Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelinalina

prawie dwa lata razem, a ja czuję się niekochana:(

Polecane posty

jestem z moim chłopakiem już prawie dwa lata. kocham go i wiem, że on mnie też. tylko że mi nie wystarcza to, że ja to wiem. ja chcę to poczuć. czasami czuję się jakbym mu się narzucała, a to przecież bez sensu i niemożliwe. czasami jestem przeszczęśliwa i czuję się cudownie, ale częściej czuję że to mi zależy dwa razy bardziej na tym związku. jemu wystarcza to, że jesteśmy parą i że się spotykamy. ja potrzebuję czegoś więcej, żeby się coś działo. nie chcę spędzać wszystkich wieczorów przed telewizorem z chipsami. a on to lubi bardzo. zawsze jak gdzieś wychodzimy to ja to proponuję. czy to kino czy bar. jedziemy do zakopanego niedługo. i to oczywiście ja na to wpadłam, ja znalazłam pokój, ja zarezerwowałam. mam tego dosyć. nawet miałam postanowienie noworoczne, żeby przestać mu się narzucać. ale ja nie sądzę żebym mu się narzucała, ja akurat zachowuję się okay, a to on jakby ma wywalone na to wszystko. co ja mam zrobić żeby się to zmieniło i żeby poczuła się kochana i żeby się bardziej starał o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
a on okazuje ci uczucia? przytula cie itd? mowi ze kocha? bo jezlei tak to zwyczajnie spoczal na laurach i widzi ze ty ogarniasz ten zwiazek a jezeli nie masz nawet tego to ma gdzies ten zwiazek i tak sobie jest bo jet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przytula, mówi, że kocha i że mu zależy. jak ostatnio mu powiedziałam że mnie to denerwuje że wszystko ja organizuje, że też mógłby coś zaproponować, to powiedział że ja organizuje, a on kombinuje kase. co mam zrobić żeby znowu zaczął się starać? zacząć olewać troche nasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
nie nie olewaj zwiazku tylko usiadz i z nim spokojnie rzeczowo porozmawiaj do facetow trzeba wielkimi literami i spokojnie zadnych fochów pretensji wypunktuj sobie uwagi i uzasadnij logicznie i pogadaj pwoiedz jak sie czujesz ale bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuje dzisiaj. tylko że jak ja mu chce powiedzieć jak sie czuje to ten że przesadzam itp i ja odrazu mam łzy w oczach hehe;) nie no musi się coś zmienić bo nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
to nie rycz uspokuj sie powiedz stanowczym tonem ze jest to powazna rozmowa ale nie spretensjami tylko powiedz ze miloby ci bylo gdyby..... cieszylabym sie gdyby on.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważna i nieromantyczna 30-t
Niektórzy faceci tak mają. Mój mężczyzna dużo pracuje i nie ma czasu na takie pierdoły jak organizacja wakacji, wypadów, kolacji, kina, czy zwykłych zakupów. Ja się tym zajmuję, ja czuję taką potrzebę. On czasem mówi, że ja to świetnie załatwiam od A do Z. I ma rację. Ja lubię wymyślać, organizować, szukać, etc... To mój konik. Tak jak zakupy - on nie bardzo potrafi sam kupić sobie czegoś eleganckiego, a ja pódję na godzinkę czy pół do galerii i zaopatruję go w slipy, sklarpety, koszule, swetry - jedynie spodnie on sam musi mierzyć. I odpowiada mi ta rola. Ubieram także siebie i dziecko i sprawa mi mnóstwo radości, że mam pozwolenie i wyłączność na te sfery życia :) W końcu robienie zakupów to świetny relaks i przy okazji trochę pożytku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważna i nieromantyczna 30-t
a mój mąż ma mniej na głowie - bo zakupy to dla niego istna męka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że porozmawiam z nim dzisiaj, a jak to do niego nie dotrze to po prostu zacznę zachowywać tak samo jak on:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jednak z nim nie porozmawiam:( zadzwonilam czy przyjedzie, doszlismy do wniosku ze niech zostanie w domu bo ma nauke, sesja, i ja do niego ze chcialam porozmawiac ale nie przez telefon bo zaraz mi powie ze przesadzam i odlozy sluchawke, a on ze to ze przesadzam to mi moze powiedziec bez rozmowy.:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
no to jak tak zaczynasz z nim rozmowe to wspolczuje jemu czemu zakladasz? kurde trzeba bylo sie umowic jak bedzie mogl a nie uprzedzac jak bedzie wygladala rozmowa dziewczyno mysle ze ty za grosz nie wiesz jak rozmawiac z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takiego samego faceta
i wiesz co? przywykłam po prostu, stałam się tak samo zimna jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takiego samego faceta
aha, i nasze rozmowy wyglądały często podobnie teraz też nawet jak czasem pyta, czemu jestem smutna (jak jestem przez niego) to mu odpowiadam, że i tak nie zrozumie i stwierdzi, że przesadzam więc nie będę zaczynać tematu myślę nad rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może jest tak, że masz niedostatki emocjonalne, potrzebujesz potwierdzania swojej wartości. W środku czujesz się niepewna siebie. Sama z siebie nie masz siły i pomysłu jak nadać życiu smak. Przerzucasz to na partnera. Jest coś w tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, może faktycznie ze mną jest coś nie tak. za każdym razem jak ja chce o czymś porozmawiać to on wyjeżdża z tym co to ja nie robie źle. jak pytam dlaczego nie mówi odrazu jak mu coś nie pasuje, tak jak ja, to on na to że boi się odezwać bo będzie foch. to jednak moja wina. chyba nie nadaję się do bycia w związku:(((( jestem załamana i zapłakana;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie jest z Tobą nie tak :-) masz prawo chcieć by czuć się adorowaną. U mnie wiesz co pomagało? Zostawiałam mu karteczki typu : dawno nie dostałam kwiatów, w kinie graja fajny film, poszłabym na rabdkę, zjadłabym coś dobrego w knajpie, na grouponie jest fajna promocja na wyjazd...Za każdym razem jak sie zastosował, dostawał małe co nieco. Trochę trwało, ale zaczął przejawiać inicjatywę ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mam robić. nie chcę już się narzucać, mam dosyć. gdybym to ja coś źle zrobiła to dobijałabym się do niego teraz. a on zadzwonił, ja powiedzialam ze nie chce rozmawiac i tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×