Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhhhhhhhhhhhh

DUSZENIE W NOCY. pomocyyyy

Polecane posty

Gość agasik
Ja mam cos podobnego. Pierwszy raz zdarzylo sie wiele lat temu gdy bylam dziewczynka. Jest to okropne uczucie. Budze sie w nocy i nie moge oddychac, nie moge rowniez sie ruszyc. Zawsze wtedy mam wrazenie, ze sie udusze. Pierwszy raz chcialam krzyknac o pomoc, ale nie moglam z siebie wydobyc zadnego dzwieku, chcialam wstac i uciec lecz nie moglam ruszyc nawet palcem. Odnosilam wrazenie, ze cos mnie budzi. Moja babcia powiedziala mi wowczas, ze to dusi mnie ZMORA. W tamtych czasch tak wlasnie okreslali to zjawisko i wierzyli, ze to wlasnie zmora przychodzi w nocy i dusi. Zawsze gdy to mi sie zdarza zaczynam sie modlic i wtedy ustepuje. Ostatnim razem wygladalo to troche inaczej. Juz nie mialam wrazenia, ze jestem duszona, tym razem obudzilam sie i mialam wrazenie, ze gryzie mnie wilk, a ja nic nie moge zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasik
Ja mam cos podobnego. Pierwszy raz zdarzylo sie wiele lat temu gdy bylam dziewczynka. Jest to okropne uczucie. Budze sie w nocy i nie moge oddychac, nie moge rowniez sie ruszyc. Zawsze wtedy mam wrazenie, ze sie udusze. Pierwszy raz chcialam krzyknac o pomoc, ale nie moglam z siebie wydobyc zadnego dzwieku, chcialam wstac i uciec lecz nie moglam ruszyc nawet palcem. Odnosilam wrazenie, ze cos mnie dusi. Moja babcia powiedziala mi wowczas, ze to dusi mnie ZMORA. W tamtych czasch tak wlasnie okreslali to zjawisko i wierzyli, ze to wlasnie zmora przychodzi w nocy i dusi. Zawsze gdy to mi sie zdarza zaczynam sie modlic i wtedy ustepuje. Ostatnim razem wygladalo to troche inaczej. Juz nie mialam wrazenia, ze jestem duszona, tym razem obudzilam sie i mialam wrazenie, ze gryzie mnie wilk, a ja nic nie moge zrobic. Zawsze wtedy towarzyszy mi paniczny strach przed uduszeniem i smiercia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzynastymiesiac
tez stawiałabym na alergię.wystarczy ze masz przez chwile kontakt z alegrenem na ktory jestes silnie uczulona i moze dojsc do dusznosci,.ja jestem uczulona na siersc kota,jak ide do szwagierki to wystarczy 10 min a musze uciekac.i nie pomaga,ze zamyka kota w innym pokoju.potem przez jakies pol godziny dochodze do siebie. ale to nie musi byc siersc kota w twoim przypadku tylko cokolwiek innego,alergenem moze byc praktycznie wszystko,.sa nawet ludzie uczuleni na wodę (to chyba najgorszy koszmar).lub na swiatło dzienne. to tylko przyklady.w trwoim przypadku moze to byc cokolwiek co znajduje się w tym domu,moze nawet jakis skladnik w farbie(pisalas ze sciany odnowiomne).wlasnie alergia jest "chorobą czystych rak" to znaczy tak troche na przekór-im bardziej się myjemy,czyscimy,staramy się mieszkac w sterylnych warunkach,tym bardziej jestesmy narazeni na ataki czegokolwiek(alergen,pyłek,kurz,itd...) co w normlanym przypadku jest zupełnie niegrozne/.kiedyś wogoel nie było alergii bo ludzie tak chgorobliwie nei walczyli z brudem i dlatetgo byli uodpornieni.teraz te nasze "komorki" odpowiedzialne za walke z zarazkami,nie mają co robić i dlatego same wariują,i stad tworzy się alergia.zauwazmy ze w krajach 3go swiata wogole nie ma alergii na nic.a najwiecej jest w skandynawii i na zachodzie Europy,w tych bogatszych krajach (Niemcy,itd).Ale to juz inny temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzynastymiesiac
