Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość katarzyna1234564321

Którego wybrać nie wiem co robić

Polecane posty

Gość katarzyna1234564321

Od 10 lat spotykam się z facetem. Poznaliśmy się w liceum i tak spotykamy się do dziś... 10 lat. Mamy prawie po 30 lat on jest doktorem na Uniwersytecie, ja skończyłam studia pracuje jako sprzątaczka :o pracowałam w biurze ale potem nie mogłam znaleźć pracy więc wzięłam pierwszą lepszą, ale nie w tym rzecz. Do naszego związku wkradła się nuda i rutyna, on się zmienił, stał się bardziej pewny siebie, wiem że podoba się studentkom i to bardzo, wiem również że on doskonale wie że jedno jego kiwnięcie i mógłby mieć każdą z nich, czasami mi to mówi, opowiada również jak one się stroją i dekoltują żeby tylko zwrócić na siebie jego uwagę. Wobec mnie nie ma żadnych planów o zaręczynach nawet nie myśli, twierdzi że za mało oboje zarabiamy żebyśmy mogli sobie swobodnie wynając jakies mieszkanie. Niby mówi że w przyszłośći urodzę mu dzieci ale sposób w jaki to mówi sprowadza mnie do roli matki polki, kury domowej i sprzątaczki. Dodałam że my nawet razem nie mieszkamy... Twierdzi że na mieszkanie nas niby nie stać ale sam kupił cholernie drogi sportowy samochód, na którego miesięcznie wydaje jakieś 5 tysięcy złotych. Kiedyś to był skromny kochany chłopak, uwielbiałam to w nim, był wpatrzony we mnie jak w obrazem, teraz zrobił się z niego jakiś buc który coraz częściej na mnie krzyczy i któremu coraz więcej rzeczy we mnie nie pasuje. Ale to mój najlepszy przyjaciel, nie mamy poza sobą nikogo bliższego i rozmawiamy ze soba tak jak z nikim innym i żeby nie było, ja też nie jestem aniołkiem, często ponoszą mnie nerwy i mówię mu czasami niezbyt miłe słowa. Coraz częściej mam obawę że znajdzie sobie jakąś śliczną młoda studentkę i strasznie mnie to psychicznie wykańcza. Kilka miesięcy temu poznałam chłopaka (nie spałam z nim) jest dla mnie kochany, miły, czuły, przystojny, niestety biedny jak mysz kościelna :o On ma 30 lat a praktycznie żadnych pieniędzy,pracuje ale zarabia grosze, nie ma nawet skończonych studiów. Dobrze mi z nim, lubię z nim spędzać czas, ale boje się zrobić krok na przód bo przeraża mnie wizja życia z kimś tak biednym :o Moja mama twierdzi że jak się z nim zwiążę to ona się totalnie załamie, mówi żeby być z tym pierwszym i nawet nie myśleć o związku z tym nowym chłopakiem. Ona uwielbia mojego faceta, wiadomo, doktor, pieniądze poważanie ... a ja mam to gdzieś chce się czuć szczęśliwa, kochana i chce wiedzieć że dla kogoś jestem ważna ale nie wiem co robić :( Z kim być o kogo walczyć czy dać sobie spokój, kupic kota i zostać oficjalnie starą panną :o Pewnie i tak się nikomu tego nie będzie chciało czytać ale chciałabym poznać Waszą opinię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×