Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mega julia

kocham chłopaka 13 lat młodszego

Polecane posty

Gość mega julia

Piszecie o miłości do młodszych od siebie . U mnie troche gorszy przypadek , bo zakochałam się w chłopcu , który ma 20 lat. Ja mam 33 lata więc różnica jest bardzo wielka . Mam męża, jesteśmy 13 lat po ślubie i mamy dziecko w wieku 12 lat. Zastanawiam się czy to normalne ??? Mój związek z mężem jest prawie udany. Nic nam do szczęścia juz nie brakuje. Jednak od pewnego czasu zauważyłam , że mój Romeo 20 letni obdarza mnie ogromną sympatią. Za każdym razem kiedy widywaliśmy się dawał mi zrozumienia , że mu sie podobam . On mimo młodego wieku jest bardzo bardzo przystojny a co najważniejsze jest mądrym ,uczciwym i wspaniałym człowiekiem. Podczas kazdej naszej rozmowy widziałam w jego oczach coś niezwykłego. Mówił mi same komplementy , był bardzo uprzejmy i miły za każdym razem. Pewnego dnia zaczęliśmy pisać na facebooku ... i tak się zaczęło. Pisaliśmy pare dni. Wyznalismy sobie miłość i wszystko to co nam leży na sercu. Pokochałam go za wszystko , nie za to co mi pisał i mówił lecz za to jakim jest wspaniałym człowiekem.Straciliśmy dla siebię głowę, w pewnym momencie myślałam że oszaleję, on pisał że nie wie co ma już robić . Wpadliśmy w jakiś wielki wir uczuć. Pisaliśmy tylko o tym jak bardzo sie kochamy , że chcielibyśmy się spotkać i wyrzucić wszystko z siebie . Tego uczucia nie zapomnę nigdy ...Przysięgam , że nie wytrzymywałam już tego psychicznie. Po paru dniach doszedł do wniosku , że i tak nic z tego bo mam męża. Ja też nie liczyłam na nic specjalnego. On chciał byc uczciwy wobec mojego męża i poprosił abyśmy zaprzestali bo i tak nici z tego. Przyznałam mu rację. Wiedziałam przecież , że to wszystko nie ma sensu mimo to kocham go do dnia dzisiejszego. Piszemy do siebie ale w formie przyjaźni , jest nam obojgu bardzo ciężko , on twierdzi , że nadal mnie kocha , ja jego również . Staramy się być przyjaciółmi ale kiedy się widzimy to jest inaczej.... Do niczego między nami nie doszło, choć pisał że bardzo by chciał spotkać się , przytulić itd. Jest takie powiedzenie : ,, Miłość przychodzi nieproszona ,bez pukania .... i odchodzi bez pożegnania ''. Jestem ciekawa jak to wszystko sie potoczy , nie chcę męza zdradzać ani samej siebie oszukiwać . Czy zapomnimy o tym co sie wydarzyło ? Czy nam przejdzie ta zakazana miłosć ? Czy będziemy mogli normalnie na siebie patrzeć ? On ma zaledwie 20 lat.... Nigdy nie przypuszczałam , że po tylu latach małżeństwa spotka mnie taka mega miłość . Minęło zaledwie parę tygodni - my wciąż się kochamy ..... Pozdrawiam wszystkich nieszczęśliwie zakochanych !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważna i nieromantyczna 30-t
Ależ jesteś głupia! To typowy syndrom 30-tki. Dopadło Cię, że się zaczynasz starzeć, że nie masz 20 lat, że coraz Ci bliżej do 40. Imponuje Ci gówniarz ponieważ jest niewinny i prawi Ci komplementy i zachwyca się Tobą. Otrząśnij się i albo idź na całość i zerżnij go, żeby skurcz macicy Ci puścił, albo daj sobie spokój z chłoptasiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szop_pracz
przeczytałam i pomyslałam że ktoś właśnie opisał moją historię,mam albo raczej miałam identycznie, komplementy, spojrzenia, smsy . i wiesz co dam Ci radę- PRZECZEKAJ, nie wiem, miesiąc, rok,dwa albo pięć;) zapewniam całe zauroczenie ( bo na pewno nie miłość) minie, nie warto psuć tylu lat wspólnego życia dla młodego chłopaka, który za 4 lata nawet nie będzie o tobie pamiętał.pozdrawiam i trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega julia