zastanawiam się tylko czemu temat jest na "macierzynstwie";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasik
No wlasnie jak sam piszesz dawniej ludzie nie byli uczulenie na rozne rzeczy a problem o ktorym mowa jest znany nie od dzis, i to wlasnie dawniej zostal okreslony jako duszenie zmory. Poza tym ja spalam w roznych domach i w roznych miejscach sytuacja sie zdarzala wiec to nie ALERGIA i nie jestem na nic uczulona, poza tym co to za dziwna alergia ktora ujawnia sie tylko noca. No i Ty tego nie doswiadczylas z tego co sie domyslam wiec nie wiesz jak to jest. Poza tym jak wytlumaczysz, ze dwie osoby mialy to samo tej samej nocy w roznych domach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzynastymiesiac
jesli chodzi o "zmory" to spotkalam się z 2 takimi przypadkami ( w tym jeden z mojej rodziny) . tak wlasnie ludzie okreslali,ze siedziala na nich zmora i nie mogli się ruszyc a jak się pomodlili przechodzilo.osobiscie w to nie wierzę ale absolutnie nie potepiam ani calkowicie nie neguję ze cos moze byc z tym wspolnego.ale to bardziej problem i sprawa dla egzorcysty,sprawa ducha. autorka pisze o swoim przypadkuze tylko w tym jednym domu się to zdarza.wiec w jej przypadku to moze byc alegria,choc lekarzem nie jesztem.(sory za byki,jestem zju spiaca). ale w toim przypadku coż,nie wypowiadam się lepiej.nie znam się na tych sprawach.wiem, tylko ze te osoby (moi znajo9mi) ktorzy o tym opowiadają-sa bardzo wrażliwi emocjonalnie i słabi psychicznie.ale nie chcę poruszac tematów duchowych to sprawa indywidualna kazxdego z nas.faktycznie mzoe by poprosić ksiedza o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasik
Moze te osoby sa slabe psychicznie nie wiem, ale ja za taka sie nie uwazam. I znajac moja sasiadke ona tez raczej nie jest wrazliwa wrecz przeciwnie. A co do duchow to rowniez parokrotnie mialm z nimi jakas stycznosc w przeszlosci i sie ich nie boje bo zawsze byly to osoby z mojej rodziny-blislkie ktore kochalam i ktorych sie nie obawiam . Co do zmory to rowniezsie juz nie boje, przyzwyczaima sie do tego stanu cokolkwiek to jest. Dosyc dawno ( ok 2 lat) juz mnie to nie spotkalo. Osobiscie nie okreslilabym tego jako alergia, bo ktora alergia powoduje niezdolnosc do poruszania czlonkami ciala? Jesli mialabym to jakos racjonalnie wytlumaczyc to okreslibabym to jako paraliz senny czyli stan w ktory nasz mozg sie obudzil ale cialo jeszcze nie stad niemoc w ruszeniu reka czy wypowiedzeniu slow. Jednak jak jest prawda tego nie wiem. Ja nie czuje, ze ktos mi siedzi na klatce, nigdy tez nie widzialam zmory. Po prostu mam wrazenie, ze sie dusze lub cos mnie dusi, nie moge mowic i sie ruszac i jest to bardzo niepszyjemne doznanie. Wiem, ze spotyka to wiele osob i od dosc dawna poniewaz babcia opowiadala mi o tym i twierdzila, ze to zmora. Zazwyczaj spotyka to osoby z rodzin katolickich i ja wlasnie tez z takiej pochodze. Rozumiem, ze ktos to probuje naukowo wyltumaczyc, ale sa pewne sprawy ktorych nie da sie racjonalnie wyjasnic jak np. duchy. A sama doswiadczylam ich obecnosci wiec jestem pewna w 100% ze istnieja mimo iz nauka ich nie uznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×