ale ldziewczynom sie trafia..ja w ciazy a pracuje//

moj akol wyszla swierzo za maz i nigdy ni e pracowala a okazalo sie , ze w ciazy i maz ja zatrudnil i w dom u siedzi na l-4 a ja musze dymac bo boje sie ze strace etat.oin a ma cza s na wszystko i kase bieze a ja jak pojde na l4 koniec wiem to.

takie jest zycie..........

akol????

kolezanka zapewne autorko pisze ze slownikiem:O

świeŻo!!!!!

tego nie da sie czytac - pisz po polsku

nie rozumiem tu czegos..przezywasz bo musisz pracowac w ciąży?? czy twoja ciąża jest zagrożona?? jezeli tak to do lekarza po l 4 i lezec w lozku, a jezeli nie, to dlaczego mialabys isc na zwolnienie, czy uwazasz ze ciąża to jakas ciężka choroba i trzeba nad sobą siedziec i płakac?? bez przesady, dopóki czułam się dobrze i w miare nie puchły mi nogi to pracowałam, na urlop nie l 4! poszłam w 7 miesiącu, bo nie wyrabiałam juz z wstawaniem o 3 rano, zresztą było podejrzenie zatrucia ciążowego i cukrzycy ciążowej, bez przesady..nie rozumiem kobiet ktore ciąże przechodzą bezobjawowo i płaczą nad sobą..

vdsfvdfsas i dzisiaj należy Ci się medal od prezydenta i ogólnonarodowy szacunek za bohaterstwo nie wzięcia L4 w ciąży, jak już nie dałaś rady pracować :O I właśnie przez takie podejście normalne kobiety, które chcą skorzystać z L4, gdy ono się im należy bo już sytuacja je zmusza, są tępione i mają poczucie winy, że śmiały w ogóle o tym pomyśleć. I nie mam na myśli tylko ciąży, ale też różne grypy i przeziębienia. Właściwie, to jak nie potrzebujemy kapitalizacji i udaje nam się jeszcze pełzać, w ogóle nie powinniśmy mieć prawa do l4, po co biednym pracodawcom kłopot robić? A potem nas traktują jak maszyny, które można wymienić, a nie jak ludzi, bo sami im na to pozwalamy.

hospitalizacji miało być :O :O :O :O

Ja tez gratuluję bohaterskowsci owej pani ktora zamiast na L4 poszla na urlop. Z calym szacunkiem ale urlop to wolalabym wykorzystac po macierzynskim by dluzej zostac z dzieckiem w domu. Ciaza to nie choroba ale potrafi wywrocic zycie do gory nogami. I dlatego świętym prawem kobiety w ciązy jest mozliwosc "przelezenia" ciązy w domu. Paniom ktore nie odczuly ze sa w ciazy gratuluję ale zrozumcie ze nie kazdy w podobny sposob przechodzi ciaze. Do autoki - zycie nie jest sprawiedliwe ale im szybciej przestaniesz ogladac sie na innych, to przestanie ci to przeszkadzac i poczujesz sie szczesliwasz. Jesli zle sie czujesz idz na L4, po macierzynskim skroc etat do 7/8 i przez rok nie mozna cie zwolic a jest to duzo czasu by znalezc nowe zajęcie.

2 tyg przed terminem porodu, czyli zgodnie z prawem w irlandii. Zadna z moich kolezanek nie poszla na urlop wczesniej. Rozumiem jak ciaza jest zagrozona i sa komplikacje - wtedy lekarz wypisuje zwolnienie chorobowe - ktore tu nie jest pelnoplatne. Pewnie z tego powodu mniej tu naduzyc. Sam fakt bycia w ciazy nie jest powodem do siedzenia w domu. Dlaczego to w Polsce ciagle nie jest oczywiste? Jezeli nie pracujesz w warunkach bezposrednio zagrazajacych dziecku, jak np. wysokie promieniowanie, dzwiganie ciezkich rzeczy, itp. to litosci - nie uzalaj sie nad soba. Pol swiata pracuje w ciazy. Od tego sie nie umiera. Zreszta, pojawi sie dziecko i zrozumiesz ze cala ciaza i praca to byla sielanka. Wiec ciesz sie tym co masz i nie marudz bez powodu.