Serdecznie dziękuję za miłe słowa , tego trzeba mi było . Właśnie czekam aż to minie choć przyznam , że jest to bardzo trudne i uciążliwe . Mam już psychę zrąbaną przez to wszystko. Na dzień dzisiejszy jesteśmy przyjaciółmi , tak ustaliliśmy razem .Piszemy do siebie ale do tego temetu staramy się nie wracać.Mam nadzieję , że jakoś to prztrwam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak poza tym
to masz trochę oleju we łbie? Popros męża i dzieci o rade, napewno Ci jej z przyjemnością udzielą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia nie psuj tego co już masz, męża dziecko, poukładane życie, czy to mało? Dziewczyno wiele osób marzy o tym by mieć to co Ty, ale czasami jest tak, że chcemy czegoś więcej. Tylko pamietaj, że cena za to może być bardzo wysoka, chłoptaś w koncu jak Cię "zdobędzie" to spojrzy na to z innej perspektywy i załamiesz się. Prawda jest okrutna ale pozwala niekiedy trzeźwo mysleć w trudnych sytuacjach. Wierze w Ciebie i w Twój właściwy wybór. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45 letnia kobitaa
mega julia--Następna "stara"idiotka,która myli zauroczenie z "miłością" Masz 33 lata i "kochasz"20 latka :-) Kobiecino głupia,Ty nim jesteś zauroczona. Fascynują nas rzeczy,ludzie niedostępni dla nas ogólnie.Myslimy,że ktoś,kogo nie mamy na co dzien jest taki SUPER. Weź odejdz od męża i dzeci na max 2 tyg.i zamieszkaja z tym 20 latkiem :-) Po tygodniu bedziesz miałą go dośc :-) A jeszcze jakbyscie mieli meiszkac z Twoimi dzecmui,przezywaz różne problemy od finansowych,zdrowotnych,po wychowacze to 20 latek uciekł by od Ciebie ,gdfzie pieprz rośnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 - powiedziane idaealnie, to jest facet do pierwszego zakrętu, później tylko żal i smutek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega julia
Wiem , wszyscy macie rację. W pełni to wszystko popieram . Tylko to co teraz przeżywam to jakby piekło ... Nie chcę odejść od męża i nie miałam takiego zamiaru , próbowałam zapomniec o tym wszystkim co mnie spotkało ale nadal myślę o nim i o tym co wydarzyło się między nami. Widzę go dosłownie wszędzie, wstaje rano myslę o nim , kładę się spać z myślą o nim, śnię o nim co noc . To jakis obłęd , jest mi bardzo bardzo ciężko , nie mam siły na nic ! Ale jestem pozytywnej mysli, że wyjdę z tego haosu . Potrzebuje czasu, może zapomnę kiedyś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kobieto spokojnie, za jakis czas bedziesz sie z tego śmiac, bo to co czujesz to nie miłość a zwykłe zauroczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz wyjść z tego piekła, to zerwij kontakt z chłopakiem. Dopóki tego nie zrobisz, będziesz cierpiała, cierpiała i jeszcze bardziej cierpiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45 letnia kobitaa
mega julia Tyle lat przezyłaś i nie wiesz,że "Zakazany owoc najbardziej smakuje" Sięgnij pamięcią do czasów,gdy spotykałas sie ze swoim męzem. A poza tym,Ty się "jarasz" tym,że 20 latek "zawiesił"na tobie oko. I nei przesadzaj,ze jest on "jest mądrym ,uczciwym i wspaniałym człowiekiem" bo akurat ani mądrości,ani uczciwości w nim nie "widzę" Bo jakby był taki,to nie zawracal by Ci glowy wiedząc,że masz meża i dzecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega julia
Minęło ponad dwa miesiące odkąd to wszystko się wydarzyło. Piszecie, że to zauroczenie .... chciałabym mieć taką nadzieję ale nie wydaje mi się żeby to było zauroczenie. Nadal myślę o nim i nie moge przestać, próbowałam wielu rzeczy ale za każdym razem nic mi się nie udaje .Kiedy go widzę na ulicy mam ochotę go porwać i uciec z nim na koniec świata . Zastanawiam się cz kiedy kolwiek nadejdzie taki dzień , że powiem sama sobie jaka byłam głupia i naiwna. Czy kiedy kolwiek przestanę go tak bardzo kochać ???......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bursztynowa zieleń
