Dlaczego kobiety nie potrafią wychować dzieci?

mama czyta, tym postem udowodniłaś, że jednak możesz nie być w stanie zapewnić dziecku przyszłości. Brak znajomych, izolowanie się nie wynika z siedzenia przy komputerze, komputer stanowi tylko skutek jakichś niepowodzeń których nieobiektywni rodzice prawdopodobnie nigdy nie zrozumieją.

Zrozumiałam, ze nasze dzieci, zamiast biegac po podwórku i cieszyć się dzieciństwem maja się uczyc informatyki. :o Otóż dobry rodzic nie będzie pchał dziecka na studia takie jakie sobie sam wymyslił, tylko dlatego że sa prestoizowe czy dają lepsze szanse na znalezienie pracy, ale pozwoli mu wybrać zgodnie z własnymi zainteresowaniami.

messol - dobry rodzic przede wszystkim założy dziecku kartę w bibliotece, a nie będzie nakazywał mu wyjść na dwór z góry zakładając, że każdy je tam toleruje.

Ten Topik jeszcze nie zdechł? Kobiety! Autor jest sfrustrowanym człowiekiem z kompleksami. Ja strzelam, ze ma jeszcze lekką schizofrenię. Autorze skoro Tobie się żyie nie ułożyło,: ne masz znajomych, dobrej pracy a Twoją misją jest zbawiać świat to twierdzę, że to nie wina Twoich rodziców, ale coś z Tobą nie tak. Na prawdę wybierz się do specjalisty. Może jakieś tabletki?

dzieciństwo, a Ono przecież tak krótko trwa....

Myślę, że każdy z nas w mniejszym czy większym stopniu żałuje, ale w końcu następuje moment, że rozumiemy swoich niewykształconych rodziców.

A poza tym wydaje mi sie ze to PROWO

:) Brak znajomych, izolowanie się nie wynika z siedzenia przy komputerze, komputer stanowi tylko skutek jakichś niepowodzeń Na przykład taki że rodzice rządają by dziecko cały swój wolny czas spędząło na nauce, zapominając że tak samo ważnym aspektem jest socjalizacja z rówieśnikami ? :)

Moim zdaniem podkreslam moim powinno sie zwrocic uwage na to co dziecku sprawia przyjemnosc, i nie mam tu na mysli glupot ktore nic nie wnosza do jego zycia tylko zwrocici uwage na pasję zainteresowania i pozwolic dziecku rozwijac sie w tym kierunku, wspierac motywowac . A nie z gory narzucic czym ma sie zajac, moim zdaniem komputer wcale nie jest takim dobrym rozwiazaniem sama pracuje w tej chwli w podobnej branzy i mam do czynienia na bieząco z nowinkami technologicznymi, ale to nie jest jakies super. Wiedze powinno się czerpac z ksiazek a nie z komputera.

Ale autorze pieprzysz Mnie nigdy nie doceniano,nigdy nie uslyszalam od matki ze mnie kocha czy cos. Teraz to wszystko odbijam sobie na dziecku i czasem ja wezme do siebie na kolana,przytule i powiem jak bardzo ja kocham. Ale tez sa dni w ktorych wytkne jej co zrobila zle. Czasem daje jej porownania....np. ze Weronika na pewno umie ladnie posprzatac swoje zabawki itp Wjezdzam na ambicje. Ale rowniez potrafie zdopingowac jesli widze ze ma jakis talent...oczywiscie nie zawsze pieknie cos narysuje,ale chwale ja zeby sie rozwijala i nie rezygnowala. A po drugie autorze czemu za wychowanie obwiniasz baby? A faceci to od czego sa? Od r.uchania tylko? Niech tez rusza dupe i zajma sie dzieckiem. A nie...potem z synow geje wyrastaja bo tatus mial w dupie wychowanie i wszystko zostawial matce

zniewiesciala nie prównuj to nie jest dobre tutaj masz po krótce opisane w jaki spsób krzywdzisz tym swoje dziecko http://e-akademiarodzicow.blog.onet.pl/Konstruktywna-krytyka-w-komuni,2,ID428160206,n

http://e-akademiarodzicow.blog.onet.pl/Konstruktywna-krytyka-w-komuni,2,ID428160206,n

Cos nie działa link poszukajcie sobie ksiażki "Konstruktywna krytyka w komunikacji z dzieckiem" sama mam zamiar ja kupić

"messol - dobry rodzic przede wszystkim założy dziecku kartę w bibliotece, a nie będzie nakazywał mu wyjść na dwór z góry zakładając, że każdy je tam toleruje." Mó syn ma kartę w bibliotece. Niestety (nad czym bardzo ubolewam) woli sport niz ksiązki. Wymyslił sobie, ze będzie piłkarzem. I co? Mam mu to wybic z glowy i kazać się uczyć infromatyki? Bo tak rozumiem twoje przesłanie. I nie zakładam, ze każdy toleruje syna na podwórku. Po prostu mnie to nie interesuje. "Myślę, że każdy z nas w mniejszym czy większym stopniu żałuje, ale w końcu następuje moment, że rozumiemy swoich niewykształconych rodziców." Moi rodzice byli wykształcenie A każdy z nas żałuje czego? Bo nie dopisałeś.

http://www.charaktery.eu/blog/16945/Beata_Banasiak-Parzych/6762/Syndrom-ksi%C4%99%C5%BCniczki/kat-690-1/ polecam artykuł

A moja córka karty w bibliotece nie ma, choć ja już muszę zmienić swoja bibliotekę, bo mi książek brakuje... zauważyłam jedno niepokojące zdanie: "Tak poza tym to był przykład, rodzice popełniają błąd dając dziecku możliwość decydowania o swojej przyszłości, powinni tak jak imię, sami wybierać zawód oczywiście po uprzednim poczytaniu wypowiedzi w internecie." Niesamowite! Może przenieś się w czasie tak z 200 lat wstecz? Żonę czy męża dla swojego dziecka też ty wybierzesz? Moim sprawdzonym sposobem było obserwowanie dziecka od 2-3 roku życia i wyłapywania jej uzdolnień. Gdy malowała- poszła na zajęcia plastyczne, gdy złapała gitarę- zaczęła się na niej uczyć grać, gdy znudziło jej się i zaczęła "chodzić po ścianach" poszła na zajęcia sportowe. Okazały sie strzałem w dziesiątkę i teraz jest uznanym sportowcem mimo młodego wieku. DZIECKA trzeba słuchać a nie być egoistyczną durną mamuśką czy tatuśkiem spełniającym swoje i tylko swoje ambicje.

pytania w temacie. Matki to nie jakas szczegolna, wyjatkowa grupa ludzi. Kazda kobieta moze być( i na ogol predzej czy pozniej jest )matką. Tak madra, jak i głupia., mniej i bardziej umiejetna w KAZDEJ zreszta dziedzinie. Czy warto pytac, dlaczego jedni ludzie potrafia zyc, a inni nie? Mozna- ale odpowiedz to tomy rozpraw psychologicznych a nie pare zdan na kafe:)