a ja jestem od 4 tyg ciazy, nie zalezy mi na tej pracy a i stac nie dam rady za 12000 katowac sie nie bede a wracac tam nie chce

Ja do swojej pracy tez nie chce wracać,więc wykorzystuje wychowawczy do poszukiwań czegoś lepszego. A jeszcze taka dygresja, bo mi się coś nasunęło w związku z wpisem powyżej. Jak w obcym kraju jest coś lepiej niż u nas, na przykład pomoc socjalna, opieka finansowa państwa nad rodziną albo inne rzeczy, to u nas narzekanie i oburzenie, że inni mają tak dobrze. A jak w naszym kraju kobieta w ciąży ma tyle możliwości, żeby w razie czego o tą ciąże zadbać i czuć się bezpiecznie z pensją 100 %, to zaraz lenie i źle i na zachodzie to zapierdziel niemal do rozwarcia szyjki :O To chyba powinniśmy się cieszyć, ze u nas są lepsze możliwości. Wiem, że są nadużycia, ale wiem też co się teraz dzieje z kobietami. Powiedział mi jeden lekarza, bo akurat jestem rocznik z lat 80', że zachodzi pokolenie Czarnobyla, bo on inaczej nie umie sobie wytłumaczyć tej plagi ciąż zagrożonych i to są realne zagrożenia, nie jakieś ustawienia l4 od początku. Po samych topicach zresztą tutaj można zobaczyć.

a ja uwzam ze ZLA (dawne L4) powinno sie nalezec obligatoryjnie kazdej kobiecie w ciazy :)

i to niewazne czy jej cos mocno dolega czy nie . czasem zwykla zgaga potrafi czlowieka wyprowdzic z rownowagi . a jak sie ciagnie tygodniami ? albo glupie hemoroidy . siedz teraz na tylku 8 godzin przed komputerem w pracy !! z wielkim brzuchem i pieklem w dupce :)

toż to w domu kleczalam zamiast siedziec , albo lezalam na boku bo tak dupcia bolala :)

Czytalam wczoraj ze masz prawo byc na L4 cala ciaze.

nie rycz mała - jeśli mąż zatudnił żonę, a ona poszła na L4 to szybko ZUS dobierze im się do tyłka - nie oglądaj się na innych, bo zawsze ktoś będzie miał lepiej, a ktoś gorzej

w ciąży powinna siedziec na l4! dziecko jest WAZNIEJSZE niz praca i nie rozumiem jak mozna swiadomie pracowac kiedy oczywiste jest ze ciaza to nie jest taki normalny stan , nie ma co sie oszukiwać! sa rózne dolegliwosci, mniejsze lub wieksze - zgaga, mdlosci, bóle brzucha, placów itp itd i skoro moge siedziec na l4 to bede siedziec i mam w dupie te /smiesznie bohaterskie/ mamuski co zapierdalaja do pracy! tylko w imie czego? miłosci do firmy czy naszego kraju gdzie kazdy patrzy jak cie okrasc? chcecie chodzic do pracy, wasza wola, wasza dupa. myslicie ze wam dyrektor czy prezes podziekuje ze kosztem swojego stanu zapieprzałyscie w firmie? kobieta w ciazy ma prawo do wypoczynku, nawet lezenia do góry dupa, jakos nikt sie potem nie przejmuje ze jak rodzi dziecko oprócz wychowywania go to czesto musi jeszcze pracować! wiec skoro moze przez te 9 miesiecy nic nie robic to jest sprawa a wam gówno do tego!

szczerze mówiąc, ze masz jakąkolwiek pracę!