ja kocham 10 lat młodszego, dla niego rozwiodłam się z mężem (no może trochę przesadzam, nie dla niego, ale gdyby nie on pewnie nie zdecydowałabym się), właśnie w niedzielę po 2 latach związku powiedział, że nie widzi nas razem w przyszłości, a miałam być "jego miłością największą"... dla spokój będziesz żałowała, ja nigdy nie myślałam, że można tak cierpieć, a uwierz mi, że mam trochę doświadczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
No ale możesz czegoś go nauczyć, by później pozytywnie zaskakiwał rówieśniczki i młodsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modystka
Lepiej zgrzeszyć i nie żałować że się nie zgrzeszyło...A tak naprawdę Julio, zrobisz jak zechcesz...każda kobieta powinna wiedzieć co zrobić w takim przypadku...i to na pewno zauroczenie ma na imię...bądź silna! Życzę Ci tego z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra kobiety! Jak możecie nawet dopuścić do tego? Ja mam 31 lat i nie wyobrażam sobie byc z kimś młodszym nawet o 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roz***aj rodzinę w imię ku r wa zwierzęcego instynktu. . Różu e B a J w choooj to na co pracowaliście grubo ponad 13 lat. Młody kopnie cię w d*pe przy 1 okazji np ze zupa przesolona pretekst znajdzie ...niech sobie wolna poszuka . Każdy chciałby dymac 33letnia mezatke tylko większość wie co to rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atoci
po 30 - 35 lat i babom odwala,tylko nie przyznaja sie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochać się w dziecku 20-letnim :O masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeleć go i tyle, twój rówieśnik na pewno by z radością bzyknął dwudziechę, która by mu wchodziła na chooya. Co się będziesz szczypać, ślubu z tego nie musi być. Miłej zabawy, tylko zadbaj o porządną antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jeszcze młoda, zabaw się, wyszalej z chłopakiem skoro taki chętny. Od romansu jeszcze się świat nie skończył. Widocznie wcześniej nie było ci to dane, skoro masz zaledwie 32 lata i 12 letnie dziecko. Dlatego młodość trzeba oszczędzać, a nie ładować się w małżeństwo i pieluchy kiedy się nawet jeszcze nie liznęło życia. A potem ciągnie wilka do lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka takich kobiet, zauroczenie młodszym i tyle. Jak do tego jest dziecinna, i lubi się dobrze zabawić tym bardziej. Zwłaszcza kiedy nie mieszka w Pl, gdzie młodszy+starsza nadal są nieliczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki porządny człowiek , taaaa ,ja też takiego znam , moja koleżanka urządziła sobie romans ,a jak chciała to zakończyć to wszystko posłał jej meżowi ,teraz ona jest sama ,nie pakuj się w coś z dzieckiem niedojrzałym do niczego( jedynie przystojnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega julia
Rozwiode sie, bo mąż mnie tak nie kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś dwudziestolatek
Cześć :) co prawda między mną a moją żoną różnica jest trochę mniejsza bo "tylko" 11 lat(ona starsza), ale historia podobna... przypomniałaś mi te kurwiki w naszych oczach kiedy się widywaliśmy... przypomniałaś mi te uczucia, które czułem kiedy ją przytulałem, dotykałem...och...:) Jednak my mieliśmy trochę lepszą sytuację ,gdyż ona rozwodziła się ze swoim mężem. Nie miała wątpliwości czy być ze mną. Choć nie ja byłem powodem rozwodu. Poznaliśmy się w czasie jego trwania. Jedno jest pewne musisz podjąć decyzję albo w lewo albo w prawo...nie da się, żyć w zawieszeniu na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mega julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×