogolnie to nie wiem, czy mnie kocha. bo ja sie staram mu podbac i wogole jak to w zwiazku, tylko ze caly czas slysze byc mogla przytyc, marlenus jestes za chuda, ja lubue bardziej przy kosci (jestem szczupla osoba, i mam problem z tyciem od dziecinstwa, on nie wiem czy nie chce tego zrozumiec czy nie moze) ze niby sie garbie, ze powinnam sie starac dobrze wygladac. itd. a jak ja mu powiem,ze kiedys jak mial poprzednia fryzure wygladal lepiej niz teraz, to zaraz wyjezdza z tekstem ze nikomu sie podobac nie musi wystarczy ze mu dobrze, to on mi moze zwracac uwage a ja nie, bo zaraz nerwy??

Anioł_Stróż nie takie nie jestesmy, bo ja jakby nam nie wyszlo odeszla bym z honorem i nic nie brala bo nie mialabym wstydu. tylko przeraza mnie fakt ze to rodzice i brat beda wazniejsi niz ja i potem moze nasze dzieci...

odp ktos jeszcze...:)

Faceci są idiotami! dobrze wiedzą ,ze kobiety zawsze zostaja z dziecmi i chca tak zostawic nas tak oo bez kasy bez niczego.. mysla tylko o sobie. Bo niby wiecej zarabiaja zazwyczaj..ale, ze kobiety siedza cały czas w domu i wychowuja dzieci to wydaje im sie , ze to nie praca.. ale tak czy inaczej musza poswiecic swoje plany , zycie zawodowe..ale nie wykluczam ,ze sa tez idiotyczne kobiety.jednakze pisze z swojego punktu widzenia...

cuduŚka tak cuduska:) masz racje, tylko ze ON nie przyjmuje wogole do swiadomosci tego ze ja moglabym nie miec pracy. Bede musiala robic jak wol przy okazji zajmowac sie domem i wychowywac dzieci. bo on ma taki model w glowie, bo jego ojciec tak traktuje jego matke!

ejj....

napisałabym Ci,zebys sie z nim nie wiązała lecz wiem ze i tak to nic nie da.. ale mozesz kiedyś tego załowac..jeśli wiesz ,ze tak bedzie.. mam podobna sytuacje w zaprzyjaznionej rodzinie i wspołczuje im...;|

daj sobie z nim spokoj... kolezanka miala podobna historie,nawet bardziej zaawansowany zwiazek bo byli zareczeni,w zwiazku od 5lat,on budowal dom i wiadomo z wlasnych funduszy troche mu szlo wolno...ona zaproponowala ze skoro sa razem i beda rodzina,ona spieniezy swoje m ,dom wyremontuja,jeszcze starczy na dwa pozadne samochody...a on jej powiedzial ze to jego dom i on od niej nic nie chce i niczym sie dzielic w razie rozpadu nie bedzie....no i po jakims czasie sie rozlecialo....on zostal SAM w tym domu a ona poznala kogos normalnego i biora slub za kilka miesiecy.zycie ma sie tylko jedno Marlena i nie schrzan sobie go z nieodpowiednim facetem

tak cuduska:P domyslam sie ze kiedys moge zalowac, ale teraz sie boje ze bd zalowac ze go olalam:( jestem rozbita nie wiem co robic.

ja Ci nie pomogę ,jedynie rozmową.. przez jedna rozmowe trudno rozstac sie ot tak z facetem z ktorym sie troche czasu spedziłoo.. a zreszta jak sie kogos kocha to sie nie dostrzega wad;D

bądź z nim, ale nie żeń się i tyle. Ale latka lecą... także zastanów się nad kimś nowym

musze z nim powaznie pogadac. i podejme jakas dezyzje inaczej tego nie widze;)

nie marnuj sobie z nim czasu, potem będzie jeszcze gorzej i tak tego nie wytrzymasz wiem co pisze...

noo... dzieki wszystkim slicznie za wszystkie odpowiedzi. rozwialiscie troche moe watpliwosci:) dzieki wielkie!:D

Marlenka życzę Ci żebyś znalazła w sobie tyle siły aby od niego odejść tak jak ja to zrobiłam 4 lat temu. Odeszłam od faceta który znęcał sie nademną psychicznie, kochałam bardzo ale rozsądek wygrał. I dobrze bo dziś mam super facet i planujemy ślub, a do byłego nadal mam jakiś sentyment ale to chyba norma.

no wiem, tylko ze juz troche jestesmy razem, i sie do niego przywiazalam, ale chyba z nim zerwe, to bedzie najlepsze wyjscie:(

Ten Twój facet to jakiś chory egoista myślący tylko o sobie. Jak tak może mówić o Tobie, o ew. dzieciach. Lepiej się zastanów z kim się wiążesz dziewczyno. Bo to na miłość nie wygląda. Osoba, która kocha, wszystko by dla Ciebie oddała, bez zastanowienia !!

ja z moim byłym byłam ponad 3 lata, ale jak będziesz silna i zerwisz z nim kontakt to dasz rade. Powodzenia