Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co ja robie tu?

czy Wam tez po zajeciach/pracy

Polecane posty

nie chce sie nic innego jak tylko wrocic do domu?ostatnio nie lubie nawet lazenia po sklepach, glownie uczelnia-dom. wychoze ze znajomymi, ale w tygodniu sie nie spotykamy raczej. jak wroce juz do tego domu, to do wieczora w sumie komputer, ksiazka, nauka, film. zy tak powinno wygladac zycie? w sensie, czy nie przelatuje mi jakos przez palce? jak to jest u Was i znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rurkiewicz
Jestem na uczelni technicznej i moje życie tak wygląda. Dobrze, że nie mieszkam sam na mieszkaniu tylko w 4. Zwariowałbym, ale zamierzam z tym skończyć. Szukam kobiety i startuję do niej wkrótce. Jest z mojego roku. Do odważnych świat należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co robic, jak mnieta uczelnia meczy i chce misie isc do domu, a zima, to juz w ogole wszyscy sie pochowaja, wychodzic sie nie chce. ciekawa jestem jak u innych to wyglada. powodzenia z ta dziewczyna, tez musze sobie kogos "poszukac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja generalnie też kursuję uczelnia dom, a jak wrócę to odpoczywam albo się uczę :) Dwa razy w tygodniu wyskoczę na fitness (czasem częściej), sporadycznie jakieś spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ja pracuję na 3 zmiany , studiuję zaocznie, mam faceta.. W sumie większość czasu po pracy /zajęciach spędzam w domu, mój przyjeżdza do mnie. Raz w tygodniu gdzieś wyjdziemy, jakas impreza pizza ze znajomymi, czasami odwiedzają mnie też koleżanki , lub ja je ( tak 2 x w tyg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rurkiewicz
Teraz zbliża się sesja, więc kontakty mocno ograniczone. Na początku roku akademickiego inaczej było, spotkania z przyjaciółmi, z kolegami z grupy. Wszystko oczywiście w weekendy. Ewentualnie w studenckie czwartki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka pogoda, mi się też nie chce. ciężko być pełnym energii jak wychodzę rano z domu-ciemno, kończę pracę, wychodzę z pracy-ciemno. mam ochotę tylko wrócić do domu i wskoczyć pod kołdrę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata po ślubie
i dokładnie tak to wygląda. Chłop do domu i od razu za komputer, jedzenie dostaje (przed tym kompem) i siedzi do nocy. Potem spać i to samo od rana. Na weekendzie do kompa siada rano, jakieś śniadanie, film, obiad, kolacja. Nie pamiętam nawet głupiego wspólnego spaceru nie mówiąc o innych rozrywkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×