Tylko ze potem drogie mamuski naduzywajace L4, mlode kobiety nie moga znalezc pracy, bo kazdy sie boi zatrudnic dziewczyne w wieku rozplodowym z obawy przed tym ze za chwile ucieknie na L4. Jeszcze pol biedy jak kobieta pracuje w duzej firmie, ktora jej braku prawie nie odczuje. Ale wyobrazcie sobie ze to wy jestescie wlascicielka malutkiej firemki zatrudniajacej np 5 osob z czego 2 mamuski ida sobie na L4 a wy nie dosc ze musicie im placic za nic to jeszcze na ich miejsce musicie zatrudnic inne osoby by firma w ogole funkcjonowala. Ja po prostu uwazam ze ten system jest chory i to nie firmy powinny oplacac l4 tylko panstwo.

Bella... - Pijesz do mnie ?

ejbisi1986 po 1 w wieku rozpłodowym jest krowa a nie kobieta. po 2 to zus płaci za l4 powyzej 33 dni.

ejbisi chyba za dużej wiedzy na ten temat nie masz, bo to L4 po pierwszym miesiącu wypłaca właśnie państwo.. :O Poza tym zgodzę się z wypowiedzią, że ciąża to nie choroba, ale tez nie normalny stan. Ja na przykład tyle się nasłuchałam co to moja matka i teściowa nie robiły w ciąży i do dnia porodu pracowały, że się poczułam okropnie oszukana, jak sama zaszłam i nic nie było tak, jak opowiadały. To było 9 miesięcy wyjętych z życia. I wiecie co jest najlepsze? Że się nagle okazało jakich to moja mamuśka i teściowa nie miały dolegliwości w ciąży i że jedna musiała spać w pracy ileś czasu, żeby w ogóle funkcjonować. Dla mnie to chore, a potem o mało mój mąż nie umarł przy porodzie, tak się przeforsowała teściowa przy krowach, choć już jej wody odeszły, że urodzić nie mogła, a baba jak piec. A moja mam miała cc i też nie dała rady urodzić. Ale społeczeństwo Ci powie, że pracuj, że lżej urodzisz. Może ma być jak w Pachnidle ta baba, urodziła przy ladzie, dziecko w kąt i dalej ryby sprzedawać... :O

fajnie maja laski niektore takich jeleni znajduja.. co na nich dymaja cal zycie, moj akol. tez slub w maju, przeprowadzka do niego do ladnego domu wakacja, zaraz w ciazy bez pracy sobie pozwala na wszystko bajka. teraz w domciu siedzi n aluzaku, a ja dymam za 1200 i oddaje n a mieszkanie wszystko zostaja mi grosze na jedzenie zero chlopa bieda ubustwo a juz nie mloda.

w tym roku i ni chlopa ni pracy i co mam zrobic zazdrosacic?to juz mi ni c nie daje.

wiecie, kobiety te ktore nie maja faceta i domu, czesto zazdroszcza tym mezatka , meza, dzieci, domu i wszystkiego zwyklego i wylewaja zal i jad na forach.Jak juz ok 40 nie znalazlo sie nic to sorki wielkie ale ciezko bedzie juz znalezc.

Nic dziwnego, ze zwalniaja kobiety z takim podejsciem.Tez bym zwolniła. ciaża to nie choroba. O ile nie jest zagrozona a kobieta w pracy nie jest narażona na dźwiganie, żadne szkodliwe czynniki to powinna pracować. A po co lenić się w domu?

po to ze jak nie zalezy to wola w domu byc cow tym dziwnego

ja pracuję w firmie męża już 5 lat , jestem księgową, planujemy dziecko w najbliższym czasie ,jestem normalnym pracownikiem , więc na l4 też mam prawo iść jak źle się poczuje, płacę składki co miesiąc jak każdy, żadnych ulg nie mam , autorko nie rozumiem twojej zawiści wobec koleżanki ):